Dalej obserwując moje wkłady, nie sposób mi nie zgodzić się z Pat, moim zdaniem musi być to kwestia bambusa, w ostatnim czasie zmieniłam nieco sposób prania - zrezygnowałam z nf i sody, piorę w nieco wyższej niż wcześniej temp., bo w 60st. Ostatnio zdarzyło mi się kilka razy nawet dłużej niż 2 dni zostawić wkłady w koszu i nie zauważam, aby cokolwiek z tych kwestii jakoś wpływało pozytywnie czy negatywnie.
- chinki z krótkim włosiem trzymają się jak stal
- wkłady jednej firmy trzymają się jak stal, nie widzę jakichkolwiek oznak
- wkłady innej firmy- mam tutaj z 2 używane wkłady, większość to jednak nowe wkłady i z nich wszystkich łysieją dokładnie 2 szt. brązowe i to w tym samym małym rozmiarze ( mam też ecru ), w jakimś starszym wkładzie gdzieś tam dopatruje się być może pierwszych symptomów łysienia, a tak poza tym wszystko wygląda ok
Moim zdaniem to dobitnie pokazuje, że musi to być jednak kwestia partii bambusa z jakiej szyte są wkłady czy pieluchy.