Wełna to moje ciche marzenie... ale nie wyobrażam jej sobie na moim synku... po każdej pieluszce (tetra, prefold, bambusowe wkłady/ręczniki) PUL otulacza jest lekko wilgotny od środka - mały przesikuje wszystko, a zmieniam pieluchy naprawdę często (czasem nawet ze 3-4 razy na godzinę). Taki PULowy otulacz przecieram szmatką, albo spłukuję pod bieżącą wodą. Wełna by wszystko chłonęła...tak mi się przynajmniej wydaje...
Czy ten welur w formowankach daje uczucie suchości? I czy twardnieje (jak np.: flanela/bambus) przy czym nie przeszkadza mi tak bardzo ewentualna szorstkość, ale raczej to czy nie robi się z niego twarda deska robiąca rozpórkę miedzy nogami?