Pokaż wyniki od 1 do 20 z 83

Wątek: Dlaczego robicie zmiany w "klasycznych" wiązaniach.

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar franciszka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    53° 07' N 23° 10' E
    Posty
    2,554

    Domyślnie

    Przeczytałam wątek z ciekawością...
    Powiem tak - doświadczyłam/doświadczam całkiem innych wymiarów noszenia w chuście - pierwsza córka - piórko, druga... zdecydowanie cięższa waga
    Przy starszej - raz, żem jedna z pierwszych szmatowych matek na wiosce, dwa, że tylko YT, wątek chustowy z nieocenioną i pomocną Zulam na innym forum, później chustoforum....
    Teraz - komfort, osobisty DORADCA - WIELKIE Dzięki EWA :*
    Motam intuicyjne - ma być wygodnie dla moich starych pleców, barków i całej reszty mnie , Bezpiecznie i zdrowo dla Michaśki i jej ciała.... Oraz szybko - w piątej dobie kangurka zrobiłam i tak zostało, kieszonka nie jest moim ulubionym wiązaniem, ale plecak prosty już tak.... Próbowałam Tybetanem wykańczać, ale mi nie podeszło... Starszą na plecy wrzucałam a później otulałam chustą, Młodsza ląduje TYLKO w tobołku.... Jeśli się przyłoże na początek - jak pisze Livadia, później jest super.... Jeśli coś schrzanie.... No cóż, długo nie ponoszę I mam tego świadomość, bo obu nam jest mało wygodnie.... Michaśka się wierci, kręci, sprężynuje... zwiewa po prostu. Jeśli jesteśmy zamotane poprawnie dla nas... Nie ma mowy o powyższych... Dama z zainteresowaniem rozglada się po świecie

    Zmieniam, żeby było wygodnie Choć i tak wiem, że klasyka - plecak prosty jest najlepszy Oczywiście poprawnie zamotany
    Ostatnio edytowane przez franciszka ; 24-07-2013 o 09:24

    M. X.08 [*] M. X.12

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •