my też tak mamy, odkąd noszę małą w plecaku prostym, to już o niczym innym nie ma mowy, czesem uda mi się ją wrzucić na biodro jak do tramwaju wsiadamy, ale to tyle. Jak tylko próbuje cos innego zawiązać, to jest prężenie i marudzenie. Ale w moim przypadku może to być brak wprawy które dziecko wyczuwa i się niecierpliwi... "mamo kombinujesz"