mam sporo rozmaitych pieluch bambusowych, sporo z bazarku albo po starszym, kilka formowanek bamb. tots botsów i spośród tych 2 łysieją a reszta nie - chyba inne partie bambusa, podobnie wkłady do itti bitti - te nie są frotowe ale też jedne się starzeją inaczej niż inne, piorę w 60 a sporadycznie 90 stopniach, suszę mechanicznie ale z czymś takim w nigdy się jeszcze nie zetknęłam, jeśli mam jakiś problem z bambusem, to że niektóre trochę się kurczą przy moim traktowaniu - ale może właśnie absurdalnie wyższa temperatura, która jest odradzana do bambu, "zagęszcza" te włókna i je wzmacnia, choć kosztem puchatości.
przyjrzę się moim powyrywanym napkom, jak gęsto były nabite i jak zabezpieczone, bo w 2 foremkach mi się dziurawią obok napek, ale to trochę OT, bo choć foremki bambusowe, to dziurawi się bawełniany wierzch (anavy i monkey snug, ale tylko w 1 z 2 anav i 1 z 3 ms)
nocne, jak nie chcecie bambusa, to popróbujcie konopie, wydaje mi się że bawełniana frotkowa kokosi powinna dać radę, z tych co znam, choć sama na noc nie próbowałam bo mam sporo innych




mam sporo rozmaitych pieluch bambusowych, sporo z bazarku albo po starszym, kilka formowanek bamb. tots botsów i spośród tych 2 łysieją a reszta nie - chyba inne partie bambusa, podobnie wkłady do itti bitti - te nie są frotowe ale też jedne się starzeją inaczej niż inne, piorę w 60 a sporadycznie 90 stopniach, suszę mechanicznie ale z czymś takim w nigdy się jeszcze nie zetknęłam, jeśli mam jakiś problem z bambusem, to że niektóre trochę się kurczą przy moim traktowaniu - ale może właśnie absurdalnie wyższa temperatura, która jest odradzana do bambu, "zagęszcza" te włókna i je wzmacnia, choć kosztem puchatości.
Odpowiedz z cytatem

