To jest miejsce na wyrażenie swojego zdania o szytych przeze mnie pieluszkach.
Wersja do druku
To jest miejsce na wyrażenie swojego zdania o szytych przeze mnie pieluszkach.
to ja chcę być pierwsza:mrgreen: w chwili wolnej edytuję by zamieścić recenzję:jump:
no to zaczynamy :D z wyrobów autorki wątku posiadam(y): otulacze polarowe, otulacz PUL, pieluszki formowane białe, myjki, płatki do demakijażu, wkładki laktacyjne i higieniczne oraz podpaski (chustoszaliczki dojdą do tego zbioru za jakiś czas) - jak widać u mnie to już uzależnienie od handmade by sylviontko :hide:
OTULACZ POLAROWY - mam 2 szt. rozmiar S i 1 szt. one size w wersji letniej (pojedyncza warstwa polaru).
Małe otulacze są świetne by zacząć przygodę z wielo - łatwo się je zakłada, bez problemu mieszczą nawet wkład z mikrofibry i długo pozostają suche (ok. 3h). Do tego plusem jest to, że można mieć unikalne połączenie kolorów polaru+nap.
Otulacz one size testowałam ciut później - jak łatwo się domyślić nie robi dużego 'odwłoka', trzyma trochę krócej niż dwuwarstwowy (2-2,5h), ale za to nie zdarzyło mi się by gumki przepuściły kupę (a przy tym nie odciskają).
Jeśli chodzi o jakieś wady, to w "S" po kilkunastu praniach rozluźniły się gumki, ale zgłaszałam problem i zdaje się, że teraz sylviontko wszywa lepsze "ściągacze".
OTULACZ PUL - mam 1 szt. z upolowanego specjalnie dla mnie wzoru (jeszcze raz dziękuję :*).
Otulacz super otulił formowankę ECOpi (co nie jest takie łatwe, bo to pieluszka wysoka w stanie), ładnie przylega przy nóżkach i raczej nie ma szans by cokolwiek odcisnęło się na udkach. Z tego co widzę powinien też wystarczyć na naprawdę długo, choć jednocześnie nie jest to otulacz od noworodka (moją małą spinałam prawie najwęziej jak się da, a ma już 4 m-ce i 6 kg ).
Córcia dzisiaj rano "strzeliła" całą serię sporych kupiszonów zanim zdążyłam zmienić nocną pieluchę, formowanka (IB Boo) nie wytrzymała takiej ilości, ale otulacz motylkowy nie przepuścił niczego, a byłam przekonana, że do prania będę mieć pieluchy, dziecko, ubranko i rożek:applause:
BIAŁE FORMOWANKI - mam 1 szt. S/M i 2 szt. one size na snappy + dodatkowe duże wkłady.
Mała jest bardzo zgrabna, idealna do polarowych otulaczy "S", mimo 1szego wrażenia, że jest trochę szorstka, nie powoduje żadnych podrażnień, chłonna (spokojnie 3,5h) i łatwo się czyści. Po kilku praniach wyraźnie zyskuje na miękkości. Dodatkowe wkłady wyglądają naprawdę porządnie.
A więc jestem już po nocnych testach One Size + dodatkowy wkład - wytrzymała 12h, w tym porządne sikanie poranne! :D
Mały OT - napiszę jeszcze kilka słów o pozostałych wyrobach. Wkładki laktacyjne są po prostu rewelacyjne - nie wyobrażam sobie karmienia, bez tych super chłonnych :] Myjki również sprawdzają się świetnie - po wieeelu praniach nadal wyglądają jak nowe (świetny patent z tymi z dwóch różnych materiałów). Wkładki higieniczne także super - kolorowe, cienkie, chłonne i wygodne :] Podpaski też mam, ale póki co brak okazji do wypróbowania - tak "na wygląd", to są naprawdę ładne i porządnie wykonane.
Z uwag natury ogólnej dodam, że Sylwia jest bardzo sympatyczną osobą, na bieżąco i rzeczowo odpisuje na PW, szybko przygotowuje i wysyła zamówienie, zawsze dołączając jakiś miły gratis, a także wychodzi na przeciw pomysłom i oczekiwaniom klientek :) Oczywistą oczywistością jest również to, że wszystkie wyroby są szyte z dużą starannością. Cóż dodać więcej? Polecam każdemu:high:
edit: zapomniałam dodać:duh:, że duużym plusem są również atrakcyjne ceny.
To i ja:)
jak się główny użytkownik obudzi to dokonczę wieczorem:)
1. białe formowanki S (noworodkowe u nas bo startowalismy od 4 kg) na nanpy - świetne, chlonne, swietnie się piorą, faktycznie pierwsze wrazenie ze sztywne, ale w uzyciu praktyczne bardzo, co wazne - plamy schodzą idealnie:) wada - za szybko z nich wyroslismy.
Mialam tez jedna onesize/L ale Piotrek wyrosl za szybko (13 kg) a na mlodszeg jeszcze za wielka byla, teraz M-ki, ale zapinane na snapi czyli bez zadnych zapięc:) w uzyciu swietne, wada dla mnie jest sposob zapinania, bo nie umiem oblsugiwac tego ustrojstwa:(
2. frotowe myjki - moj mąz za kazdym przewijaniem wychwala je pod niebiosa:) idealny jak dla mnie rozmiar, bo na tyle malutkie, ze w razie potrzeby wystarcza jedna, poręczna taka, w razie grubszej afery wychodzi po prostu więcej na raz:)
3. wkladki laktacyjne - mam kilka roznych rodzajow (w sensie materiału) uzywam na razie jeszcze ciągle -fajne sa te wieksze na noc, mniejsze na dzien, polarowe schną blyskawicznie. Jak dla idealne, ale mam porownanie tylko z welniano-jedwabnymi:)
4. wkladki higieniczne - napisze wiecej za jakis czas bo zapominam ich uzywac... na pierwsze uzycie - zgrabne, napka nie przeszkadza, a balam się, ze bedzie:) no i mam w kolorze bielizny (zboczona jestem musze miec czarne albo biale....)
Jeśli chodzi o pieluszki Sylviontka, to mamy dwie kieszonki, jedną z welurkiem i jedną z mikropolarem, obie one size. Są bardzo porządnie uszyte i zdecydowanie są to nasze ulubione pieluszki. Przeciek póki co się nie zdarzył, numer 2 jeszcze akurat nigdy w tych pieluszkach nie wylądował, więc nie wiem ;) Podoba mi się, że mają długie "uszy" do zapinania, łatwo je zapiąć, nie ciągnąc i nie uciskają brzuszka. Osobiście wolę mikropolar, bo welur trochę łapie kłaczki w praniu, no ale to już urok weluru ;)
Mamy też gratisowy wkład bawełniany, ale go jeszcze nie użyliśmy.
Przydatne są też myjki, ja ich używam również do mycia buźki czy rączek, a mąż ich używa przy kąpieli synka. Są bardzo delikatne.
Wkładki higieniczne są super, napy wcale nie czuć i są milsze dla ciała niż jednorazówki.
No i muszę jeszcze wspomnieć o wkładkach laktacyjnych, które są moim absolutnym hitem. Są mega chłonne nawet przy mojej bardzo rozbuchanej laktacji, nic nie przecieka, no ekstra.
A wszystko to w cenach co najmniej atrakcyjnych :)
to ja też :)
dopisuję się do wszystkich pochwał, bo nic negatywnego nie mogę powiedzieć, wręcz przeciwnie- wszystko super, pieluszki, wkładki higieniczne, laktacyjne, myjki, wkłady di pieluch, otulacze wełniane, polarowe itd, ale ja miałam okazję jeszcze używać prefoldów sylviontka i były super chłonne, na noc spokojnie wystarczały nawet do rana :) Sylwia jest przemiłą osobą i świetną profesjonalistką :) gdybym sama nie zaczęła szyć to nadal bym używała tylko jej pieluch :)
To i ja, a co;)
Z wyrobów Sylviontka mamy/mieliśmy:
1) Kieszonka z białego pula z frotą bawełnianą od pupy, S/M. Najzgrabniejsza kieszonka, jaką mieliśmy, w przystępnej cenie (jakieś niewiarygodne 20 parę zł kosztowała...), ładnie uszyta. Niestety rozszczelnił się nam pul, ale to była wybitnie kwestia wady samej tkaniny. Sylwia wymieniła nam na inną.
2) Formowanki z mikrofibrą w środku, od zewnątrz bawełna/flalnela, od pupy forta bawełniana, na napy, rozmiary M i L. Zgrabne, mięciutkie, dość chłonne, bardzo szybko schnące jak na tę chłonność. Bardzo je lubimy.
3) Biała na gumkę, rozmiar chyba M/L, bo się w końcu pogubiłam, jaki dostałam;) Bardizje cenię jej funkcjonalność, niż wygląd. Baaardzo chłonna, szybko schnie, plamy po kupie schodzą, aż miło, i rzeczywiście zrobiła się bardziej miękka po praniach. No i cena rewelacyjna jak na nocną formowankę.
4) Otulacz wełniany typu majatasy, w paski zielono-pomarańczowo-brązowe. Baaardzo ładny;) Dość cienki jest i trochę nam przeciekał, więc Sylwia doszyła nam dodatkową warstwę z dzianiny wełnianej. Teraz trzyma ok, ale szybko z niego wyrośliśmy. Może ktoś chce kupić?;))
5) Myjki - absolutny hit, mamy z 15 sztuk mieszanych z forty i aksamitu, jestesmy bardzo zadowolone z użytkowania. Każdemu polecam, tym bardziej, że cena bardzo przystępna w porównaniu do 'sklepowych'.
Powtórzę też za poprzedniczkami, że kontakt z Sylwią to sama przyjemność;)
sylviontko mam Cię wreszcie! nie wiedziałam gdzie Cię szukać w końcu mnie natchnęło ze przecież jak każda mama szyjąca powinnaś być na forum;)
Kupiłam kiedys na bazarku otulacz polarkowy. Przyleciał do nas aż z Irlandii. Potem się dowiedziałam że to Twoja robota! ;)
Rewelacja! Bardzo go lubimy. Jest milutki, cieplutki i leży jak na miarę szyty. Mała rzecz a cieszy;)
Zazdroszczę zdolności. Nie przestawaj szyć! Pozdrawiam
Ja też POLECAM :thumbs up: Dobra jakość i super cena :high:
Zaczynałam przygodę z wielo od polarowych otulaczy r. S od Sylwii, do tego dawałam tetrę i to było to, więc wszelkie inne otulacze pul poszly na bazarek ;p
teraz czaję się na formowanki, ale coś ciężko mi się zdecydować, które wziąć - za duży wybór ;p
a my mamy formowanki :) bardzo chlonne, sprawdzają się nam w nocy, super :)
Mam już kilka pieluszke od Sylwii i wszystkie spełniaja swoje zadanie super.
Kieszonki rozmiar M jest bardzo zgrabna , uszyta z super mieciutkiego Pula, od srodka ma frotkę . Jedna z naszych ulubionych.
Kieszonka onesize z mikropolarem od pupy ,też jest bardzo miękkiego Pula, wyciągnieta z pralki prawie sucha:thumbs up:
Sio na razie jeszcze testujemy, ale wkłady jak i cała pieluszka bardzo starannie obszyte.
Najwazniejsze, że gumki przy nózkach sa bardzo delikatne i wogóle sie nie odciskają (Synek ostatnio idzie w masę:mrgreen:)
Inne wyroby takie jak wkladki higieniczne, myjki, wkładki laktacyjne tez są swietnie obszyte i spełniają swoje zadania w 100 %.
I fotka w kieszonke rozmiar M:mrgreen:
http://images37.fotosik.pl/1235/a8c468b0b093fec3med.jpg
Kiepska jakos, bo model bardzo ruchliwy się zrobił.
Prezentuje najnowszy zakup od Sylviontka stosik formowankowy :)
https://lh3.googleusercontent.com/-9...2/DSC06227.JPG
i na modelce:)
https://lh3.googleusercontent.com/-r...2/DSC06223.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-y...2/DSC06222.JPG
Mam jeszcze SIO autorstwa Sylwii:
https://lh5.googleusercontent.com/-u...0/DSC06181.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-w...0/DSC06182.JPG
Napki do regulacji wielkości są równo nabite tylko na zdjęciu tak felerni wyszło :)
i środek:
https://lh4.googleusercontent.com/-0...0/DSC06183.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-k...0/DSC06184.JPG
Bez nerwacji, przyglądnełam im się bardzo dokładnie nic jej nie dolega :)
a ja dodam jeszcze, że podczas tych ostatnich mrozów świetnie nam się sprawdzały chustoszaliczki:mrgreen: ładnie okrywają szyję, wygodnie się ja zapina, są milutkie w dotyku i ciepłe, a jednocześnie nie kuszą tak małych ("lepkich":ninja:) łapek jak tradycyjne szaliki:high:
Ja dzisiaj otrzymałam kieszonkę z mikroplarem i formowankę welurkową . Jeszcze nie używane - w praniu , ale napiszę o pierwszym wrażeniu . Pieluszki bardzo , bardzo ładne i mięciutkie jak puch . Mikropolar wysokiej jakości . Wszystko dopracowane i estetycznie wykończone . Jeszcze nie miałam w ręku pieluszek tak miłych i ślicznych - bardzo dziękuję . No i cena przystępna . Po praniu napiszę więcej .
a ja mam otulacz pul zdobyłam na bazarku :) i jestem bardzo zadowolona, bo nie mogłam znaleźć żadnego który by nie obciskał nóżek i był wystarczająco duży, a ten jest idealny :) Jest cieniutki, miękki i tak się fajnie naciąga, rewelacja!
Do mnie tez dzis dotarla pieluszka kokosi - bambusowa. Fakt jakosc wykonania 1 klasa. Wlasnie wyciagnelam ja z pralki i ..... ten bambus jest taki ???? hmm nie wiem jak go nazwac .... na bank fajny, taki gruby i gesty. Zobaczymy jaki bedzie jak wyschnie no i ciekawe jak sie będzie sprawdzac.
Mój dziec przeleżał w formowance ponad 4 godziny i szczerze mówiąc jeszcze dużo by się do niej siuśków zmieściło . Jestem bardzo zadowolona . Poza tym formowanka jest bardzo zgrabna , ładnie leży na pupce .
Na razie mam tylko kilka pieluszek od sylviontka, ale są po prostu boooskie :)
Kieszonka pul jest super wąska, dość mała, więc pasowała na mojego chudzielca idealnie, nie robiąc dużej pupy. pul co prawda zaczął nam sie juz rozwarstwiać, ale to wina producenta materiału
Otulacze polarkowe... AAA!! moja nowa miłość. Są idealne. I mała pupka wygląda w nich po prostu booosko :) Za nic w życiu ich nie wymienię :)
Otulacze pul są świetne, nic nie puszcza i fajnie wszytko otulają. Mnie denerwuje tylko to, że gumkolamówka z przodu też jest naciągnięta. Lepiej przez to przylega, ale czasem się trochę odciska. Cóż, coś za coś
A wkłady bambusowe są mega gęste i chłonne :)
bo to zależy od tego jak się patrzy :) ja właśnie lubie flipy za to, ze nie sa naciągnięte z przodu :)
Rozwarstwianie to proces u nasbardzo powolny. Są ze 4 takie wysepki o średnicy 2 cm, ale z prania na pranie się powiększają. Nie przecieka ani nic. No może trochę zaczęła szeleścić, ale i tak jest moją ulubioną
Pieluszki Sylwii są "porządnie" uszyte z dbałością o szczegóły.
Nam najbardziej przypadły do gustu kieszonki. Są zgrabne, nie odciskają się na nóżkach ani na pleckach. Mikropolar ładnie odciąga wilgoć, także dziecko ma sucho. Pieluszka jest mięciutka i ładnie prezentuje się na małej pupce :-)
Wkłady bambusowe- super chłonne.
A- i jeszcze otulacz polarowy. Dzisiaj testowaliśmy go w zestawie z bambusowym wkładem. Jest super. Przyjemny materiał, nic nie uciska, pupa chłodna mimo upału. Szczerze polecam :) Jak dla mnie o wiele fajniejszy niż otulacze pulowe.
Ja mam na razie tylko sylviontkowe 2 otulacze - pul motyle i pul minkie w odlotowe pacyfy. Są super uszyte, śliczne, wytrzymałe. Według mnie na razie się minimalnie gorzej układają na Malutkiej niż flipy, ale od razu mówię, że tylko troszkę i to pewnie dlatego, że Lila jest drobna i chuda, a ja od razu poszłam w onesizy. Na większej Lili będą jeszcze lepiej wyglądać, a przekonamy się na pewno, bo te dwa typki z pewnością z nami zostaną do końca przygody z pieluchami.
I na pewno będę chciała jeszcze spróbować bambusowej formowanki, bo patrząc na myjkę, którą dostaliśmy - wielkie dzięki! - pieluszka z tego musi być fajną sprawą...
ja mam jedną kieszonkę od sylviontka i jest wspaniała, zgrabna, ładnie odszyta, milutki pul minky, nigdy nam nie przeciekł,
zaś kieszonka formowanka bambusowa to istne cudo, tak milutka i fajna że polecam gorąco
wklady zresztą tak samo
teraz mam ochotę wypróbować otulacz i formowankę welurową...
ja mam z wymianki kieszonkę rozmiarową minkee. jest mięciutka, piękna, starannie uszyta, to nasza ulubiona teraz pieluszka. jest taka śliczna i mięciutka, że czasem żal mi jej na te żółte kupy zakładać :lol:
Mam majteczki treningowe, jestem z nich bardzo zadowolona, mimo że są troszeczkę większe to świetnie się trzymają pupki i wpadki też łapały tak jak trzeba.
Ciągle wyglądają tak samo dobrze jak na początku. Poza tym, wydają się bardzo wygodne.
Jedyny mankament to to, że dłuuugo schną, ale to przecież norma, więc na szczęście nie mogę się do niczego przyczepić.
Pora na kilka słów ode mnie, bo tak sobie myślę, że pozostało mi mało rzeczy Kokosi do przetestowania - tyle mi się już nazbierało sylviontkowych rzeczy na półkach (zarówno tych dla kobiet, jak i dzieci) :). Chociaż biorąc pod uwagę fenomenalny pęd sylviontka do wprowadzania innowacji, mój sylviontkowy nałóg może mnie wykończyć (finansowo) ;).
Nasz pieluszkowy stosik sylviontkowy wygląda obecnie mniej więcej tak (kilka rzeczy akurat było w praniu):
http://images37.fotosik.pl/1651/e91172701cf1cebd.jpg
Od lewej: otulacze polarkowe, formowanki bambusowe z panelem z PULu i bez, formowanki welurkowe z panelem z PULu i bez, SIO, kieszonki (z mikropolarem lub bambusem od środka), na dole odpinane z boku trenerki (jedne synek akurat miał na sobie :)), a na górze większość różnej maści wkładów.
Dla mnie pieluszki Kokosi to strzał w 10-tkę (a oprócz nich testowałam ok. 8 innych marek). Uwielbiam je! Otulacze polarowe są bardzo przewiewne, łatwo się spierają i ekspresowo schną. Formowanki bambusowe przekonały mnie swoją naturalnością i chłonnością. Z welurkiem bawełnianym było podobnie. Naszywane panele sprawiają, że wilgoć ładnie rozprowadza się wzdłuż wkładu. Alternatywą dla tych paneli są małe wkładki polarkowe, które wkładam pod wkład - spełniają taką samą funkcję. SIO i kieszonki to dobra rzecz na wyjścia, jeśli boimy się przecieków (u mnie kieszonki idą również na noc). Trenerki to nasz nowy zakup i, podobnie jak pozostałe pieluszki, skradły moje serce :) Nie robią dużej pupy, są zgrabniutkie, można ich używać samodzielnie albo z dodatkową wkładką bambusową, dzięki czemu stają się całkiem chłonne :) Możliwość odpinania z boku sprawia, że pieluszkę można łatwo zdjąć w razie grubszej wpadki ;)
Pieluszki Kokosi mają różne rodzaje zapięć. My wolimy napy od rzepów, ale to już bardzo indywidualna kwestia. Dodatkowo pieluszki można zapinać z przodu lub z boku. Wkłady można zamawiać w dowolnych rozmiarach. W ogóle niesamowite jest to, jak wiele udogodnień można sobie opracować razem z Sylwią - tak, by pieluszki spełniały indywidualne potrzeby dziecka i opiekuna :)
Do pieluszek mamy też myjki - welurkowe i bambusowe. Oba rodzaje sprawdzają się świetnie. I pomyśleć, że 1,5 roku męczyłam się z gazą...!!! ;)
Mogłabym tak jeszcze bardzo długo... :) Niebawem spodziewam się nowego członka rodziny i już się cieszę na myśl, że jeszcze tyle pieluchowania przede mną :D Z pieluszkami Kokosi to naprawdę przyjemność :)
:heart::heart::heart:
Długi m.in. przez zdjęcie ;), ale bardzo mi się zachciało uwiecznić ten stosik na zdjęciu - sama już straciłam rachubę, ile ja tych gadżetów mam od Ciebie :D
Jak to, jeszcze nic nie pisałam??
No to nadrabiam, bo zachwalam wszędzie, to i tu oficjalnie ;)
Otulacz polarowy S i one size.
Kocham miłością wielką. Świetne dla maluszków pod ubranko - spokonie starczają. Przy sikaczach raczej już bez ubranka, bo mogą coś puścić. Ale..trzymają. Schną błyskawicznie. Można od biedy na wyjeździe przeprać ręcznie i za chwilę użyć.
Pasują do tetry, formowanek, samych wkładów. Mój ideał!!
Formowanki białe dla noworodka
Tanie, solidne, idealnie dopasowane do maluszków. Dzieki nim polubiłam troczki. Można cudnie dopasować - lepiej niż z napami, a troczki jakoś mi się dla noworodka lepsze wydają niż gruby sztywny rzep. Troszkę ciężko się spierają, ale w miarę szybko schną
Formowanki rozmiarowe Mki i onesize
Nie wiem, co właściwie pisać. Chłonne. Porządnie uszyte - każda jedna - miałam i na napki i na rzepy. Każda fajna. Mam teraz moje własne zapinane na napki z boku - fajne do chusty i malucha lubiącego dużo czasu na brzuchu leżeć ;)
Formowanka bambusowa nocna
Naprawdę kawał porządnej formowanki. W jednej zgubiliśmy napkę od wkładu - Sylwia kazała od razu słać do nabicia. Ale nie chce mi się ;) Za bardzo ją lubię żeby ją choć na chwilę odesłać. Z maluszkiem wytrzymuje noc i jeszcze mam miejsce. Domówiłam dodatkowy wkład bambusowy jeszcze - wtedy wytrzyma chyba wszytsko ;) Mam już jakiś czas, domówiłma kolejną - i nawet ten bambus nie robi się jakoś twardy. :)
POza tym są małe i zgrabne, dziecko nie ma wielkiego odwłoka, a jest chłonnie!
Nie mam otulaczy PUL i nie mam (jeszcze) Kdiapersów, ani innych fajnych gadżetów z bloga (np. formowanki z naszytym PULem). Ale pewnie kiedyś się to zmieni ;)
Mam jeszcze dla siebie wkładki higieniczne - kocham i używam namiętnie ;)
O rety! O Kdiapersie zapomniałam! :) Mamy jeden, ale został w Warszawie, a my teraz na wyjeździe... Nasz jest dla Miłosza ciut za duży (sama przeliczyłam się z rozmiarem...), ale nie zmienia to faktu, że to świetna rzecz!
Ja chciałam tylko pochwalnego posta napisać
Formowanki bambusowe KOKOSI są najlepsze jakie mogą być na noc Mięciutkie i puchatę i chłonne niesamowicie Najlepsze pieluszki na noc jakie posiadamy... I jeszcze słówko o metkach... Uzupełniają pieluszkę jak wisienka na torcie No śliczne są poprostu, a na żywo jeszcze ładniejsze niż na foto... Problem mój tylko polega na tym iż nie wiem czy wole z falbankami, czy też bez... No i jeszcze w tym, że wielkiego worka bez dna z pieniążkami nie posiadam
dorwałam ostatnio na bazarku formowanke welurkową i przepadłam, jest cudna.... mieciutka, chłonna, piękna, och i ach, bardziej uwielbiam od bambusowej bo pupka w niej zgrabna, za to tamta chłonie lepiej
a teraz przydałaby sie kasa na więcej welurkowych formowanek albo jakiś miły Mikołaj :)
sylviontko,
mam pytanko
na bazarku kupiłam Twoją formowankę z kieszonką - z weluru bawełnianego (taka fajna wewnątrz niebieska, z zewnątrz biaława w potworki ^^)
i mam pytanie - w ilu stopniach maksymalnie można ją prać, by nic się jej nie stało?
jest dość mała i skurczenie się jej byłoby tragedią dla nas, bo baaardzo polubiliśmy tą pieluchę...
a potrzebuję wyprać w nieco większej temperaturze i w kwasku... i nie wiem czy mogę bo metki nie ma :hide:
ok, dziękuję za odpowiedź
zostanę w takim razie przy 40 st., a w 60 upiorę jak Benio z niej wyrośnie - dla następnego może być nieco mniejsza ;)
Po kilku użyciach(i praniach;-)) mogę wreszcie napisać kilka słów o tych pięknych pieluchach szytych przez Sylwię :)
Nasz stosik ciągle rośnie, bo wygląda na to, że zaczynam się uzależniać od "wyrobów" Kokosi, made by Sylviontko :cool:
Póki co mamy:
1. Otulacz OS, PUL, na napy
Jestem z Niego baaaaardzo, ale to baaaardzo zadowolona! Starannie wykonany, to widać; fajnie nabite napki- to znaczy można zapiąć na kilka sposobów(nie wiem czy każdy zrozumie o co chodzi, jakby co będę tłumaczyć dalej :D); nie robi dużej pupy, a zmieścić do Niego można na prawdę duuużo. Używałam i w wersji na dzień, i na noc. Po włożeniu tetry(o której pisałam w stosownym wątku) pupcia była malutka, otulacz trzymał super pare godzin.
Bardzo fajne są te zakładki z mikropolaru, z przodu, i z tyłu- po pierwsze skóra dziecka nie ma bezpośredniego kontaktu z PULem, a po drugie fajnie "trzymają" wkłady, czy cokolwiek co się tam umieści :thumbs up:.
Na razie mamy jeden otulacz na napki(choć szyją się i idą kolejne), wzór w sowy retro- jest bardzo bardzo ładny, a PUL mięciutki.
2. Formowanka OS bawełniana, biała, z wszytą bawełnianą wkładką
No to jest prawdziwa RE-WE-LA-CJA !!! Wkładam do niej jeszcze jeden duży wkład bawełniany, na to otulacz i ten zestaw wytrzymał... 12 GODZIN! :szok: Całą noc! :high: i podejrzewam, że wytrzymałby jeszcze trochę :) A, żeby nie było, Syn :bfing:, bardzo lubi sobie w nocy popić ;-) i tu na serio :mighty::mighty::mighty: bo bardzo chciałam pieluchować tylko wielo, ale noce trochę to uniemożliwiały. Wiem, że są dostępne na rynku różne pieluchy, i że (ponoć) wytrzymują całą noc, jednak jest jedna (duża!) różnica między pieluchami ich, a tymi od Sylwii, ale o tym później...
Bardzo urzekają mnie, za każdym razem kiedy na nią patrzę, napki w naszej formowance, bo są takie śliczne kolorowe, jak cukiereczki ;-) to niby taki szczegół, ale właśnie o to chodzi- te pieluszki są takie dopieszczone, do ostatniej niteczki, idealne! :love: Gdyby nie to, że szkoda mi zasyfić je zapachem i brudem spalin to powiesiłabym je na balkonie tak, żeby każdy widział :cool:
Oczywiście po tym jak ją wypróbowałam, udałam się na forum :komp:, w celu zakupienia kolejnych formowanek na noc :)
3. Wkłady bawełniane, białe, duże (te z ręczników, z demobilu ;-))
Bardzo chłonne, dość szybko schną. Używane póki co (jak napisałam wyżej) na noc do formowanki i w ciagu dnia do otulacza,też bardzo fajnie się sprawdziły- z cienkim wkładem bambusowym wytrzymały dłuuugo :thumbs up:
4. Otulacz OS, PUL, na rzepy
Jesteśmy posiadaczami jednego, wzorek kremowe ooga, bardzo fajny choć PUL jakby trochę sztywniejszy(porównuje z sowami retro, które są mięciusieńkie). Ja osobiście, chyba jednak wolę napy, ale na rzepy nie narzekam, ot po prostu takie preferencje osobiste. Również fajne te zakładki z mikropolaru.
A! No i bardzo mądry pomysł :applause: z tymi, nie wiem jak to nazwać, "zapinkami" do rzepów, żeby owy rzep w czasie prania czegoś nie zniszczył- Sylwia jest na prawdę bardzo pomysłową osobą :)
I teraz jeszcze jedna kwestia(o której wspomniałam przy formowance nocnej): pieluszki, i wszystkie inne cuda Kokosi, mają BARDZO ATRAKCYJNE CENY! :thumbs up: Tu nie muszę się rozpisywać, bo wystarczy kliknąć w odpowiedni link i będzie widać wszystko, jak na dłoni.
Poza tym co napisałam jesteśmy jeszcze szczęśliwymi posiadaczami następujących "produktów" made by Sylviontko(podejrzewam, że już niedługo będziemy posiadaczami kolejnych... ;-) jeśli tak się stanie, będę aktualizować i dopisywać. ):
-wkładki laktacyjne- naturalne, więc nie czuje się sztuczności przy ciele; chłonne, co prawda nie używałam na samym początku, bo odkryłam je nieco później, ale może jeszcze kiedyś będę miała taką możliwość :)
-myjki- mamy kolorowe, z welurku bawełnianego' naturalne :) ładnie się dopierają i mimo ciągłego używania nadal pozostają miękkie i miłe w dotyku :) my używamy do pupy, ale myślę, że mogą posłużyć również do innych celów
:!: Na koniec napisze krótko, bo nie wiem czy ktoś przebrnie przez cały mój post:
!!! POLECAM BARDZO !!!
A tu to już dawno powinnam napisać...
formowanki bambusowe - świetnie chłonne
formowanki z białej bawełny z jęzorem - świetne na noc
formowanki bambusowe, bambusowo welurkowe, welurkowe, kieszonki, formowanki z jęzorami i wszytym wkładem - wszytko rewalacja:) (dużo by pisać, ale to jedne z najlepszych formowanek)
otulacze pulowe i polarkowe - bardzo fajne i nie ciekną
wkłady bambusowe i bawełnane - rewelacyjni chłoną
myjki - super
podpaski i wkładki oraz wkładki laktacyjne - bardzo fajna sprawa
kieszonki pull i pieluszki aio - cud miód
tetra - milusia
trenerki - zgrabniutkie
Ja się w tych dziełach zakochałam (kupowałam i kupowałam..... no ale kasa się skończyła, jednak tylko jak coś mam to zamawiam dalej):) :) :)
A formowanki noworodkowe to już brak słów...
mogłabym tak pisać i pisać - same superlatywy.....
bardzo polecam:)
sio z bawełną wojskową- rewelacja, super chłonna to może ona nie jest, ale za to wspaniale małą pupkę robi, jeżeli dzieciątko siada już na nocniczek to jest to jedna z lepszych pieluch (coś w stylu pierwszych, chłonnych majtek treningowych)
pielucha na wzór gdiaprers'a - rewelacyjnie dopasowuje się do ciała, wkładka pulowa idealnie przylega do ciała dziecka dzięki czemu nie ma przecieków, niestety gumka użyta przy brzuszku moim zdaniem jest ciut zbyt twarda i szorstka
rzepy bardzo mocne
a szkoda, szkoda, bo poza tą gumką pielucha jest boska! jeżeli kiedyś znajdziesz wróc, bo warto.
nigdy nie miałam gd, chciałam kupić, trafiłam na Twoją i bardzo mi się ten typ spodobał, super funkcjonalność
moja galeria pieluszek Sylwii, na pewno będzie sie powiększać :) https://picasaweb.google.com/1127773...JiZ2L3Q_-bF9AE