Pokaż wyniki od 1 do 20 z 21

Wątek: w chuście do lekarza

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar Agulinka
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    9,651

    Domyślnie

    jak nie mogłam z mężem zostawić, to szłam z koleżanką, ona w poczekalni zostawała. Szczerze to nie wyorażam sobie wizyty u lekarza z dzieckiem. może wszystko przede mną?
    Agnieszka, mama Marty (10.2011), Miriam (12.2014) i Elżbiety (11.2016)

  2. #2
    Chustoholiczka
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    KRAKÓW okolice
    Posty
    3,354

    Domyślnie

    Ja zawsze i wszędzie jestem z Mryśką, mam wrażenie, że teraz to moja ginekolog by sie obraziła, gdyby Mrysia nie przyszła ze mną

  3. #3
    Chusteryczka Awatar franciszka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    53° 07' N 23° 10' E
    Posty
    2,554

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Agulinka Zobacz posta
    jak nie mogłam z mężem zostawić, to szłam z koleżanką, ona w poczekalni zostawała. Szczerze to nie wyorażam sobie wizyty u lekarza z dzieckiem. może wszystko przede mną?


    Jeśli wizyta nie zagraża zdrowiu dziecka, to dlaczego nie???
    A w sumie, to niech się dziecko uczy dbać o siebie od małego.... Niech wie, że chodzi się na kontrolę, a nie tylko JAK COŚ BOLI Nie twierdzę, że kilkumiesięczniak wie, o co chodzi, ale.... Myślę, że wizyta w różnych gabinetach będzie norma i nie będzie strachu przed "białym faruchem"....
    Pamiętam pierwszą wizytę Malwki u stomatologa.... Obok siedziało inne dziecko - chyba nawet starsze troszke od niej.... Wyło, nie chciało otworzyc buzi, itd. Ona usiadła na fotelu sama, poprosiła o podjechanie do góry ze 2 razy otworzyła dziub, dała się opukać.... Później o wszystkie sprzęty wypytała..... Ale od małego chodziła ze mną i M. na "przeglądy" zębowe

    M. X.08 [*] M. X.12

  4. #4
    Chusteryczka Awatar aptonia
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa - Gocław
    Posty
    2,042

    Domyślnie

    O ja też byłam z małym u gina i kładłam się z nim na fotel..... Pani doktor była zachwycona a on spał grzeczniutko i miał 3 miesiące wtedy
    Do dentysty też miałam z nim iść ale pani w recepcji (moja koleżanka ) zajęła się nim jak zaczął japę piłować

  5. #5
    Chustofanka Awatar zanahoria
    Dołączył
    Apr 2013
    Miejscowość
    Inowrocław/ Bruksela
    Posty
    198

    Domyślnie

    ja u dentysty i gina byłam z fotelikiem samochodowym i tam go odkładałam, ale nie było problemu, zwłaszcza gin była zachwycona- w końcu mogła poznać bezpośrednio 'nasze' dziecko kiedy zaczął popłakiwać, a ja byłam lekko unieruchomiona na fotelu, pobujała i siedział grzecznie dalej, ale wtedy miał 2 miesiące, teraz by się zanudził na śmierć do nieznanych przychodni zawsze dzwonię i pytam, czy jest tam pielęgniarka albo ktoś, kto zerknie na dziecko, bo czasem lekarz jest sam w gabinecie, a badanie absorbujące i wymaga rozebrania się do połowy od góry. no i w sezonie infekcyjnym dla samego dziecka omijałam przychodnie szerokim łukiem

  6. #6
    Chustomanka Awatar astro
    Dołączył
    Jan 2012
    Miejscowość
    WrocłaW
    Posty
    843

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez yanettee Zobacz posta
    do mojej ginekolog można przyjść nawet z gromadką dzieci
    na czas wizyty pilnuje pielęgniarka/położna w rejestracji jest już do tego przyzwyczajona
    I u mnie podobnie.
    Staramy się chodzić razem ale jak np. mąż musi zostać dłużej w pracy to biegnę sama z chłopcami, nasi lekarze są przyzwyczajeni do tego, że chodzimy w chuście a wizyty są całą gromadką i czasem tak jak pisały dziewczyny jak badanie dotyczy mnie a nie zagraża dziecku, młodszy zasnął to albo badamy się razem albo szczególnie gdy jest na plecach ściągam go i opatulonego chustą odkładam w bezpieczne miejsce.
    Ostatnio nawet podczas takiej wizyty u stomatologa mieśmy nadprogramowy przegląd małej paszczy
    3 Muszkieterów i Mała Księżniczka 20.07.200810.12.2011 24.11.201417.11.2017

  7. #7
    Chusteryczka Awatar melodi
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,038

    Domyślnie

    Ja jednak preferuję wózkiem (jeżeli wiem,że nim tam wjadę,bo to różnie bywa ). My się już na plecach chustujemy, więc jednak musiała bym go odmotać, a że on raczkujący to by zaraz gdzieś uciekał, a że bojaźliwy, bo człapał by płącząc
    Dużo od dziecka zależy
    '12 Norbi 86 > 66 kg !!!

    'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'

  8. #8
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Böblingen
    Posty
    2,158

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agatkan Zobacz posta
    Ja zawsze i wszędzie jestem z Mryśką, mam wrażenie, że teraz to moja ginekolog by sie obraziła, gdyby Mrysia nie przyszła ze mną
    mój młody co prawda nie chustowy, ale jak poszłam do gina nez niego, to gin zdziwko zaliczył, bo gdzie jest jego kumpel W końcu niemal całą ciążę ze mną kontrolował (tatuś czekał pod drzwiami, synu w gabinecie, bo badanie, bo usg..., wiadomo, że w czasie badania siedział po drugiej str parawanu... przez sekund kilka )

    2-3 miesięczne dziecko problemem nie jest.

    Franciszka jak ja ci tego dentysty zazdroszczę, mój na nogi cały gabinet stawia nawet przy przeglądzie
    http://kachaskowo.blogspot.com
    a najlepsze me dzieła: Michał 06-06-2007 i Klaudia 17-09-2011
    bociany dzieci nie noszą, ja tak (zapożyczone z nosime.sk)


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •