przychodzę się pożalić kupiłam w październiku Kibi w sklepie gugu-gaga. Nosiłam je sporadycznie, bo dzieć bądź co bądź już bardzo samodzielny, aż tu nagle patrzę, że pękł mi jeden z karabińczyków, który służy do regulacji wysokości panelu

zgłosiłam to oczywiście w sklepie, ale chyba dałam się wydymać. do zakupu nie dostałam paragonu, dowiedziałam się tylko, że wszystkie ewentualne reklamacje będzie załatwiał sklep. pod koniec marca, jak tylko zauważyłam uszkodzenie zgłosiłam je z prośbą o reakcję i.... NIC. Kibi nie odpisuje, a na moje prośby o reakcję jakąś, bo potrzebuję tego nosidła, dowiedziałam się, że "nic się nie da zrobić" i że jedyne co, to mogę dostać inny karabińczyk i sobie sama naprawić wadę.

Jestem w szoku. Zarówno postawą sklepu, który jest prowadzony przez forumkę i jednak liczyłam na jakąś uczciwość, jak i producenta nosideł, który totalnie olał sprawę.