Używa ktoś wielorazowych "chusteczek" do pupy zrobionych np z tetry, które moczycie w wodzie i pierzecie? Zastanawiam się czy by nie uszyć sobie trochę zamiast używać wacików.
Wszelkie sugestie mile widziane - z czego najlepiej, ile potrzeba.
Wersja do druku
Używa ktoś wielorazowych "chusteczek" do pupy zrobionych np z tetry, które moczycie w wodzie i pierzecie? Zastanawiam się czy by nie uszyć sobie trochę zamiast używać wacików.
Wszelkie sugestie mile widziane - z czego najlepiej, ile potrzeba.
rekawice do kapieli.
mam 10szt z JYSK, kremowe, piore z pieluchami.
ja mam ze 20 sztuk pocietej flanelowej pieluszki,tylko doczekac sie obszycia nie moga.trzymam wilgotne z pojemniku tupperware ,moge tak stac dobrych kilka dni i nie zasmierduje ani nic,piore razem z pieluchami.
tetra chyba za cienka jest a takiej lepszej to troche szkodsa pociac.nio nie wiem ale ja z flaneli zadowlona jestem.
Faktycznie, flanelka na pewno będzie lepsza. Dzięki :)
A moczyć będę pewnie na bieżąco, miseczkę z wodą mam na stałe na komodzie. Choć jak piszesz, że nie śmiergną to może... Nie trzebaby za każdym razem wyciskać...
JustNik, a te rekawice do kąpieli to jakie masz? Są może na stronie internetowej?
Ja zamówiłam gotowy zestaw i zobaczę jak się będzie sprawdzał... Dam znać :)
Też się zastanawiam nad gotowym zestawem, ale muszę przyznać, że jego cena jest dość miażdżąca :omg: Ja jeszcze myślałam o ręczniczkach z Ikea - pociąć na mniejsze i obszyć. Byłyby troszkę grubsze od flaneli ;)
Mayka1981, jaki zestaw zamówiłaś? Cheeky Wipes?
ja ma o taki pojemnik http://allegro.pl/tupperware-pojemni...350249330.html ten żółty.
mocze i wociskam tak zeby juz nie trzeba bylo wyciskac a byly dostatecznie wilgotne przed wlozeniem do pojemnika i tak trzymam,nie zwracam uwagi czy te z pad spodu sa dluzej czy krocej nigdy nic mi wtym pojemniku nie smierdzialo chociaz jest zamniety.ostatnio to chyba 4 tyg stalo zamkiete i nic.(jakos wiecej uzywalam tych jednorazowych chusteczek)tupperware chyba po zepterze to najlepsze pojemniki.ja z serkow hochland najczesciej wymieniam bo drogie sa.
nie uzywam zadnych olejkow ,zwykla kranowa jest ok.
te gotowe zestawy fajne i pewnie sie zwracaja,ale cena jest duza.w takiej opcji co ja uzywam to inwestujesz jakies 30 zeta z pojemnik tupperware (nie handluje tym ;) ) i dwie flanelowe pieluchy za ok 4 zł i masz zestaw.
OTmoja cala rodzina uzywa tych pojemnikow,moja mama ma miski po 12 lat maja i sa nadal w dobrym stanie mimo ze bardzo intensywnie uzywane,ona ma fiola na ich punkcie,ja tez mam wieklszosc pojemnikow z tej firmy.Wszystkie ciotki ich uzywaja,moja tesciowa sie nimizachwycila,tupperwarowa rodzina jestesmy ;)
no cheeky wips mnie intryguje - ale drooogieee to to...
patent z pudewlkiem tuperware super!
ale ja nie lubie zimnym myc...wiec mam termos z cuieplo woda i pieluszki0bamboo, musliny i flanelki :)
a i te freczniczki z ikei z kolorowymi gaczykami - tez super!
a i tak najczesciej pod kranem ladujemy :lool:
a tak, premia swiateczna mi skapła to zaszalałam :P na tyłku dziecię tetrę nosi ale wycierać będę jak królewnę:P
mam takie pojemniki ale otwieranie i zamykanie tego mnie denerwuje, mam nadzieję że zestaw będzie prostszy w obsłudze, jedną ręką co by można było wyjąć co trzeba...
tera są tańsze i transport gratis, więc bardzo wielkiej załamki nie ma... a dzieci mam dwoje to tym bardziej się koszt rozkłada... będę je dodatkowo oszczędzać bo młodsza wysadzana i zwykła chusteczka higieniczna daje radę... grunt to znaleźć dobrą wymówkę:)
Haha, namówiłaś mnie na ten zestaw. Kupowałaś na nosidła.com?
Ja mam trochę myjek od franiszki.pl (są tańsze od markowych, a pożądne bambusowe). Kilkanaście sobie dorobiłam, jak wpadłam na pomysł pocięcia ręczniczków IKEA - podzieliłam je na cztery (wtedy myjka ma wielkość tych kupnych) i obszyłam "na okrągło". Super się sprawdzają, szybko schną. A koszt - z 1 ręczniczka za 90 gr. wyszły cztery myjki.
eee, mam kilka takich wypasionych, obszytych mieciutenkim welurem bambusowym z jednej strony. I co? wcale nie uzywane nigdy do pupy. Jakos nie wyszlo;)
Jak malinowka byla malenka przez pierwszy miesiac uzywalismy waty organicznej;), potem juz pod kran. w sytuacjach wyjsciowych takie bezzapachowe jednorazowe.
A te wypasne sa uzywane do wytarcia buziaka, jak gdzies jestesmy;)
I spokojnie mozna sobie samemu uszyc, zwykla tetra wystarczy. Mozna sie pobawic i uszyc takie,by z jednej strony byl bambusowy reczniczek, a z drugiej welurek:)
Ja pociełam kawałek jerseju bawełnianego, nie trzeba było obszywać, nic się nie pruje, mięciutki materiał w sam raz do delikatnych pup. Na początku często używaliśmy, teraz rzadziej. Przetrzymywane i prane razem z pieluchami.
ja też zamówiłam dziś. 150zł i przesyłka gratis. oczywiście zwykłe, nie bambusowe, bo na te na razie mnie nie stać...
Ja tak zrobiłam jak Jaś był pieluchowany. Pocięłam ręczniki Ikea na 6 częśąci i obszyłam. Mam 72 sztuki chusteczek, które są w użyciu cały czas. Nawet teraz, służą do wycierania buźki po jedzonku lub do smarkania. Nowemu dzidziusiowi planuję poszyć nowe do twarzy z flanelki. Polecam bo na chusteczki wydawałam majątek. Pomijam już chemię, która w nich się znajduje. Z tetry bym nie radziła bo tetra jest dość licha, w sensie za duży prześwit. Przynajmniej te zwykłe pieluchy tetrowe.
:hmm: ale tak się zastanawiam, czym się ten pojemnik tupperware różni od innych pojemników, bo drogi jest. Czy płaci się za to, ze to jakaś znana firma, i może plastik ma jakiś fajniejszy??
Aha. No i ja odradzam plastikowe pudełko. Mam inny patent, woda przegotowana lub zwykła w buteleczce a chusteczki suche w koszyczku. U mnie to lepiej się sprawdzało. :)
mam flanelowe myjki(kupilam flanele z metra i obszylam) chociaz teraz juz prawie nie uzywam, polewam ciepłą woda z termosu
no i dzisiaj przyszły moje cheeky wipes :-)
Kupiłam na nosidła.com za 150zł i przesyłka gratis, więc taniej niż gdziekolwiek. oczywiście bawełniane, nie bambusowe.
na razie wypróbował mąż, tylko raz i wydają się fajne. pachną pięknie i są mięciutkie. wada - jedna. nie spodziewałam się, że pudełko jest tak duże. na przewijaku nie da się trzymać, dobrze, że mamy obok półeczki.
napiszę więcej, jak trochę poużywamy.
No ja się zabierałam za recenzję ale coś mi nie szło.
Ja kupiłam w tym samym sklepie za 120 plus przesyłka gratis :P ale chyba właścicielka wypatrzyła, że klientela się szykuje...:)
Pachną pięknie, olejki bomba.
Fajnie ze są dołączone woreczki - jeden duży do prania (przydałby się drugi jak pierwszy się pierze... ale się chyba czepiam, zwłaszcza ze mokre można wkładać do pojemnika... niemniej raz na jakiś czas bym je wysuszyła...) plus dwa woreczki "podróżne" - super pomysł, można też użyć jako woreczka na brudną pieluszkę :)
To takie szmatki kwadratowe jakby wycięte z wkładów mikrofibrowych, ładnie obszyte i fajnie się używa.
Wielkość pudełek mi nie przeszkadza bo i tak przewijaka nie mam i stoja na szafie, za to sposób otwierania - i owszem. Z czterech stron to to zamknięte i trzeba rąk najlepiej obydwu plus głośno się otwierają i zamykają, przez co ich używanie w nocy kiedy w tym samym pokoju śpi drugie dziecko jest trochę kłopotliwe.
I dlaczego brudne chusteczki wrzucamy do wody?? Trochę nie rozumiem...
to fakt, pudełka trochę ciężko się zapinają, ale ja zamykam je tylko po bokach, z góry i na dole zostawiam odpięte - w końcu tylko stoją, w podróż się z nimi nie wybieram :)
no ale mąż się i tak wścieka na te zamknięcia póki co, ja już to prawie opanowałam. jak dobrze przytrzymam palcem to nawet tak nie "strzelają". I też uważam, że przydałby się drugi woreczek do prania - chyba sobie dokupię. Na "tublu" można na sztuki.
Jak Ci przeszkadza trzymanie brudnych w wodzie to nie nalewaj :) ja myślę że to po to, aby rozpuścić w niej te antybakteryjne olejki. ale jakby skropić nimi dno tak jak w wiadrze z pieluszkami to też by chyba działało...
a może odświeżymy ten temat, bo mnie interesuje....
To ja mogę napisać, że zrobiłam sobie z tetry, takiej "gorszej" i naprawdę świetnie mi się sprawdzają - moczę na bieżąco jak trzeba, bo na sucho też się przydają - do wycierania buzi, nosa itp. Potem piorę - schną szybciutko, dobrze się dopierają (ewentualnie jak coś to szybko moczę w zimnej wodzie i jeszcze żadnej nie wyrzuciłam z powodu plam). Początkowo trzymałam je wilgotne w pudełku, ale po jednym dniu zdarzał się już "zapaszek", więc moczenie ich wtedy kiedy potrzebuję lepiej mi się sprawdza.
A ja kupiłam tetrę bambusową Kikko, taką kolorową - malutka bo 30x30 cm - 9 sztuk w opakowaniu - i jest naprawdę wspaniała :thumbs up: Mięciutka, chłonna, śliczne wiosenne kolorki, idealna do mycia pupki :heart: Piorę razem z pieluchami. No i wychodzi zdrowiej i taniej, nie mówiąc, że eko 8))
a ja pocięłam pieluszki flanelowe na małe kawałki i też daję rade:):):)
ja poszyłam z resztek materiałów po szyciu pieluszek (tzn obszyłam brzegi) i bardzo dobrze się sprawdza
nic
ciekawy odświeżony temat :D
ja od dawna używam waty, którąż skręcam sobie w kulki, i moczę w zwykłej wodzie, którą za każdym razem przynoszę świeżą ciepłą -> na przewijaku mam dwie zwykłe miseczki z zastawy kuchennej ;)
natomiast jak dziecko już dobrze trzyma głowę i zaczyna siadać to w domu mamy patent, pt: mycie pod bieżącą wodą i zawsze oprócz ręcznika do rąk wisi koło umywalki ręcznik dziecięcy do pupy.. ;)
Ja mam miks do wyboru do koloru - kupiłam welurowe baweniane na forum (fajne) frotkowe bawełnane (w sumie ok ale ciemne kolory paskudnie farbują i nie polecam), pocięłam pieluchy flanelowe (takie zwykłe i motherhood i te drugie są moim zdaniem milsze w użyciu, w ogóle uważam że ich flanelka jest świetnej jakości), mam do kupek w zapasie kilka wacików bo jakoś materiałem mam jeszcze opór (szczególnie teraz przy biegunce w antybiotykoterapii).
I lecą do mnie bawełniane Cheeky Wipes - koleżanki je bardzo chwalą. Okaże się i dam znać.
I będę je trzymać w pudełku do czystych Cheeky Wipes - można je kupić oddzielnie za około 20 zł i wielką jego zaletą jest otwieranie wieczka na przycisk. Wkurzało mnie oburęczne otwieranie innych pojemników gdy mała leżała obok na przewijaku i wierzgała nogami w górze ;-)
Spodobał mi sie ten pomysł, zwłaszcza nowe pudełka , czy te bambusowe bedą fajniejsze niż bawelniane? Cena tylko lekko przesadzona:cry:
ja też kupiłam tetrę bambusową Kikko, taką kolorową - malutka bo 30x30 cm
są super mięciutkie szybko schną
a pudełko dokupiłam takie w sklep[ie z gospodarstwem domowym :):)
i mam swój mega fajny zestaw
Dasz link to tej małej tetry?
Ja mam cheeky wipes- kupiłam zestw chyba 25szt. bambusowych bez tych pudelek i olejkow.
Dokupilam plastikowe pudelko za 2zł i przygotowuję sobie sama mokre chusteczki tzn, wlewam przgotowanej wody z czajnika troche na dno+ kropla olejku i wkładam z 6szt chusteczek. Pudełko zamykane, elegancko- na wyjścia w sam raz:)
W domu często moczę szmatkę w ciepłej kranówie, bo też wolę ciepłe chusteczki do pupy.
Bardzo dobrze mi się to sprawdza:)
Mayka, a zdeformowaly sie jakoś te bambusy po praniu?
Nie, wcale a wcale sie nie zdeformowaly. Są czasem tylko sztywniejsze jesli wypiore w mojej warszawskiej, ultra-twardej wodzie:) ale po zamoczeniu miękną.
też mogę potwierdzić, ze bambusowe cheeky wipes są swietne. Choć warto się zastanowić czy inwestować w zestaw, czy kupic na sztuki to co potrzebne.
Babcia nam zestaw na dzień dziecka fundnęla, ale uzywam pudelko na czyste chusteczki, woreczek na czyste na wyjścia i myjki, no i olejki ale w sumie to nie widze róznicy na pupci jak chusteczka jest namoczona w wodzie z olejkiem i bez olejku.
Olejki to chyba mają być antybakteryjne i mają niwelować ewentualne zapachy.
A widziałyście jak Cheeky zdrożały w ostatnich dniach? Po prostu obłęd jakiś!!! :duh: