Myślałam, że jedwabne ptaszki są nośne, a ostatnio przeczytałam, że z 12kg już sobie nie bardzo radzą. To czy jest jakiś jedwab naprawdę nośny?
Wersja do druku
Myślałam, że jedwabne ptaszki są nośne, a ostatnio przeczytałam, że z 12kg już sobie nie bardzo radzą. To czy jest jakiś jedwab naprawdę nośny?
millefiori.
przynajmniej ja tak twierdzę :D
mam obecnie dwa jedwabie
jade i indio rose
indio rose jest bardziej nosne
ale w jade tez mi sie dobrze nosi, jednak nosze jedynie z tylu
Michal wazy okolo 11 kg
Ptaszki z moimi 11,5 radza sobie świetnie, podobnie jak silk indio v1 i fale aqua. No a nino silkowe przebija wszelkie znane mi chusty, z rozkiem/zinkiem/itp na czele.
indio natur-nosiłam w nim tak do 13 kg
nino silk, jedwabne fale na pewno bo dość grube (przy czym macałam tylko hellblau), mille też nieźle bo dosc grube są i zwarte,
indio natur fajne jest (v1 zwłaszcza )
i dziki jedwab też naprawde bardzo dobrze sobie radzi. i mięknie z czasem, bo na początku jest deskowaty.
więc duzo tego ;)
wszystkie:)
ale nie ma zelaznej reguly, jak zreszta z kazda szmata, kazdemu co innego odpowiada:)
Dzięki dziewczyny :)
Będę miała jaskółki Nati z jedwabiem, to się wtedy wypowiem, jedwabne skowronki mi nie podeszły, za to Nino TS jak najbardziej.
dobrze zamotany:D
Ja w tamtym roku na wakacjach nosiłam baaaardzo duzo w jedwabnych wisienka i było cudownie. Ale to może dlatego, ze bardzo je lubiłaM:)
wprawdzie moje dziecko niewiele ponad 8 kg waży, ale.. mam jaskółki z nati jedwabne i noszą bardzo dobrze, najmniej ze wszystkich chust, w jakich nosiłam, ciężar czuję właśnie w jaskółkach, katji i dmuchawcach.
a indio apricot/rubin? wypowie się ktoś?
A mnie dobrze nosi 9kg jedwabna zara:thumbs up:
A dla 13 kg maluszka warto jeszcze spróbować? Nigdy nie nOsilam w jedwabiu.... I w sumie lubię grube chusty, ech chyba już nigdy nie spróbuje jedwabiu.
demona przyznam że bardzo mnie kusisz, tym bardziej że jedwab mi się marzy od kilku miesięcy... tylko moja córa ciężka od dawna i się nie odważyłam... to mówisz że nino jedwabne polecasz... z torbami pójdę...
Ellevijowska Zara też nie jest super droga, a spoko nośna... Nie trzeba się fiksować na chustach-legendach;)
:lool:
A w temacie, dla mnie NSN to idał, ale jest masa chust jedwabnych nośnych i nie drogich - a nawet tanich w porównaniu z obecnymi wypustami didka:
ptaki jedwabne 600
mille 550
romby 450 (bardzo niedoceniany jedwabik)
silk v1 600
jaskółki nati wydaja sie tez być nosne 400
demona, a przy okazji ciekawośc mnie męczy: SNS to jaki koszt ? :ninja:
(i tak mnie nie stać, ale baba jestem:twisted:)
450-500 euro
O właśnie! Ponoć te śliczne jaskółki Nati też są grube i nośne, a cena przyzwoita:thumbs up:
nino TS mialam, chodziło mi o nie-dziki jedwab.
dla mnie ptaki jedwabne nie nosza zas tak cudownie.
natki, to demonko, sama pisałaś, że nie rewelacja jeżeli chodzi o nośność. ;)
no a romby mi sie nie podobają, nino i inne fale poza moim zasiegiem. ewentualnie pozostaja mille różowe w fajnen cenie do wyhaczenia...
tyle że pytanie było o nośny jedwab a nie o chustę nośną samą w sobie. Mnie też nie stać na NSN ale dobrze że takie chusty są i niektórzy mogą sobie na nie pozwolić :)
I tu troszeczkę zazdraszczam Demona :P ale tak pozytywnie rzecz jasna!
Jednym słowem jedwabiu spróbuję ale przy następnym dziecku :)
mnie tez nie stac na chuste za 500 ojro, poprostu miałam szczęście:)
romby super noszą, szkoda że takie jasne ;)