Hej hej!
ponieważ ostatnio w jednym wątku przeczytałam o konsekwencjach źle zawiązanej kieszonki, kolankach skierowanych do środka, zaczęłam zastanawiać się czy nie robie krzywdy córce. Tak więc pokazuje jak to jest u nas, tak wygląda wiązanie po godzinnym spacerze, nie wiem dlaczego jedna noga opadła? przed wyjściem było ok.
I jeszcze same nóżki, innego dnia, choć nie wiem czy z takiego zdjęcia da się wywnioskować poprawność wiązania?
Będę wdzięczna za wszelkie uwagi![]()