Z przyjemnoscia Rozwine ten temat za dni kilka, bo na razie walcze z tekstem "na juz", korzystajac z tego, ze Marcin "wysypia" nasze biedne dziecko w chuscie w pionie i mam dwie godziny na klepanie

Chodzi w najwiekszym skrocie o to, ze noszone dziecie inaczej odbiera bodzce ruchowe niz lezace na plask. Wiecej roznorodnych bodzcow dziala stymulujaco na blednik, a zmysl rownowagi napedza do dalszego rozwoju cala reszte mozgu.

dalej jeszcze pociagne, oki?