Nadal nie wiemy dlaczego chusta się rozeszła.
A jeśli rozeszłaby się z winy Niny to ten post byłby wporządku? Niesmak pozostanie.
Mam wrażenie że o czymś nie wiem i coś tu jest na rzeczy ale... Poprostu nie śledzę wątków chustowych
Ja tak nie robię, bo uważam że to nieetyczne. A wy róbcie jak chcecie
Załatwiam sprawę z producentem- wymiana, zwrot kasy czy cokolwiek innego. Jak się nie da to nie omieszkam tego napisać na forum tym czy innym by ostrzec innych przed kupowaniem bubli, bo mam ale nieuczciwych sprzedawców...
Ostatnio edytowane przez roneczka ; 10-08-2013 o 10:32
zdecydowanie NALEŻY pisać o takich rzeczach
nie widzę tutaj oczerniania producenta, ani użytkownika
pojawiła się sytuacja, problem, należy go rozwiązać - po to są fora internetowe
Jeśli mi wyskakuje dziwny błąd w bardzo drogim programie do projektowania to zanim napiszę do producenta - piszę na forum dot. takiego oprogramowania.
Tam dostaję informację, czy to ja jestem sierota i coś źle robię, że aplikacja się wywala, czy jest jakiś konflikt z podzespołami lub innym programem, a może jakiś kompletnie nieznany błąd, brak w pliku instalacyjnym lub jakaś usterka, która naprawić może mi tylko support. W 95% przypadków inni użytkownicy wiedzą o co chodzi i znają rozwiązanie. Gdy wiem o co chodzi - wysyłam również info do supportu o zaobserwowanym błędzie i proszę o ewentualne fachowe rady lub utwierdzenie mnie w tym co robię.
Z chustą jest dokładnie to samo. Jak z każdym innym produktem.
A tutaj właśnie się dowiedziałam, że nową chustę należy wyprać, zanim się zamota. Ja zamotałabym w niepraną...![]()
hmm...
o tym, że trzeba niektóre chusty koniecznie i bezapelacyjnie prać przed zamotaniem, bo inaczej przepadają ciężkie pieniądze dowiaduję się tylko dzięki "nieetycznemu" () postępowaniu niektórych rozżalonych Forumek.
za co im jestem bardzo wdzięczna
mam wrażenie, że jeśli to takie ważne, to informacja POWINNA być jasna, wyraźna i dołączona do chusty w sposób nie-do-przeoczenia.
mi., jest
kiedyś była wkładana do książeczki z wiązaniami - można było przeoczyć. Aktualnie Instrukcja prania i pielęgnacji jest pakowana oddzielnie (przynajmniej tak trafiałam już jakiś czas temu, gdy kupowałam ostatnie chusty) i w niej wyraźnie na pierwszej stronie stoi, że najpierw należy wyprać i nie powinno się jej użytkować ani przymierzać przed wypraniem
raz jeszcze powodzenia, Nima![]()
2 + 7 (2005-2018)
Oczywiście do chusty zostały dołączone 2 kartki A4 odnośnie prania. i na początku napisane tak jak pisze Karusek,a pożniej osobne instrukcj do różnych składów. I tego składu konopie/bambus nie było niestety. Stąd moja decyzja o wypraniu w łapkach.Wydawało się to najbezpieczniejsze według mnie.
Karusek dziękuję za kciuki![]()
Żona i Mąż - 01.10.2011 =
Nina - 04.01.2013
Moja druga miłość -- Salsa -- jeszcze kiedyś do ciebie wrócę![]()
Czasem sprawdzam forum w TV i ciężko mi wtedy odpisać, uprasza się o wyrozumiałość
zgadzam się! drukowanymi literami, tłustym drukiem, na czerwono! Ja jestem człowiekiem, który przed użyciem zawsze czyta instrukcje, jednak jak wyjęłam moją nati z paczki zabrałam się właśnie za instrukcję chusty, nie prania, bo to przecież nowa rzecz, praniem się zainteresuję, gdy zapoznam się z wiązaniami i tą cudowną nowością. Całe szczęście, że tylko delikatnie zamotałam miśka i potem to pranie jednak doczytałam. Uważam jednak, że uwaga o wypraniu przed pierwszym użyciem powinna być wielkimi literami w samej instrukcji użycia (wiązania) chust.
Nikt nigdzie nie napisał że o tym nie należny mówić, tylko, że czasami najpierw trzeba się skonsultować ze sprzedawcą, żeby wiedzieć co mówić, by inni na tym skorzystali.
Nima, o nie zarzuciłam prania brudów Tobie bezpośrednio ale napisałam o tym ogólnie w kontekście rożnych wątków na wszelakich forach. Nie zaatakowałam Ciebie, tylko napisałam swoje zdanie. Postąpiła bym odwrotnie a jak już bym wiedziała jak załatwić problem poczyniłabym wątek ostrzegawczo-informacyjny pt. "Gdy ci się chusta rozejdzie...."
Ostatnio edytowane przez roneczka ; 10-08-2013 o 22:55
Ale zabrzmialo tak, jakbys Nime zawarla w tej kategorii.
Ja rowniez nie widze w tym nic zdroznego, tym bardziej, ze autorka podkreslila specjalnie, ze nie jest to krytyka firmy/chusty per se, a tylko wielka zalosc chustofankiktora chciala sie podzielic, zeby bylo jej lzej, a wiedziala, ze tu ja zrozumiemy najlepiej
edit: swoja droga, dopiero wczoraj upralam swoja paissi jedwabna, bo czekalam na sloneczne dni (inaczej by schla jakies piec dni), wczesniej nosilam i to nawet 18 kilo, nic sie nie rozeszlo, ale ta chusta taka grubiutka jest
![]()
Choc przyznaje, ze raczej staram sie prac od razu.
Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
Musi być dołączona. Pracowałam w sklepie z odzieżą kiedys i nam szefowa kazała każdy ciuch po koleji sprawdzać,czy są wszyste metki, bo się kontrole szykowaly i najnormalniej na świecie mogły by być problemy na gruncie prawnym. nie musze mówic,że sprawdzanie kilku tysięcy sztuk na sklepie do najprzyjemniejszych nie nalezy
A propos spiderweb to pisałam juz tutaj,że niestety na instrukcji nie było jak prać dokładnie ten skład![]()
Żona i Mąż - 01.10.2011 =
Nina - 04.01.2013
Moja druga miłość -- Salsa -- jeszcze kiedyś do ciebie wrócę![]()
Czasem sprawdzam forum w TV i ciężko mi wtedy odpisać, uprasza się o wyrozumiałość
UUUuuuuaaaaaaaa.
Nie było mnie od wczoraj i już odpisuję.
Po pierwszeTak jak napisałam na początku,post nie ma na celu obrażania sprzedawcy Była to potrzeba chwili , bo przytrafiło mi się coś co mnie mega zasmuciło i akurat sądziłam,że kto jak kto,ale chustosiostry
mnie zrozumieją, napiszą właśnie coś na pocieszenie
Oczywiście wyślę zdjęcia,(które zrobiłam zaraz po zauważeniu rozejścia). Dziękuję Natalio,że się odezwałaśWyślę maila jak mała zaśnie. Wierzę,że da się coś z tym zrobić
![]()
Takie rzeczy się zdarzają ( o czym również wspomniałam)Aczkolwiek oczywiście człowiek zawsze się pyta dlaczego jemu. Przecież wiem,że nikt z Nati nie wziął specjalnie mojej chusty i nie żonglował nią na pogrzebaczu... A ja nie jestem człowiekiem konfliktowym. Zrobiłam fotki,wyślę i będę czekać na rozpatrzenie mojej sprawy i tyle.Żal mam, bo mi się to przytrafiło.Poczułam sie jak małe dziecko po prostu. Podejrzewam,że każdemu byłoby przykro, bo tak jak dziewczyny pisały nie płacimy za chusty 5 zł, a i jeszcze ten czas oczekiwania.
Co do prania, bo zapomniałam o tym napisać, to z racji,że w instrkcji nie było konkretnie napisane jak ten skład prać( były info, bawełna/konopie, bawełna/bambus i inne no-cottony) to wyprałam chustę ręcznie w czwartek rano, bo się bałam,żeby nie zniszczyć i od razu rozwiesiłam, bo pamiętałam,że konopie i wiskoza nie lubią długiego namaczania. Nie znoszę prać ręczniewszystkie inne chusty piorę zawsze w pralce ,pełen bęben, program do prania ręcznego.Nigdy nic się nie działo .Ale tutaj zrobiłam wyjątek, bo się bałam i nie wiedziałam jak ten skład zareaguje na pralkę.Jeśłi to moja wina, bo tak na początku też myślałam,że może żle wyprałam to biję się w pierś i przyznaję,że na własne życzenie rozwaliłam sobie coś za kupe pieniędzy , na co tak bardzo czekałam.
Dlatego dziwię się,że Roneczka zarzuca jakieś pranie brudów, bo kompletnie nie było to moim celem. Dziękuję reszcie dziewczyn,że stanęły w mojej obronie.Troszkę dystansu i empatii
Uffffffffff![]()
Z resztą... C'mon... Popsuła się chusta,toż to przecież chustotragedia w chustoświecie![]()
Żona i Mąż - 01.10.2011 =
Nina - 04.01.2013
Moja druga miłość -- Salsa -- jeszcze kiedyś do ciebie wrócę![]()
Czasem sprawdzam forum w TV i ciężko mi wtedy odpisać, uprasza się o wyrozumiałość
Mam wrażenie że było już całkiem sporo tego typu wątków, bo komuś się coś rozeszło/zmechaciło/okłaczyło po pierwszym praniu/motaniu nowej chusty, więc przychodził się wyżalić, prosić o radę, poinformować potencjalnych innych nabywców o tym fakcie... I jakoś nie pamiętam strasznego w tamtych wątkach oburzenia że jak tak można, więc nie wiem skąd nagle tutaj taki najazd na autorkę? Nie czuję też specjalnego niesmaku, szczerze mówiąc...
dianek, mi. - mam podobne zdanie.
Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)
DOKŁADNIE.... też jestem takiego zdania...
Miałam problem z telefonem, weszłam na stosowne forum, poczytałam, podpytałm.... I okazało się, że nie jestem "gupia blondi", co nie wie, jak smartfona używać, a że mój problem, to wada fabryczna produktu.... Wysłany do serwisu wrócił jak nowy po 3 dniach
Uważam, że warto czytać, pisać i pytać.....
Co nie jest oczywiście równoznaczne z obrażaniek kkogoś/firmy.... Nie odczytałam tego w ten sposób....
Roneczka - ale dlaczego nie mogę napisać, że mi się rozeszła chusta??Nikt nigdzie nie napisał że o tym nie należny mówić, tylko, że czasami najpierw trzeba się skonsultować ze sprzedawcą, żeby wiedzieć co mówić, by inni na tym skorzystali.
Nima, o nie zarzuciłam prania brudów Tobie bezpośrednio ale napisałam o tym ogólnie w kontekście rożnych wątków na wszelakich forach. Nie zaatakowałam Ciebie, tylko napisałam swoje zdanie. Postąpiła bym odwrotnie a jak już bym wiedziała jak załatwić problem poczyniłabym wątek ostrzegawczo-informacyjny pt. "Gdy ci się chusta rozejdzie...."
Zamówiłam cog-sy... (czarne jedwabne koła)
Pierwsze info o tym, że są "okłaczone" dostałam nie OD FIRMY, tylko od forumek....
Dopiero później Natalia napisała w wątku, że tak jest i że jej kawałek prany 2 razy zmniejszył się w ilości kłaczków o jakąś 1/3.....
I dopiero później firma Nati - asekurując się przed wydniem kasy na przesyłki - wysłała do wszystkich kupujących/oczekujących maile z informacją o zakłaczeniu....
I teraz tak - to moja pierwsza jedwabna chusta (nie licząc lodena) To moja pierwsza NOWA jedwabna chusta....
I niby skąd mam wiedzieć, że jedwab się kłaczy?? Że na czarnym TO widać???
Wiedziałam TYLKO, że charakterystycznie "pachnie"
I to skąd??? Wiadomo, z forum
Ja widzę to tak: reakcja na Forum (czytaj: założenie wątku) skutkuje odzewem firmy i JASNĄ INFORMACJĄ DLA KUPUJĄCYCH....
Jestem na szmatowym forum trochę czasu.... Sporo "akcji" przeczytałam.... I nie widzę nic złego - a ZDECYDOWANIE WIĘCEJ DOBREGO, w zakładaniu takich wątków!!!
Wkurza mnie słodzenie, potakiwanie i.... tworzenie kółek wzajemnej adoracji, ochów i achów.... Zamiast powiedzenia prawdy ..... bo nie wypada...
wrrrrrrrr