Pokaż wyniki od 1 do 20 z 27

Wątek: Czy da się wprowadzić EC, jeśli nie mam możliwości skupić się zawsze w 100% na dziecku?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar pszczoła
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    3,950

    Domyślnie

    Pamiętam, że Zo w chuście nie robiła Miała suchą pieluszkę, ofkors nie łaziłam z nią cały dzień, ale do 2h potrafiła wytrzymać (nie była noworodkiem, miała jakies 3 miesiące)
    wspieram w rodzicielstwie

    Doradczyni Noszenia ClauWi®
    Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®

  2. #2
    Chustoguru Awatar annia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    7,947

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pszczoła Zobacz posta
    Pamiętam, że Zo w chuście nie robiła Miała suchą pieluszkę, ofkors nie łaziłam z nią cały dzień, ale do 2h potrafiła wytrzymać (nie była noworodkiem, miała jakies 3 miesiące)
    Ale w którymś momencie, po tych dwóch godzinach, dawała znać? I jak taki maluszek daje znać, to ile ma się czasu na wysadzenie? 5 sekund czy minutę?
    ['] 07.2008
    Dotka 06.2010
    Agutka 07.2013
    Katka 08.2017

  3. #3
    Chustomanka Awatar larwunia
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    675

    Domyślnie

    Ania, my nie stosujemy 100% EC, fokus mamy na kupki, siuski tak bardziej lajtowo traktujemy. Natomiast u nas teoria o nie siusianiu i kupkaniu w chuście totalnie się nie sprawdza. Natomiast, jeśli chodzi o sygnały to w 99% wychwytuję je podczas karmienia - wiercenie się nerwowe przy piersi, śmianie, puszczanie persi i szukanie jej, praktycznie zawsze oznacza kupkę, podobne sygnały są też na siusiu. Poza tym położone dziecko spać budzące się nagłe po 30 minutach i popłakujące to zawsze oznaka siusków. Jeżeli chodzi o kupkę, to zazwyczaj chwilę trwają sygnały,tak że mam czas, żeby go rozpiąć z pieluchy i podsadzić miseczkę lub jak kiedyś dobiec do toalety. Czasami też na efekty muszę chwilkę poczekać. Siusianie bywa bardziej ekspresowe, ale to też może wina tego, że nie mam na nie parcia, więc i mały bardziej przyzwyczajony do siusiania w pieluszkę. Z czasem też to się staje takie intuicyjne, jaoś wiem mniej więcej, że niedługo powinna być kupka i reaguję na najdrobniejszy sygnał lub po prostu sama proponuję "miseczkę" Fakt, faktem, że wpadki zdarzają się najczęściej w momentach kiedy np. wyjdę z pokoju lub zostawiam małego pod opieką taty, ale no cóż. Mam też dwójkę dzieci i mimo wszystko idzie to jakoś ogarnąć.

    PS. My stosujemy EC od ok 2,5 miesiąca, bardzo szybko zauważyłam takie, jakby wstrzymywanie zanim go wysadzę.
    Ostatnio edytowane przez larwunia ; 05-08-2013 o 09:02
    Moje kochane chłopaki: G. 15.04.09 i A. 17.03.13

  4. #4

    Domyślnie

    U mnie też dwójka, o 100 % skupieniu nie ma co marzyć, starszego nie wysadzałam jeszcze w takim wieku, a z młodszym zaczęłam jak miał 2 miesiące i wysadzam zawsze, jak są ewidentne sygnały (i jest dokładnie tak jak pisze Mayka, mały mnie po prostu "zmusza" do wysadzenia ), jak tylko proponuję, bo myślę, że mógłby chcieć (po spaniu np) to jest płacz.
    Te ewidentne sygnały to wiercenie się, prężenie, czasem tylko postękiwanie i intensywne ssanie palców. Siusiu czasem łapiemy, czasem nie zdążymy, ale widzę, że młody trochę wstrzymuje, jak widzi, że zamierzam go wysadzić, raczej pół minuty niż minutę
    Wysadzam póki co na kibelku, nocnik chiński do nas leci

  5. #5
    Chustoguru Awatar annia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    7,947

    Domyślnie

    Kurczę. Zachęcacie. Chyba faktycznie spróbuję.

    A tak swoją drogą... Jak Dorotka się rodziła, patrzyłam podejrzliwie na pieluchy wielorazowe. Trawilam temat 11 miesięcy i jednak przeszłam na wielo, ale jak wtedy słyszałam o EC, opowiadałam o tym mężowi jak o dobrym dowcipie. A teraz? Co to się ze mną dzieje...
    ['] 07.2008
    Dotka 06.2010
    Agutka 07.2013
    Katka 08.2017

  6. #6
    Chustomanka Awatar larwunia
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    675

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annia Zobacz posta
    Kurczę. Zachęcacie. Chyba faktycznie spróbuję.

    A tak swoją drogą... Jak Dorotka się rodziła, patrzyłam podejrzliwie na pieluchy wielorazowe. Trawilam temat 11 miesięcy i jednak przeszłam na wielo, ale jak wtedy słyszałam o EC, opowiadałam o tym mężowi jak o dobrym dowcipie. A teraz? Co to się ze mną dzieje...
    Hehe, ja też jak Gabrysia rodziłam wiedziałam o wielo, ale jakoś nie byłam 100% przekonana i zabrakło mi chyba też odwagi, z resztą ceny mnie odstraszyły skutecznie, wtedy był jednak dużo mniejszy wybór. O EC słyszałam i podchodziłam z dystansem, zastanawiając się jak to jest możliwe i ogólnie myślałam sobie, że to za dużo zachodu
    Moje kochane chłopaki: G. 15.04.09 i A. 17.03.13

  7. #7
    Chustomanka Awatar tytanowa@
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    974

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annia Zobacz posta
    Kurczę. Zachęcacie. Chyba faktycznie spróbuję.

    A tak swoją drogą... Jak Dorotka się rodziła, patrzyłam podejrzliwie na pieluchy wielorazowe. Trawilam temat 11 miesięcy i jednak przeszłam na wielo, ale jak wtedy słyszałam o EC, opowiadałam o tym mężowi jak o dobrym dowcipie. A teraz? Co to się ze mną dzieje...
    Ja juz tyle razy sie pomylilam, ze w nawyk weszlo mi pytanie samej siebie 'a dlaczego nie?' kiedy slysze o czyms pierwszy raz. Wielo, chusty, spanie razem, blw, ec, mycie włosów mydlem i octem , kubeczek menstruacyjny, wyrzucenie tv z domu... Itp itd. Tyle razy juz odszczekiwalam,ze na wszelki wypadek teraz najpierw mysle i ew. testuje Przyzwyczajenia sa czasami wielkim brzemieniem.

    Hey ho! Let's go!
    miluni.pl

  8. #8
    Chustoguru Awatar annia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    7,947

    Domyślnie

    Na razie bez sukcesów. Widzę, że młoda się spina na kupę, rozbieram, wysadzam... a ta głupieje i nie robi. Robi 5 minut po założeniu pieluchy z powrotem.
    Chyba się doedukuję w kwestii pozycji wygodnych dla takiego maleństwa, bo może w tym tkwi problem...
    ['] 07.2008
    Dotka 06.2010
    Agutka 07.2013
    Katka 08.2017

  9. #9
    Chustonówka
    Dołączył
    Apr 2013
    Posty
    9

    Domyślnie

    Ja tez mam dwojke i zaczelam ec jak mala skonczyla 6 miesiecy.Nie ma mowy o byciu kompletnie bez pieluszki.Zakladam na noc i na wyjscia z domu.Nie ma szans na calkowite skupienie sie na odpieluchowywaniu.Moze dla kogos z wiekszym doswiadczeniem.Ja slabo rozpoznaje sygnaly,wiec wysadzam na oko.

  10. #10
    Chustonówka
    Dołączył
    Aug 2013
    Posty
    3

    Domyślnie

    Zaczęłam wysadzanie naszej córeczki, gdy miała 8 tygodni. Niemal z dnia na dzień załapała o co chodzi, myślę że dla niej też dużo przyjemniejsze jest zrobienie kupki do umywalki, gdzie nie musi cała się wybrudzić (jak w pieluszce), gdzie mama szybciutko umyje tyłeczek, a na dodatek delikatnie połaskocze ręcznikiem przy wycieraniu. Bardzo to wygodne dla nas obu. Z czasem też dziecko naprawdę uczy się trochę czekać, co najbardziej widoczne było jak jechaliśmy gdzieś samochodem. Teraz Mała ma pół roku, od czasu do czasu zdarzają nam się wpadki, ale zwykle w ramach przygotowania do "skoku rozwojowego". Siusiu łapiemy zawsze po drzemce, o poranku... Nie udało mi się wytrzymać z obserwacją na golaska, bo zwykle robiła siusiu akurat w tej sekundzie, gdzie po coś wstałam. Ale jestem pewna, że też rozumie co to "psi-psi". Dla mnie bezpieluchowe wychowanie to niesamowita przygoda i ogromne ułatwienie - polecam i trzymam kciuki za pierwsze sukcesy! (to niezłe emocje, hihi)

  11. #11

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annia Zobacz posta
    Kurczę. Zachęcacie. Chyba faktycznie spróbuję.

    A tak swoją drogą... Jak Dorotka się rodziła, patrzyłam podejrzliwie na pieluchy wielorazowe. Trawilam temat 11 miesięcy i jednak przeszłam na wielo, ale jak wtedy słyszałam o EC, opowiadałam o tym mężowi jak o dobrym dowcipie. A teraz? Co to się ze mną dzieje...
    ja też tak o EC myślałam kiedyś, dopiero po urodzeniu Grzesia koleżanka przekonała mnie, żeby spróbować, a że w dodatku rzadziej wtedy pieluchowałam wielo, bo nie ogarniałam dwójki dzieci i jednorazówki były wygodniejsze, to był to sposób na poprawienie sobie samopoczucia - że nie jestem tak do końca eko-olewcza

    A te obserwacje na golasa - rzadko wychodzą, raczej trzymam w formowance bez otulacza.

    Spróbuj, bo to niesamowitą satysfakcję daje

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •