Mam pytanie czy ktoś uzywał pieluszek bobolider?
Czy sa dobre? Nieprzemakają?
Czekam na wszelkie opinie.....
http://bobolider.pl/pieluszki-wielorazowe.html
Wersja do druku
Mam pytanie czy ktoś uzywał pieluszek bobolider?
Czy sa dobre? Nieprzemakają?
Czekam na wszelkie opinie.....
http://bobolider.pl/pieluszki-wielorazowe.html
Mi to wygląda na zwykłe chinki jakich wiele
chineczki - używam i lubię, chociaż w jednym z kolorów (granatowy) pul rozwarstwił się w pierwszym praniu - jakaś wadliwa seria, bo inne są ok, a i teraz - prawie 11 miesięcy - zakładam 2 wkładki mikrofibrowe lub większy ręczniczek z ikei, bo Jasiek na spory sik:-) Na 10 kg pupie leży dobrze, jest jeszcze zapas na przyszłość
A któraś używała NEWBORNy bo piszą, że tylko do 12kg a chciałam na próbę dla młodego na tej granicy wagowej i jestem ciekawa jak wypadają? Faktyznie tylko do 12kg czy spokojnie więcej?
kupiłam dwie, przyznaje się, one size i....
No leżą w szafie i nawet wstyd mi je sprzedać.
Czy warto je kupić? A no warto żeby się przekonać że nie są to najlepszej jakości pieluszki.
Oczywiście nie przeciekają, ale mają bardzo mocne gumki które strasznie sie odciskają. Słabe napy i słaby materiał. Mam wrażenie że jak za mocno ciągne za nape to zaraz ją urwę. Ja pamiętam że zapłaciłam za nie 17 zł sztuka. Jak ktoś chce się przekonać to mogę pożyczyć albo sprzedać.
Jak spróbować tanich pieluszek to ja polecam Happy Flute- to są chinki ale bardzo fajnie zrobione.
Ja mam :mrgreen: i to 10 aż...zaczynając przygodę z wielo chciałam coś taniego :mrgreen: i uważam że są całkiem OK (kupowałam za 17zł) w dwóch rozwarstwił mi sie pul (granatowa i fioletowa) gumki faktycznie się dociskają.
No i faktycznie to chiński wyrób :mrgreen: z chińszczyzny mam jeszcze firmy ALVA (o ile się nie mylę są po 19,99) i uważam, że dużo lepsze są. Grubszy materiał, dodatkowe napki i jak dla mnie ładniejsze kolory :mrgreen:
Szczerze to boboliderów używam 5 miesięcy i nie uważam abym pieniądze w błoto wyrzuciła :lol:
Ja kupiłam jedną na próbę. I cieszę się, że tylko jedną... Napki ciężko się zapinają, a jak już się zapną to tak trzymają, że otwierając miałam wrażenie, że je wyrwę. Bardzo obciskają udka. Materiał też średniej jakości. Nie rozwarstwiła się i nie przeciekła. Założyłam ze trzy razy w kryzysowych sytuacjach - jak już nic do wyboru nie miałam. Drugi raz bym nie kupiła.
A ja tam uważam, że za tę cenę są :thumbs up:
Pul poliestrowy i welurek mniej więcej takie jak używane w innych, często znacznie droższych pieluchach. Odszyte w porządku, typowe chinki. Swietny wybór dla kogoś komu zależy na wielopieluchowaniu a nie chce wydawać 80 zł na pieluchę. Ja mam co prawda 2 sztuki ale używam intensywnie od roku i są wciąż w bardzo dobrym stanie. NIe przeciekają, welurek lekko zmechacony tylko. Tyle że ja mam te bez naszywek jeszcze (może to jakiś inny sort). A tak naprawdę najważniejsze co się wrzuca do środka. Ja mikrofibry nie lubię, więc wkładam bambusy, np. prefoldy littlegumnut (rewelka zresztą:thumbs up:) i trzymają pięknie.
To była pierwsza pielucha jaką kupiłam i w zasadzie nic do niej nie mam, ale tak jak XjustynaX pisze mają mocne gumki, które się odciskają - u mnie generalnie z tym jest największy problem, bo mały ma bardzo wydatne uda i nie jedna pielucha na niego nie pasuje.
Ja mam 8 sztuk, używam od 9 miesięcy i mogą być. Żadna rewelacja, ale się sprawdzają. nie przeciekają, W jednej mi się rozwarstwił PUL, ale to dlatego że prałam w 60 stopniach. Na początek polecam każdemu bo za niską cenę można sobie popróbować czy cię chce pieluchy wielorazowe. Mój synek jest pulchny, ale go nic nie uciska - teraz ma największy rozmiar wzdłuż i wszerz :) 9 miesięcy i prawie 11 kg. Uważam że za taką cenę można kupić ich więcej i używać ile wlezie :)
Miałam jedna sztukę, one size.
Wg mnie, pieluszka była dość duża, z czego byłam bardzo zadowolona. Z tym jednym wkładem mikrofibrowym nadawała się do używania w ciągu dnia i tylko w domu.
PUL poliestrowy, w środku welurek, dający uczucie suchości, który w krótkim czasie poszarzał i się skulkował. Napy działały bez zarzutów, pielucha nie przeciekała.
Jak na pieluchę za 17zł, to była bardzo OK!
Mam jedną.
Nie mam do niej w sumie żadnych zastrzeżeń, starannie wykończona,nappy hulają, nie przecieka, wkład z bambusa trochę mały ale po wielu praniach jest milutki i chłonny. Jedyny minus to to, ze jest mało rozciągliwa i zapinamy się już na ostatku a przyrównując ją do innych kieszonek wcale nie jest mała. Cieniutka. Dla mnie ok jak na kieszonkę, bo raczej inny system u nas się sprawdza, a kieszonek używam sporadycznie.
ja mam ich z i eco i minkee. co do przeciekania - ani razu nie zdarzyło się, żeby przeciekły co niestety zdarzało się im droższym koleżankom. chinki chinkom, ale większość pieluch nawet tych strasznie drogich to chinki. dla mnie bomba. szkoda tylko, ze nie mają ciekawszych(bardziej kolorowych) wzorków. generalnie to są najlepsze pieluszki jakie miałam. rzadko używam do nich wkładów. zazwyczaj używam formowanek EcoPi, czyli Bobolidery robią za otulacze a jako takie porównałabym je do imse vimse.
REWELACJA!
Po przeczytaniu powyżej o newbornach zaczynam się zastanawiać czy ich nie wziąć. Mój synek ma 11mcy i 7400kg(wcześniak z hipotrofią) więc może były by super. Może dlatego u nas nie ma uciskania gumek.
Mam 3 od jakiś 8 miesięcy. Ostatnio częściej używane ale tylko w domu. Przeciekają podobnie do CB tylko różnica w cenie jest kolosalna. U mnie mają 4+. Z tym,że pieluszki na 6 jeszcze nie spotkałam :-?
ostatnio kupiłam używki (chyba 2 właśnie bobolider) i właśnie te zakładam na noc, bo jak dla mnie są ok (nie mam za bardzo porównania z innymi, ale jestem z nich zadowolona)
Na stanie mam ich 6.. no więc nie przeciekają - piorę w 60stopniach, napy działają bez zarzutu, polarek się zmechacił, ale to norma, minus: odciskają się na nóżkach, czego bardzo nie lubię :? i dla dziecka 11kg wydają mi się takie na styk. Używam ich tylko w sytuacjach kryzysowych. Generalnie więcej już bym ich nie kupiła, ale dla osób co chcą zacząć przygodę z pieluchami polecam, dużo nie stracą jeśli zrezygnują.
Jak dla mnie są naprawdę OK. Chociaż nie ma porównania, ale na inne nie było by mnie poprostu stać. Kupowałam dwie na próbe jakieś 3 miesiace temu, a tydzien temu cała partię do używania już. I musze przyznać, że jakoś polarki się poprawiła moim zdaniem.
Ja jestem zadowolona. Używam ich już bardzo długo, na nich odpieluchowałam córkę bardzo szybko.
Dobrze trzymają, łatwo się dopasowują. U nas nie było odciśniętej gumki przy nóżkach.
Jedyny minus to to, że nie spierają się jakoś łatwo.
Kieszonki zawsze prałam w max 40 stopniach, a wkłady raz na miesiąc osobno w 60-90 stopniach, żeby dodatkowo je zdezynfekować.
Szybko schną, Kolory pozostają intensywne. Mam też te z minkee i pomimo intensywnego prania materiał nie zużywa się.
Teraz kolejne dziecko w drodze i mam zamiar ich używać znów.
Co prawda mam też inne pieluszki (otulacze) których bobolider na razie nie produkuje, więc mam wybór.
Ale i tak ja bym te pieluszki poleciła - za taka cenę to już w ogóle :)
p.s.
poza tym wielokrotnie zamawiane są tu grupowo pieluszki chińskie z ebay bo są po prostu tańsze. Nie uważam, żeby były gorsze.
ja ich używałam i bardzo bardzo je lubiłam, jedne z moich ulubionych nawet...
w jednej rozwarstwił się pul, ale reklamowałam i przysłali nową
Jestem zadowolona z tych pieluszek. Mają ubogą kolorystykę, ale są wytrzymałe. Właśnie te pieluszki zakładamy na spacer i inne wyjścia.
Używam od niedawna intensywniej. Innych pieluszek nie mam, bo za drogie, więc porównania nie mam, ale zadowolona jestem. Gumki nie odciskają się na nóżkach, nic mi nie przeciekło jeszcze. I cieszę się, że można w takiej cenie pieluszki kupić.
Ja gdzieś przeczytałam (może w opisie aukcji na Allero), że jeśli wkład jest w kieszonce to dziecko nie czuje, że ma mokro, a jeśli na pieluszce przy pupie to czuje. To jak ta opcja wygląda w innych pieluszkach? Bo myślałam, że we wszystkich tak samo.
A to nie można w 60 stopniach prać? Bo 40 to mi tak trochę za mało się wydaje dla pieluszek.
edit: Zapomniałam jeszcze dodać, że czerwoną bardzo rzadko używam, bo nie mam jej z czym prać za bardzo. Farbuje strasznie, ale to było raczej do przewidzenia przy tej cenie. A czerwonej nie prałam w 60 stopniach.
Jak pierzesz w 60 stopniach to pieleuszka może stracić na wartości, ja piorę w 40 stopniach ale zawsze z dodatkiem antybakteryjnym dającym gwarancję zneutralizowania i zapachów i bakterii.
A jeśli chodzi o czerwoną to też mam i jeszcze nigdy mi nie zafarbowała, może własnie dlatego że piorę w max 40 stopniach, albo dlatego, że miałam szczęście :)
I z tym czuciem - mokro - sucho - robiłam dokładnie tak piszesz, albo wkład do środka albo na zewnątrz. Do tego bardzo lubię z bobolidera te wkłady składane dwustronne - fajne dla już straszych dzieci ponad rocznych gdy za jednym razem siku jest dość duże już.
A jaki to dodatek antybakteryjny? Chyba trzeba faktycznie zmniejszyć temperaturę prania... mimo niskiej ceny nie chciałabym pieluszek zniszczyć.
wygotowałam jakieś 2 m-ce bobolidera i wszystkie inne :duh: żyją, nie farbują, mają się dobrze
Ja też piorę stale Bobolidery w 60 stopniach i mają się świetnie :mrgreen: one chyba wszystko przeżyją :twisted:
Czerwona pieluszka znowu w użyciu :high: Piorę jak trzeba i nie farbuje :)
Mam wszystkie kolory i piorę w 60stopniach nic nie farbuje. Zawsze można namoczyć w proszku i w łapach przeprać. Może jakaś felerna akurat - przy chinkach to się zdaża. Mi akurat czerwona przecieka :) i żadne inne- tylko czerwona.
Mam trzy takie pieluszki: żółtą , fioletową i zieloną. Dobrze mi się spisują. Ale mam tylko chinki więc nie mam porównania z innymi.
Mam je również, kupiłam już używane i jestem z nich bardzo zadowolona. Nigdzie się specjalnie nie odciskają, ale mój synek ma 8kg, więc może to dopiero przy większej wadze będzie problem...? I jeszcze dodam, że jakoś bardziej mi podchodzą niż Itti Bitti, które kupiłam jako nówki, więc teoretycznie za to i za ich "firmowość" powinny być o niebo lepsze.
ja mam 24 boboliderów, przeciekają, uciskają. jak bym wiedziała że to są zwykłe chinki to bym kupiła dużo taniej na ebay-u. jakie polecacie na cieknące kieszonki otulacze czy coś? pozdrawiam :)
Poniewaz mam noworodka w domu to skusiłam się na te noworodkowe lux z bobolidera i jestem bardzo zadowolona!
Mają tam dużo możliwości, wkład na zewnątrz, wszyty jakiś wkład i możliwość użycia jako kieszonka - my używamy i wymieniamy tylko ten wklad przy pupie i starcza na cały dzień (wymieniam tylko wkłady) i jestem zadowolona :)
ja mam 2 kieszonki z bobolidera i szczerze powiedziawszy nie jestem zadowlona. po pierwsze gumki bardzo się odciskają a po drugie zawsze jak wkładam wkład do środka to zdarzają się przecieki. albo ja nie wiem jak to prawidłowo zrobić, albo coś jest nie tak. bo wkłady z mikrofibry sa węższe niż sama kieszonka, więc to chyba logiczne, że bokami pójdzie przeciek?? jest lepiej gdy włożę jakiś szerszy wkład np. ręczniczek z ikei lub prefolda. ale generalnie jestem srednio zadowlona
Mam dwie kieszonki z Bobolidera, używam ich awaryjnie- czyt. na wyjściach, bo w domu otulacze.
Jak na tak rzadkie używanie są OK.
Jak na pieluszki szyte w Chinach, to ja im daję duży plus! Użytkuję je od kilku miesięcy i sprawują się nie raz lepiej, niż niektóre z pieluszek szytych w Polsce.
Polar po kilku miesiącach nadal nie skulkowany, dobrze się układają na szczupłej pupie mojej córki, kolory nie zblakły (jeszcze), a brzegi pieluszek nie wywijają się (co często zdarza mi się w innych).
Minusy? Są dwa:
1. Pojedynczy wkład mikro, dołączany do nich, w ogóle nie daje rady. Wystarcza może na jakieś 40 minut.
2. Brakuje mi na "uszach" pieluszki jednej odwrotnej napki, która pozwala zawinąć i zapiąć zużytą pieluszkę, tak, żeby w transporcie nic się nie otwierało. If you know what I mean ;)
Ja mam otulacz one size i duży jest. Przy zmniejszeniu do najmniejszego rozmiaru powstaja takie "uszy" które przeszkadzaja przy nóżkach dziecka.