Jak cos to ja bym chętne takowe zanabyla![]()
a przez ich anglojęzyczny sklep nie daje rady kupić? http://kibibabycarrier.eu/shop/
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Petisu będzie miała w sklepie niedługo
O fajne, ciekawe jak tam sie sprawdza, jakby ktoras miala juz to podzielcie sie plizzz![]()
będą u petisu w sklepie (gugu-gaga).
Nosidło jest pierwszym jakie kiedykolwiek miałam, wcześniej tylko motałam. Dla mnie jest niewymiarowe(mam 150czm wzrostu. Podejrzewałam, że tak będzie.), pas biodrowy, by dało się nosić dziecko mam prawie na pupie albo całkiem nisko z przodu, zupełnie nie tak, jak wygląda to na zdjęciach. W wyższym ułożeniu z kolei nosi się bardzo niewygodnie. Przy noszeniu z przodu najmniejszej(na minimalnym ułożeniu) nóżki dziecka trochę przeszkadzają moim nogom kiedy próbuje się obniżyć. Trochę się czuję jakbym miała na sobie wisiadło pod względem obijania się moich ud o nóżki małego dziecka. Nie dlatego, że dziecku jest niewygodnie. Dziecko jest zachwycone wygodą, szczególnie, że jego główka znajduje się dokładnie pomiędzy moimi piersiami a nie na dekolcie. Na pierwszym spacerze zasnęło. Mąż nosidło od razu pochwalił(jest wyższy i większy ode mnie). Nie umie motać w chuście więc to dla niego okazja by trochę dzieci poprzytulać. Regulacja jest fajna. Dziecku jest wygodnie. Starszej(3lata) też. Super się przy nim sprząta bo nie jest takie naciągnięte na ramionach jak chusta i można się dość swobodnie poruszać. Pasy są super wypełnione. Niestety na takich mikrusów jak ja, nie pasuje, choć da się nosić.
Wpinanie kapturka jest za daleko jeśli się ma dziecko na przodzie a z tył nie da się samodzielnie kapturka zapiąć.
Sprawa mojego nosidła dzisiaj znalazła swój szczęśliwy (alleluja!) finał.
Okazało się, że brak kontaktu od strony Kibi wynikał z tego, że osoba do kontaktu już w firmie nie pracowała. Jak dostali nosidło, to od razu je naprawili i następnego dnia odesłali, więc błyskawicznie. Potem miałam kłopoty z DHLem, który miał mi dostarczyć paczkę i tego z jakiegoś niewyjaśnionego powodu nie chcial zrobić. Ale dzisiaj wreszcie po milionie telefonów, monitów i skardze, kurier łaskawie się pofatygował do mnie.
Karabińczyk naprawiony, wszystko super. Poza tym, że cały mój stres był zupełnie niepotrzebny.
Ignaś 07.2013
Marynia 03.2015
Hela 03.2018
BLW = Bobas Lubi Wypaćkanie
Bardzo fajne! Noszenie trzylatka w takim nosidle musi być wyzwaniem dla pleców![]()