Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 23 z 23

Wątek: Dlaczego ... i jak to wykonać na spacerze albo zakupach?

  1. #21
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,878

    Domyślnie Re: Dlaczego ... i jak to wykonać na spacerze albo zakupach?

    Cytat Zamieszczone przez manna
    Odkładali, odkładali.
    Moja babcia: dziecko zamotane, kostka cukru zawinięta w szmatkę w buźkę i do redliny. A mama z tatą w pole.
    Babcia Szanownego Małżonka: dziecko w pasiak, skórka od chleba w rękę i w miedzy kładli.
    To był dopiero twardy chów.
    a moja mama mi mówiła, że za czasów mojej babci to się palec w wódce moczyło albo gałganek z makiem do cyckania dawało.
    To ja wierzę, że dzieciaki spały jak aniołki
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  2. #22
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie Re: Dlaczego ... i jak to wykonać na spacerze albo zakupach?

    Cytat Zamieszczone przez steffburton
    moja mama mi z kolei opowiaała o powszechnym zwyczaju motania niemowlętom nózek na prosto - coby proste rosły, bo jakze to zeby dziecko takie rozkraczone lezało.
    To się nazywało powijaki, czytałam bardzo szczegółową instrukcje (z ilustracją), jak zawinąć dziecko w powijaki: cienkimi jak bandaż pasami zawijano najpierw każdą kończynę osobno, sztywno wyprostowaną, potem rączki przyciskano do tułowia i owijano razem w szersze pasy materiału, nóżki złączone razem też ciasno owiązywano. Żeby się nie krzywiły i nie ulegały urazom. Makabra. I dzieci leżały tak owinięte przez pierwszych kilka miesięcy. Wyobrażam sobie jak musiały się drzeć, jakie potworne musiały mieć odlezyny i odparzenia (bo nie sądzę, żeby łatwo było zachować higienę w takich warunkach, chociażby często zmieniać pieluszki przy całej tej procedurze zawijania, odwijania i tak w kółko).

    A co do kładzenia dziecka "w redlinę" to tak właśnie robiono - albo na miedzę. Fajnie jest opisana taka historyjka w "Kajtkowych przygodach" Marii Kownackiej - jak to matka przy wykopkach położyła małego Wawrzonka na szmacie, dała mu w rączkę skórkę od chleba a sama poszła zbierać ziemniaki. Z norki wyszła myszka, zabrała dziecku chleb a bocian, broniąc skórki, dziobnął malucha w głowę. Taka literacka dygresja

  3. #23
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    255

    Domyślnie Re: Dlaczego ... i jak to wykonać na spacerze albo zakupach?

    Eee tam można bez ruchu położyć żeby sobie po chustowaniu odpoczęło, i nawet nie trzeba pilnować. W szpitalu na Niekłańskiej jak Marcelowi RTG klatki piersiowej robili położyli mu na ramionach wypełnione ołowiem worki... Za diabła się ruszyć nie mógł i tylko bidak wył potwornie


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •