Zamieszczone przez
Wlaszczka
Ja się z nim w części zgadzam (już widzę jak mnie zakrzyczycie)
- dzieci nie należy nosić za dużo - mam na to dowody patrząc na moje dziecko,
- w pewnym wieku dziecko jest ciekawe świata i tej ciekawość chusta nie zaspokoi,
- zgodzę się również z Panem, który pisze, że o tym co zdrowe, a co nie powinni wypowiadać się fachowcy - wiesz - słowo przeciw słowu, ty mówisz chusty jego rozmówca mówi, że nosidła...
- hymmmm nie wiem jak to dobrze ująć - ale każdy rodzic przeginając, w każdą stronę może dziecko "upośledzić", widzę jak dziecko mojej znajomej hipochondryczki się wolno rozwija, widziałam dziecko z lekkim porażeniem mózgowym, które po 4 latach rehabilitacji jest już niemal w 100 % sprawne. I dlatego rozumiem, że Pan prowadzący chce zachować zdrowy rozsądek i gdzieś znaleźć środek.
Taka mnie jeszcze na koniec refleksja naszła... Fanatyzm nigdzie nie jest dobry.
I żeby nie było kocham noszenie w chuście.