dla pewności: z dzieckiem w chuście/nosidle nie pływamy na windsurfingu...:duh:
;-)
http://failblog.files.wordpress.com/...d15e71babb.jpg
Wersja do druku
dla pewności: z dzieckiem w chuście/nosidle nie pływamy na windsurfingu...:duh:
;-)
http://failblog.files.wordpress.com/...d15e71babb.jpg
Nie wierzę...
:szok:
:omg::omg::omg::omg::omg::omg:
to musi byc lalka
chyba nie ma tak głupich ludzi
SZCZYT GŁUPOTY...
to chyba raczej żart, rodzice mają różne pomysły a to zdjęcie może niektórych ma ustrzec zanim poniesie je ułańska fantazja
Bezmózgowie i tyle.
:szok::omg::omg::omg::szok: mam nadzieję że to dobry fotomontaż ...
:omg::omg::omg:
OOO Chustomatko:omg::omg::omg:
Czy to z zdjęcie amerykańskie jest?
zero pomyślunku...
ale ludzie nie mają wyobraźni, widziałam w Dębkach tatusia z dzieckiem w nosidle z przodu jadącego na rowerze........
Mam nadzieję, że to jakiś fotomontaż albo żart
Ja też mam nadzieję,że to zart albo,że tam jest lalka...
no chyba nie ma aż tak nieodpowiedzialnych ludzi? :duh::duh::duh:
Nieeeeeeeeeeeeeee!
:mad:mad:mad
Nie jest to na pewno trafiony pomysł ale ... nie przesadzajcie z komentarzami. Po kolorze wody widać , że głębokość tam sięga co najwyżej kolan. Facet nie jest wpiety w trapez, ma malutki żagiel, prawdopodobnie nie pierwszy raz stoi na desce, woda jest płaska - bez fali, więc temu maluszkowi w nosidle raczej nie grozi nawet zanurzenie stópek! Wygląda to raczej na pomysł zrobienia sobie zdjęcia z niemowlakiem na desce niż na wyczyn czy jakieś ekstremalne surfowanie. I na pewno ten pomysł jest zdecydowanie bezpieczniejszy od jazdy na rowerze z dzieckiem w chuście, choć oczywiście nie pochwalam i nikomu nie polecam.
oby to był fotomontaż !!!
no nie chodzi o utoniecie nawet ale zawsze może dostać żaglem w główkę...
na rowerze też widziałam tylko z tyłu i sma sie nawet zastanawiałam, bo bardzo mi jazdy na rowerze brakuje, ale się nie odważyłam jednak.
widziałam tez mamę z wisidłem na rolkach, dziecko było zachwycone...hm...
Raczysz żartować...
NIE UPRAWA SIĘ ŻADNYCH SPORTÓW Z DZIECKIEM W CHUŚCIE/NOSIDLE! i nie ma opcji, że lepiej już tak niż np. na rowerze, nie wolno i koniec!
każdy kto pływał choć trochę na desce czy innym sprzęcie pływających wie co się może zdarzyć w mgnieniu oka, nawet na super-hiper spokojnej wodzie może się trafić niespodziewany szkwał czy kamienie tuż pod powierzchnią wody -
g... ważne ile tam jest wody i ż się nie utopi, może wpaść na żagiel czy przywalić w bom, może wpaść do tej płytkiej wody i przygnieść sobą dziecko do dna, W OGÓLE MOŻE SPAŚĆ i dziękuję bardzo za takie wrażenia dla niemowlęcia...
GŁUPOTA!
co by to nie było... żart, fotomontaż czy cokolwiek innego... przeraziło mnie...
... a wyobraźnię mam że hej....
ludzka głupota naprawdę potrafi zaskakiwać.........
to nosidło jakoś tak dziwnie się na ramionach trzyma, jakby się zaraz zsunąć miało, aż boję się pomyśleć coby było gdyby facet wpadł do wody.......
OT
a czy chustomama z 3-miesięczniakiem w kieszonce na wyciągu krzesełkowym to podobne wariactwo? Pytam z wyprzedzeniem bo mam zamiar w górach z wyciągów korzystać .
A więc jeśli ktoś żeglował choć trochę wie, że: niespodziewanych szkwałów nie ma - one są WIDOCZNE, szczególnie na takim akwenie gdzie robione było zdjęcie: ciepłe morze - czyli regularna bryza i wiatr do brzegu, na takich akwenach nie ma też kamieni tuż pod powierzchnią - a na pewno nie tam gdzie pływają na windsurfingu. A troszkę na ten temat wiem, bo żegluję około 30 lat, uprawiałam wyczynowo żeglarstwo przez 20 lat, dwukrotnie reprezentowałam nasz kraj w Igrzyskach Olimpijskich w tej właśnie dyscyplinie:)
I jak już wspominałam nie pochwalam tej fotki, natomiast nie rozumiem takiego najeżdżania i krytykowania nie znając do końca kontekstu i tematu. Bo jeśli ten ktoś uprawia windsurfing np 20 lat, to biorąc pod uwagę to co napisałam w pierwszym swoim poście + prawdopodobne doświadczenie tego człowieka, nie uważam by zapozowanie do takiego zdjęcia było bardziej niebezpieczne od przechodzenia przez ulicę z dzieckiem w chuście.
mnie jednak to zdjęcie zmroziło! TE STÓPKI!!!
to jakaś masakra; głupota ludzka nie zna granic....a tłumaczenie że wody po kolana:duh:
Człowiek który powinien chronic swe dziecko naraża je na niebezpieczeństwo dla jakiejś głupiej foty:duh::duh::duh: Brak wyobraźni :twisted:
wrr mrożący widok
na zdjęciu nie widać deski - bo najprawdopodobniej jej tam w ogóle nie ma, a pan stoi z pędnikiem na jakimś pomoście
a dla mnie zdecydowanie większym brakiem wyobraźni popisują się osoby wożące dzieci samochodem bez fotelika
to żart, prawda? :duh:
masz łeb! faktycznie chyba tak jest bo osoba fotografująca też pewnie stoi na pomoście a nie płynie w wodzie lub na drugiej desce.
mój przykład: jeżdżę na łyżwach dłużej niż sięgam pamięcią (około 30 lat) a rolki miałem już w czasach gdy w 100-tysięcznej Jeleniej Górze nie było ich jeszcze w sklepach (czyli od około 18 lat). Kiedyś jeździłem praktycznie codziennie (teraz znacznie rzadziej) i w trakcie normalnej jazdy (a nie skoków itp) upadłem równo jeden raz (na bardzo stromej górze, na śliskim bruku musiałem się zatrzymać przed przejściem). Nie upadam gdy trzeba przejechać po schodach, gdy się trafi dziura w asfalcie, której nie widziałem itp. Zaryzykuje stwierdzenie, że jeżdżę lepiej niż chodzę bo nie potrafię szybko biegać do tyłu (zwłaszcza po łuku) a jeździć potrafię :) Nie wożę córek na rolkach bo jestem przekonany, że miałoby to bardzo zły odbiór i każdy by mnie miał za idiotę ale równocześnie wiem, że groziłoby im tyle samo co przy chodzeniu. Jestem przekonany, że Monia52 jest w stanie bezpiecznie zrobić sobie taką fotkę, jestem przekonany, że wiele osób jest w stanie bezpiecznie wozić dziecko rowerem po parku (bo po ulicy to już osobna historia).
Mnie ta fotka nie śmieszy ale też nie oburza.
PS
Monia52 - załóż proszę osobny wątek i opowiedz nam o olimpiadach, przygodach, anegdotach, 15-metrowych falach... Myślę, ze zainteresuje to wiele osób na tym forum. czekam z niecierpliwością
monia - to jako specka :D wiesz, że wiara we własne umiejętności to jedno a szacunek dla matki natury to drugie, i pewnie właśnie dlatego (statystycznie rzecz biorąc) wśrod topielców najwięcej jest dobrych pływaków...
Ty może zauważysz i przewidzisz każdy szkwał, niedzielny żeglarz już nie. Patrząc na figurę tego pana mam wątpliwości, czy jest prawdziwym znawcą. To raz, a dwa - mam takie foty w domu na których wygląda, jakbym była w tropikach na atolu - a to kamionka w mieście! gdzie jest 2m głębokości krok od brzegu, na dnie zatopione maszyny a też czasami surgingowców widuję:duh:.
Pomijając oczywiscie, że nawet w płytkiej wodzie w cieplarnianych warunkach mistrz świata windserfingu z dzieckiem w nosidle to dla mnie conajmiej nieodpowiedzialność - i już.
Zawodowy kierowca (jak faktycznie jest taki zawodowy) też nie weźmie dziecka bez fotelika do auta, "bo się zna i na 100% nic się nie stanie":roll:.
Pozować do zdjęć to niech sobie pan pozuje sam najlepiej robiąc jeszcze jaskółkę - tym bardziej dla mnie głupota, dla interesującej pamiątki pokazywanej kumplom przy grillu narażać dziecko - no sorki...
I ja z tych co to jak widzą dziecko w wisiadle to załamują ręce a nie się cieszą, że rodzice chcą mieć dziecko blisko i noszą - to już lepiej niech nie noszą...
A tak całkiem OT- w jakiej klasie? :hello:
Chciałam tylko dodać, że na zdjęciu jest żłóty napis "FAIL", który sam w sobie sugeruje, że tak się nie powinno robić...
To tak k'woli uważnego oglądania... Poza tym ten pan ma zawiązaną lalkę, nie dziecko... Po prostu zdjęcie "instruktażowe"...
no to moja interpretacja "dzieła":
- zdjęcie jest autentyczne
- w nosidle jest prawdziwe dziecko
- zdjęcie mogło by zrobione na zoomie nawet z plaży...
- nie jest to zdjęcie instruktażowe
Tak jak napisała Mayka
Zdrowy rozsądek podpowiada, że takich rzeczy się NIE ROBI, chociaż nie wiadomo jak bylibyśmy pewni swoich umiejętności. Nie od nich zależy czy facet się nie poślizgnie, i padnie do wody na brzuch. Nawet głębokiej tylko na metr. Że już nie wspomnę o braku osłony od słońca dla dziecka:ninja:Cytat:
Zawodowy kierowca (jak faktycznie jest taki zawodowy) też nie weźmie dziecka bez fotelika do auta, "bo się zna i na 100% nic się nie stanie"
najs :thumbs up: idę guglać :D
i też poproszę o stosowny wątek, najlepiej z fotkami :mrgreen:
fail widziałam, pytanie ile laików pływających/noszących też zauważy... zresztą i bez tego dla mnie to oczywiste...
i jeszcze gwoli uważnego oglądania - szczerze wątpię, że to lalka...