Właśnie wróciłam do cywilizacji z wakacji w Piaskach koło Krynicy Morskiej i śpieszę zapytać: czy jest tu ktokolwiek z widzianych przez mnie chusto-rodziców?
Normalnie wysyp był: pamiętam dwie Tule, tatę w (chyba) Nati Lirio i mamę z jakąś oliwkową chustą, która zaczepiła mnie zamotaną w różyczki LL