Zamieszczone przez
yvona
Przyszla moja Paissi :heart::heart::heart::heart: jest cuuudna. Taka "bogata", pyszniaca sie wrecz swoja obecnoscia :D
Obiecuje do wieczora (mojego) wrzucic pare fot, bo zrobilam sesje foto chuscie samej i pare dziecka w srodku.
Paissi jest gruba i mieciutka zarazem, taki paradoks ;) czarna strona miekka, zielona twardawa w dotyku, ale nie nieprzyjemna. Normalnie przycmila swoja uroda didkowe kurki petrolowe jak tylko otworzylam paczuszke :mrgreen:
I tutaj :mighty::mighty::mighty::mighty::mighty: dla Greneddie, dobrej duszy, ktora pamietala o mnie i jak tylko dowiedziala sie, ze ktos sprzedaje paiske, dala moje namiary. Po kwadransie intensywnej korespondencji mailowej pieniadze zmienily rece, jak to sie ladnie u anglosasow mawia ;)
Ale szal, dobrze wyczulam, ze to pieknosc bedzie :love:
Brawo Nati!