Pokaż wyniki od 1 do 20 z 52

Wątek: niecałe 3 msc i Bondolino - Wasze doświadczenia i opinie poproszę :)

Mieszany widok

  1. #1
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    upewnijmy się, że wszystkie mamy tę samą definicję chustoMT

  2. #2
    Chustomanka Awatar gienia
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Grodzisk Mazowiecki
    Posty
    1,181

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    upewnijmy się, że wszystkie mamy tę samą definicję chustoMT
    Właśnie miałam o to pytać. Czym wobec tego jest chustomt???? Po prostu MT uszyty z chusty? Czy musi cechować się czymś jeszcze? Czym???
    pszczółka Gucio 12.10, pszczółka Maja 04.13

  3. #3
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gienia Zobacz posta
    Po prostu MT uszyty z chusty?
    wg mnie - tak

  4. #4
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,476

    Domyślnie

    dlaczego, ach dlaczego dopiero się dowiedziałam, że pasy w mt prowadzi się pod nóżkami?

    przepraszam za OT, ale czy ktoś mógłby przekierować mnie do wątku o poprawnym wiązaniu mietków? takim ogólnym, jeżeli jest... albo strony jakiejś ze zdjęciami?
    Mama dwóch córek: 2008, 2012

  5. #5
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ane-eta Zobacz posta
    albo strony jakiejś ze zdjęciami?
    http://www.chusty.info/forum/showthr...=1#post1579807

  6. #6
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,476

    Domyślnie

    dzięki Ci, o dobra kobieto

    a wątek oczywiście przyklejony czułam, że coś jest nie tak, ale nie pomyślałam o tym, że puszczanie pasów po nóżkach jest niepoprawne bo przecież zawsze jak widziałam dziecko zawiązane w mt to tak szły (po przeliczeniu moje zawsze=2)

    i nie przeszkadzam już, musiałam się wyżalić tylko
    Mama dwóch córek: 2008, 2012

  7. #7
    Chustomanka Awatar gienia
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Grodzisk Mazowiecki
    Posty
    1,181

    Domyślnie

    To ja mam dwa pytania:

    1) czy jak wiążąc na plecach prowadzę pasy pod nóżkami, to mogę je tam skrzyżować, poprowadzić do przodu i zawiązać tybetanem? Mówię tu o starszym niemowlaku, powiedzmy 7+. Sporo nosiłam w bondku na plecach i wiem z praktyki, że to wiązanie pod pupą jest dla mnie bardzo niewygodne, pasy mają tendencję do zjeżdżania mi z ramion mimo sznureczka do związania.

    2) Jeśli rozważyć takie MT z pasami w poły chusty krzyżowane na pupie i dziecko w 2x z wyjętymi rączkami, to chyba rozkład sił jest dość zbliżony? Zaznaczam, że bynajmniej nie zamierzam trzymać się kurczowo wersji z prowadzeniem nad nóżkami, tylko chcę zrozumieć problem. Wiem, że w 2x jest dość szerokie odwiedzenie, ale myślałam, że to wiązanie dla starszych dzieci jest ok.
    pszczółka Gucio 12.10, pszczółka Maja 04.13

  8. #8
    Chustoholiczka Awatar pszczoła
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    3,950

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gienia Zobacz posta
    To ja mam dwa pytania:

    1) czy jak wiążąc na plecach prowadzę pasy pod nóżkami, to mogę je tam skrzyżować, poprowadzić do przodu i zawiązać tybetanem? Mówię tu o starszym niemowlaku, powiedzmy 7+. Sporo nosiłam w bondku na plecach i wiem z praktyki, że to wiązanie pod pupą jest dla mnie bardzo niewygodne, pasy mają tendencję do zjeżdżania mi z ramion mimo sznureczka do związania.

    2) Jeśli rozważyć takie MT z pasami w poły chusty krzyżowane na pupie i dziecko w 2x z wyjętymi rączkami, to chyba rozkład sił jest dość zbliżony? Zaznaczam, że bynajmniej nie zamierzam trzymać się kurczowo wersji z prowadzeniem nad nóżkami, tylko chcę zrozumieć problem. Wiem, że w 2x jest dość szerokie odwiedzenie, ale myślałam, że to wiązanie dla starszych dzieci jest ok.
    na 2. Ci odpowiem, 2x nie jest ok. Ani dla dziecka, ani dla rodzica. Nie demonizuję tego wiązania, sporo w nim nosiłam, ale mam świadomość, że jest dalekie od ideału.
    wspieram w rodzicielstwie

    Doradczyni Noszenia ClauWi®
    Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®

  9. #9
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    gieniu, dobrze zauważyłaś - pozycja dziecka w nosidle (np. MT) jest podobna do pozycji dziecka w 2x. Szerokie odwiedzenie + słaba stabilizacja boczna. Dlatego są to opcje dla dzieci, które przynajmniej siadają.
    Aczkolwiek dodam, że moim zdaniem uszyty na miarę MT jest lepszy niż 2x, w którym poły chusty mają tendencję do uciekania na boki i jest jeszcze trudniej zapanować nad odwiedzeniem. W nosidle masz choćby tę zaletę, że panel ma szerokość stałą...

    Co do Twojego pierwszego pytania - zakończenie wiązania tybetanem stwarza ryzyko podwieszenia dziecka za doły podkolanowe. Zamiast "klasycznego" tybetana widzę tu dwie opcje:
    1. zawiązanie węzła normalnie na brzuchu i dopiero w drugiej kolejności zrobienie tybetana z pozostałej części pasów,
    2. grubsza apaszka służąca do zbliżenia do siebie pasów naramiennych. Piszesz, że "sznureczek do związania" nie pomógł. Może za słabo związałaś?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •