-
Bambusik LennyLamb!
Zapraszam do recenzji wszystkich, którzy mieli okazję wytestować nowe chusty z bambusem LennyLamb.
Przy wpisywaniu recenzji proszę o info, jaki kolor chusty testowałyście (na testy wyruszły dwie: Błękitny Poranek i Tropikalna).
Zdjęcia mile widziane:)
-
Czyli jestem pierwsza?;)
Gościł u mnie Błękitny Poranek:)
Chusta bardzo miła w dotyku ,nie za cienka,zbita,trochę śliska..bardzo wygodnie mi sie w niej nosiło z przodu ok 2h jednym ciurkiem(młoda waży ciut ponad 11kg)
Myslę ze wymaga odrobiny złamania,pomino tej miękkościy która ma w sobie(byłam dopiero 3testującą)
Spokojnie poniesie większe skrzaty,ale to tylko moje odczucie.
http://lh5.ggpht.com/_htqliZeRNBw/S3...c/DSC_0136.jpg
Dziękuję za mozliwość testowania:D
-
Testowałam bambusik Tropikalny
chusta mnie zachwyciła od pierwszego momentu wyjęcia z koperty - przecudnie mięciutka, dosyć cienka, treściwa, węzełek mały, kształtny, bardzo fajnie się ją wiązało dociągało i nic się nie wrzynało ;) a chusta przecież prawie nówka nieśmigana
kolorki żywe, świetliste - takie żarówiaste powiedziałabym nawet markerowe ;) - kolorystyka bardzo dobra na lato
przydała by się ankieta - ja daję jej 5 :D
bardzo dziękuję za możliwość testowania bambusika :thanks:
-
Testowałam tropikalny bambusik jako pierwsza:) Po wyjęciu z koperty chusta zachwyciła mnie kolorami. Miła w dotyku, bardzo dobrze mi się dociągało. Nosiłam również mojego półtoraroczniaka około pół godziny i również bez zastrzeżeń.
Bardzo dobrze mi się nosiło. Córeczkę najdłużej przez 2 godziny. Nic się nie luzowało. Och ciężko było mi się z nią rozstać:)
Postaram się później wkleić zdjęcia, bo to bardzo fotogeniczna chusta:)
Bardzo dziękuję za możliwość testowania:)
A oto fotki:)
http://tiny.pl/hgqqx
http://tiny.pl/hgqqg
-
testowałam tropikalny bambusik :)
na początku byłam lekko oszołomiona kolorystyką (nie cierpię jaskrawych kolorów, pstrokacizny i pasków :lol: )
zamotalam się... i padłam- nie dośc, ze chusta pieknie wygląda (i my w niej fajnie bardzo), to doskonale sie dociąga, jest jakby lekko sliska (co lubię!), chłodnawa w dotyku. mimo,że sprawia wrazenie dosc cienkiej- bardzo dobrze nosi.
myslę, że będzie świetna na lato :)
obawiam się ;) , że jak tylko się odkuję finansowo, kupię taką samą, bo naprawdę się polubilymy :)
czekam na jakąś promocję zatem :D
zdjęcie kiepskie, bo oświetlenie sztuczne,ale wrzucę:
http://img502.imageshack.us/img502/4...c04206y.th.jpg
-
testowałam błękitną:D
baardzo miło było:D
chusta miękka (choć pewnie jeszcze miękkości nabierze),sprawia wrażenie cienkiej i przewiewnej a więc idealna na lato,dość śliska i trudno mi powiedzieć czy to jej wada czy zaleta:oops:
generalnie 5
dziękuję za możliwość testowania
-
Testowałam wersję tropikalną.
Jeszcze zanim ją zobaczyłam na żywo, miałam na podstawie zdjęć jakieś takie niemiłe skojarzenia z tandetnie błyszczącym sztucznym, kiepskim materiałem :hide: I te kolory, delikatnie mówiąc niezbyt mi się podobały... Innymi słowy byłam nieco uprzedzona.
Błąd.
O czym się przekonałam motając chustę.
Pierwsze motanie z bardzo niewspółpracującym Młodym, który koniecznie chciał być tam, gdzie akurat conieco się działo, ale tylko i wyłącznie na rękach. W chuście prężył się i odginał do tyłu do granic możliwości. I w takich niesprzyjających warunkach chusta sprawdziła się rewelacyjnie - i tak odbierała ciężar, byłam zaskoczona jak wygodnie (biorąc pod uwagę okoliczności) mi w niej było.
Motanie i spacer następnego dnia potwierdziły pierwsze wrażenia. Dociągało mi się ją porównywalnie z bawełnianymi Nati i Inką, no może tylko wolałabym trochę bardziej różniące się kolorystycznie brzegi, ale to naprawdę drobiazg i pewnie tylko kwestia wprawy. Nosiło - doskonale, nic się nie wrzynało, część ciężaru znikła. I jeszcze miałam takie miłe wrażenie, jakby to określić, miękkości w tym, jak chusta pracowała.
Chusta jest bardzo miła w dotyku. A kolory nadal nie do końca moje, ale po zawiązaniu sporo zyskały, całkiem dobrze się w nich czułam. Zdjęcia, zwłaszcza te producenta, zdecydowanie nie oddają uroku chusty. Tak mi się zresztą wydaje, że bardzo trudno ją dobrze sfotografować - być może to te grupy drobnych paseczków na łączeniu kolorów są takie niefotogeniczne.
W każdym razie zdecydowanie polecam ten bambusik :)
No i zdjęcia. W świetle dziennym:
http://lh6.ggpht.com/_WbWM7htypvU/S4...A/s800/LL1.jpg
i w sztucznym (wiązanie fatalne, ale to po całej gimnastyce Młodego, za to trochę widać przejścia między kolorami)
http://lh3.ggpht.com/_WbWM7htypvU/S4...U/s800/LL2.jpg
-
Korzystajac z chwili nieuwagi Amparo zamotaliśmy sie z Młodym pośpiesznie w chustę, którą ona dostała do testów... :) no i pochodziliśmy sobie w niej troche po domu (pogoda kiepska, a my dwaj z katarem nie do końca wyleczonym).
- kolorki bardzo intensywne, to chyba dzięki bambusowi, czasami mogą irytować, ale wprowadzają dużo fajnego ciepła w chłodne dni...
- w dotyku miła, delikatna, jakby z takim mikro meszkiem, podobne wrażenia jak przy jedwabnych koszulach (nie tych świecących, tylko takich pure silk)
- wiąże się bardzo fajnie, przynajmniej 2x, które próbowaliśmy, dociąga bez problemów
- pochodziliśmy chwilę, może dwie, później włączylismy koncerty Bacha w wykonaniu Julii Fischer i dalej spacerowaliśmy po pokojach, i nic... zupełnie nic, nic się nie wrzynało, żadnego zmęczenia, jakby Młody ważył 3 a nie 10 kg
reasumując - bardzo ciekawa chusta za niewygórowana cenę, a dodatek bambusa pewnie w gorące lato będzie można jeszcze bardziej docenić
-
testowalam bękitny poranek.
ta recenzja nie będzie w pełni rzetelna, bo zbyt mało się nosiliśmy (zupełnie nie moje kolory, wyglądalam jak w więziennym pasiaku)
no ale kolory to rzecz gustu.
chusta bardzo mila w dotyku, ściśle tkana, śliska. taka jakby chłodna, zapewne dobrze sprawdzi się latem.
bardzo dobrze się dociąga a potem trzyma też bez zastrzeżeń.
co do nośności, to nie moge nic powiedzieć, bo nosiliśmy się krótko po domu, dopiero dłuższy spacer mógłby nośność zweryfikować.
było nam bardzo wygodnie, młode od razu zasnęło na plecach.
mnie jakoś szczególnie chuta nie zachwyciła, bo ja wolę szorstkie koce, ale przyczepić się też nie ma do czego.
dziękujemy za możliwość testowania :)
-
Testowalysmy błekitny poranek. A wiec chusta mieciutka, z meszkiem, śliska. A ja takie uwielbiam. Bardzo dobrze sie dociąga, nic sie nie wrzyan po dluzszym noszeniu i nie opada. Ogólnie super!
-
Testowaliśmy Tropikalny.
Czytając powyższe recenzje, doszłam do wniosku, że jesteśmy z mężem chustowymi nieudacznikami. Dla nas chusta jest z śliska i przy prostym plecaczku (i wiecznie wierzgającym młodym) materiał "uciekał" spod pupy. Po 45 minutach było mi już za ciężko (10 kg żywej wagi ;))
Chusta ma też swoje plusy. Dobrze się dociąga i jest o wiele ładniejsza niż wydaje się na zdjęciach.
Przy całej sympatii dla rodzimej inicjatywy, nie kupiłabym.
Dziękuję za możliwość testowania.
http://images37.fotosik.pl/264/b7f95c36f6f8b353med.jpg
http://images37.fotosik.pl/264/0483fe4724fe6f62med.jpg
http://images36.fotosik.pl/156/504b1f4780977554med.jpg
-
Testowałam Błękitny Poranek. Co za bladawiec, myślę, że jakbym miała inny kolor, to chusta by mnie bardziej chwyciła za serce :)
Plusy:
Ściśle tkana. To zawsze do mnie przemawia. Porządna szmata. W teksturze (ścisłość/gęstość/cienkość) podobna do Easycare, tylko Easycare nie jest śliska.
Cienka - obiecująca na lato.
Relacja cienkość / nośność bardzo dobra wg mnie.
Śliska - łatwo się wiąże i dociąga, pod warunkiem, że nie wiążecie dziecka w śliskim kombinezonie na sobie, odzianej w śliską kurtkę. wtedy masakra.
Minusy:
Śliska! Wiązanie na odzienie wierzchnie ze śliskich tkanin naprawdę odpada.
Śliska! - łatwo się wiąże i dociąga, ale łatwo też "ucieka"
Kolor - no ale to rzecz gustu.
Podsumowanie: na lato powinna być super!
-
testowałam Tropikalną
kolory mi osobiście podobały się bardzo - żywe i piękne;
chustę się łatwo zakłada i dociąga - zachwyciło mnie to, nie miałam też problemów z węzłem, bo jest cienka :) nie wiązałam plecaczka, więc nie wiem jak by się na plecach sprawdziła ale z przodu nosiło się bardzo wygodnie.
Mi chusta bardzo przypadła do gustu i żal mi się było z nią rozstać.
Dziękuję za możliwość testowania.
-
testowałam tropikalną.
kolory - rzecz gustu- nie moje, ale ładnie na mnie wyglądały :)
w ogóle się czułam w niej letnio i cieplej się robiło od patrzenia na nią... taka pozytywna energia :)
bardzo podoba mi się jej cienkość (nienawidzę grubaśnych węzłów) jest tez lejąca i jakby śliska...łatwo ją dociągnąć, łatwiej niz bawełnę,
genialnie odejmuje ciężar - nosiłam 8 kg Maćka z przodu ( przy plecaczku potykałam się o ogony :))
a z tyłu- prawdziwe wyzwanie 25 kg - 5-cio letniego Damiana - który był zachwycony:) ja mniej - bo jednak ramiona bolały ale bez chusty jestem w stanie wziąć go na dosłownie kilka minut - tu nosiłam po domu ok pół godziny czyli dopóki nie wymiękłam :))
i tak sobie myślę ze bardzo ta chusta by się nam przydała w wakacje kiedy to Damian nam zasypiał na plaży i musieliśmy go taszczyć na barana....ciężko było - ta chusta dałaby radę.
spodobała się mężowi a to komplement bo on raczej manducowy niż chustowy
ode mnie chusta na 5 (szczególnie na lato bym polecała)
FOTY :
http://lh3.ggpht.com/_622Ro_z5fAw/S7...Bambus-002.jpg http://lh6.ggpht.com/_622Ro_z5fAw/S7...Bambus-001.jpg http://lh3.ggpht.com/_622Ro_z5fAw/S7...Bambus-003.jpg http://lh3.ggpht.com/_622Ro_z5fAw/S7...Bambus-004.jpg http://lh4.ggpht.com/_622Ro_z5fAw/S7...Bambus-005.jpg http://lh4.ggpht.com/_622Ro_z5fAw/S7...Bambus-005.jpg
-
a ja się zagapiłam i jakimś cudem byłam zapisana w dwóch kolejkach i testowałam również Błękitny Poranek.
pierwsze wrażenie po wyjęciu z paczki- najbrzydsza chusta, jaką kiedykolwiek miałam w ręce- przypominała męską szpitalną piżamę ;)
po zamotaniu zyskała szlachetnośc (nie że dzięki mojemu genialnemu wiązaniu, co to to nie :D :D)
chusta równie świetna w akcji jak bambusik tropikalny,który od kilku dni gości na stałe w moim domu :D
-
Testowałam Tropika
Kolorystyka mnie bardzo urzekła, kolory bardzo ożywcze, energetyczne, ale nie żarówiaste. Zwłaszcza fiolet mi przypadł do gustu. Chusta bardzo dobrze się prezentuje na noszącym :)
Splot dość ścisły, ale przy tym chusta nie jest gruba, łatwo się dociąga. Natomiast jej "śliskość" ma dla mnie dwojaki wymiar - przy kieszonce i 2x plusem jest właśnie łatwość dociągnięcia, natomiast przy kilku próbach samodzielnego zawiązania plecaka (choć trzeba wziąć pewnie pod uwagę fakt, że cały czas jeszcze się uczę...) za każdym razem materiał uciekał spod pupy :ninja: Dopiero przy pomocy męża udało mi się Małą wrzucić na plecy i chwilę ponosić.
Niestety wielkim rozczarowaniem dla mnie była nośność chusty :( Przy 10kg żywej wagi czułam na swoich barkach jakieś 7 z nich :P Największą porażką był spacer w 2x - myślałam tylko o tym by jak najprędzej wrócić do domu i się rozwiązać :hide: Ale też w kieszonce i plecaku prostym czułam podobnie ciężar. Brałam też pod uwagę, że może źle wiążę czy co, ale dla porównania zamotałam się w mego leona i już wiedziałam, że to nie kwestia wiązania, ale właśnie chusty... :duh:
Jak dla mnie, chusta dla lżejszego dzieciaczka. Być może przy kolejnym chuściochu się skuszę? :lol:
Ogólnie daję 4.
Dziękujemy za możliwość testowania :)
-
Ode mnie będą same ochy i achy :D
Testowałam bambus tropikalny. Niestety nie udało mi się zrobić zdjęć :(
Zapisałam się na testy z ciekawości, bo nie miałam nigdy do czynienia z bambusem, wiele osób poleca na lato chusty bambusowe a ja sceptycznie podchodzę do nieznanego więc chciałam zobaczyc co to ten bambus ;)
Po wyjęciu bambusa z torebki szok x 4 ;)
szok nr 1 - kolor, jak nie byłam przekonana do pstrokatych pasiaków to ten mnie powalił - cudo - daje po oczach strasznie ale kolory są ciepłe, energetycze, optymistyczne.
szok nr 2 - cienizna, myślę sobie ale kicha - nie lubię cienizn, śliskie toto, a ja lubię szorstkie
szok nr 3 - po zamotaniu - jak ta cienizna nosi! nic się nie wpija, chusta cienka ale jednocześnie jakby miękka, mięsista, szułam się jakbym miała jakieś poduszki na ramionach dodatkowe - no cud miód malyna ;)
szok nr 4 - skosy, długie, w ogóle chusta za długa na mnie ale się super układały, chusta lejąca, generalnie bardzo łądnie się prezentowała.
jedyny minus ze względu na śłiskość ciut obluzowuje się węzeł ale tylko ciut.
Testowałam chustę 3 dni - bardzo intensywnie, każdego dnia wychodziłam w niej 2 razy dziennie na 2-3 godziny.
Rozważam zakup prywatnego bambusika :ninja:
edit: aha nosiłam w 2X 9 kg córę
-
Testowaliśmy błękitną.
Po wyjęciu z paczki kolor trochę mnie rozczarował - blady, ale po bliższym poznaniu uznaję ten zestaw kolorystyczny za fajny. Dużo lepiej wygląda na kimś niż sam w sobie :)
Dobry na lato - do opalenizny ;) i jasnych ubrań, oraz na tle zieleni.
To dość wąska chusta i uznaję to za jej minus (w plecaczku prostym ucieka spod pupy).
W dotyku bardzo fajna - nieznacznie grubsza od bawełnianych, mięciutka, z drugiej strony mechata. Trochę się miętosi, ale podczas noszenia źle to nie wygląda.
Nosi moim zdaniem nieźle, ale w kieszonce (łapki bobasa na wierzchu) wpijała mi się trochę w ramiona.
Dociąga się dość łatwo, bo jest miękka i cienka, węzełek niewielki.
Bardzo ładna metka, ale tylko jedna - dwie są wygodniejsze.
Chusta sympatyczna, choć bez rewelacji.
Na lato mogę polecić.
Dzięki za możliwość testowania, to była duża frajda :D
http://images44.fotosik.pl/290/2dbfb02fbcc57558.jpg
na fotce mąż trenuje plecak z krzyżem :)
-
U nas była tropikalna. Kolor przecudny! Chusta mięciutka i idealnie się dociąga. Ciężar czułam ale moja młoda waży ponad 15kg więc nic dziwnego.
Ogólnie chusta super i myślę, że przy następnym chuściochu wezmę pod uwagę:D
-
Gościlismy tropika - kolor - wiadomo, co sie komu podoba:), ale choc jak dla mnie za duzo rózowego to jednak świetny zestaw, taki świezy, mocny, na lato, dobrze się w nim czułam:)
Miałam juz chuste z bambusem i tropik też nie zawiodł, chyba lubię tę sliskosć, miękkosć, no i latem na upały pewnie bedzie się sprawdzać - w ubiegłym roku nosiłam w bambusie, ale grubszym i było dobrze. No właśnie - cienkosć, powiedziałabym raczej kompaktowosć, pomimo długośći (dla nas zdecydowanie za długa) wydaje mi się dobra do zapakowania do plecaka, torebki na letni spacer.
Pomimo długości musiałam zamotac plecak prosty - z racji nieustającego treningu - nie wrzynała mi się, choc ciężar czułam (10 kg) ale to raczej wina kiepskiego motania - myslę, ze przy odpowiedniej dlugości, sprawdziłaby się dla nas:)
jak dla mnie świetna letnia chusta!
http://lh6.ggpht.com/_K4TCBy_nVSE/S_...Y/IMG_5691.JPG
kolory w wieczornym słońcu
i w lesnym cieniu
http://lh5.ggpht.com/_K4TCBy_nVSE/S_...E/IMG_5669.JPG
-
Kurcze, a ja jakoś zachwytu nad bambusem nie podzielam. Gościła u nas Tropikalna. Chusta cienka, rzeczywiście, ale czy śliska? Mi się ją piekielnie ciężko dociągało, mimo starannego motania szybko czułam te słodkie 9-kilo Bartka. Wiązałam i z przodu, i z tyłu. W starciu z bambusową Perłą (jeżeli porównujemy chusty z dodatkiem bambusa) czy Diamentem, to Tropikalna dostaje cięgi. Może gdybym miała okazję popróbować jej dłużej, tobym się do niej przekonała.
Dziękuję za możliwość testowania.
-
Testowałam Blękitny Poranek.
Chusta nad wyraz miła w dotyku. Mimo, że od babolka, nie miała żadnych baboli;).
Zamotałam z niej plecaczek prosty i nieco mnie nerw ogranął- w czasie spaceru wysunęła się nieco spod pupy. Poprawki z dziecięciem na pleach to wyżśza szkoła jazdy, bo chusta jest rzeczywiście dość śliska. Na plus-łatwość motania i mega zgrabny węzełek. Ona w ogóle taka... fajnie wymiarowa :). Kolor...hmm... kwestia gustu->ten wybitnie "niemój".
Fajna chusta na lato, ale niekoniecznie muszę ją posiadać.
-
Witam z lekkim poślizgiem;) Testowałam Bambusika Tropikalnego, nosiłam w tym krótkim przepisowym okresie, z powodu już jak dla mnie zbyt wysokich temperatur, raz 2 godziny. Noszę tylko w 2x bo Tomek jeszcze stosunkowo lekki jest, a do plecaczków jakoś się nie umiem przemóc, zresztą pogoda nie pomaga w tym. Chusta kolorystycznie dla mnie z tych które zyskują przy zawiązaniu, po wyjęciu z koperty wcale mnie nie zachwyciła. Śliska, ale akurat takie lubię, kompaktowa, dla mnie łatwa w dociąganiu. Dociągać trzeba, ale ja z tych co dociągać i poprawiać lubią i nie bardzo potrafią ocenić co trzyma jak stal a co kiepsko;) Chyba za mało chust w życiu przetestowałam, zwłaszcza tych z górnej półki;) W ramach wspierania krajowych wyrobów daję 5:) i dziękuję za możliwość testowania.
-
Miałam błękitną. Nie przepadam za LL, ale bambus mnie powalił. Może trochę nierzetelna będę, bo już dużo nie noszę, i moje motanie ograniczyło się do lali konsultacyjnej - ale super fajnie mi się ją dociągało, mięciutka, nie za cienka, też miałam wrażenie chłodu:) Może to kolory, a może skład chusty.
Zauroczył mnie bambus i polecam go na lato bardzo:)
Dzięki!
-
Ja też testowałam błękitną ale po raz ostatni zdecydowałam się na testowanie w takie upały :( Żałuję, że nie przemyślałam sprawy i nie przeskoczyłam na koniec kolejki bo moje umordowane gorącem dziecię uciekało z krzykiem na widok chusty ;)
Co do samej chusty to bardzo miła w dotyku, mięciutka, dość śliska, cieniutka, bardzo kompaktowa. Nosiłam z przodu i z tyłu i było nam obu wygodnie, choć niestety nie dałyśmy rady wybrać się na dłuższy spacer bo obie płynęłyśmy po parunastu minutach przytulania :roll: W takie tropikalne upały noszenie w czymkolwiek zdecydowanie odpada ale myślę, że gdyby było parę stopni mniej to bambusik LL byłby idealny bo pięknie się dociąga, ładnie rozkłada ciężar i węzełek wychodzi malutki. Kolor to niestety zupełnie nie moja bajka ale jeśli chodzi o nośność i komfort wiązania to jak najbardziej polecam :)
Dziękuję bardzo za możliwość testowania!
-
LL tropikalna
Mam diament z bambusem i spodziewałam się, że LL będzie równie miękka a okazała się dość sztywna. Mało chust w rękach miałam i nie wiem skąd ta różnica - może o sposób tkania chodzi?
Chusta nosi się super, na długim spacerze nie musiałam jej poprawiać ani razu, trzymała się idealnie. Wcale nie czułam tych pięciu kilogramów przed sobą. Jeśli pojawią się kolejne kolorki na pewno dołączę ją do mojego stosiku.
dziękuję za możliwość testowania
-
błękitny poranek to pierwszy bambus, z jakim miałam do czynienia. wrażenia bardzo pozytywne.
bardzo miła w dotyku, po prostu przyjemnie jest ją trzymać w ręku :)
kompaktowa, składa się w małą kostkę. dobrze się wiąże i dociąga, jest przewiewna.
kolory rzeczywiście zyskują dopiero po zamotaniu
bambus do mnie przemówił :D
-
ja testowałam błękintną
kolor jak dla mnie bajeczny :) odrazu mi się spodobał, a jak założyłam to już nie chciałam jej zdjąć, bardzo mi się było przykro z nią rozstać. Zresztą Hani też :D świetnie nosi, idealnie dociąga, bez najmniejszego wysiłku, a do tego tak cudnie chłodna...uwielbiam chłodne chusty. No i tyle.
Od nas celujący :D poważnie się zastanawiam czy nie nabyć :)
-
Testowałam Błękitny Poranek.
Kolor świetny. Pasuje do codziennego chodzenia, żałuję, że nie będzie go w szerszej sprzedaży. Mięciutka w dotyku.
Pierwszy raz nosiłam w bambusie, wcześniej używałam głównie chust żakardowych. LL potrzebuje dokładniejszego dociągnięcia, ale za to solidnie trzyma. Byłam zaskoczona, bo wydaje się być bardzo cieniutka. Naprawdę świetna.
Dostaje ode mnie solidne 5.
-
Testowałam Błękitny Poranek
Na początku bardzo się zdziwiłam, że 100% bawełna taka fajna i..... okazało się, że jednak bambus (a już myślałam, że poprzedniczka przesyłki pomyliła :P)
W dniu dostarczenia przesyłki przez listonosza miałam spotkanie chustowe. Dzięki temu szersze grono mogło pomacać, podotykac i zamotać :P Przypadł do gustu :D
Jakość nie najlepsza, bo M. poprzestawiał mi programy w aparacie, a ja jak zwykle nie sprawdziłam :D
http://img265.imageshack.us/img265/1526/img4173e.jpg
Moje dziecko mało chustowe, ale od czego spryt i umiejętności negocjatorskie :P Udało mi się na krótko (około 40 min) zamotać Młodą w plecak, artystycznie wywinąć i wywiązać ogony :D I było super....
Ten bambusik spędził z nami trzydniowe wakacje na Mazurach i... nam się podobało :D
Fotki z akcji... no cóż, w warunkach nosicielskich M. nie był z nami i fotek brak, ale jak dzieć się nudził, to mama zabawiała i oto jest:
http://img844.imageshack.us/img844/4091/img4245v.jpg
I tak: daję 5 - za moje kolory :P
daję 5 za nośność i szybkość motania - pomimo 5 m, które testowałam :D
Nie trafiliśmy w mega upały, więc noszenie było super!!!
Dziękuję za możliwośc testowania!!!
W razie sprzedaży TEJ chusty potestowej proszę o możliwość jej kupienia - kocham niebieski z brązem :P
-
Ja testowałam tropikalną.
Po pierwsze chusta urzekła mnie kolorami. Absolutnie moje kolory, bardzo miła w dotyku, składa się w kosteczkę :)
Wrażenia z noszenia: szybko wiążąca, dobrze nosząca :P Nic mi się nie obsuwało w trakcie noszenia, nie musiałam poprawiać, poprostu super :D
Gdybym powiększała stosik, to byłby mój faworyt :D Oceniam na 5 z plusem :D
Dziękuję bardzo za możliwość testowania. Z żalem pożegnałam chustę, gdy pofrunęła dalej :(
-
Błękitny poranek, to chusta, której nazwa bardzo trafnie określa jej kolor. Nie przepadam za niebieskim, ale mimo to bardzo mnie za serce chwyciło akurat to połączenie i te przygaszone tonacje :) Śliczna po prostu.
Chusta jest raczej cienka i "zbita", choć wcale nie sztywna. Myślę, że na cieplejsze dni bardzo fajna, bo raczej przewiewna i nie grzeje.
Miałam nieco problemów z dociąganiem, jakby chusta nie pracowała po skosie. Żeby było wygodnie, trzeba się było przyłożyć do wiązania. 9 kilo mojego dziecka dało się odczuć po jakichś 45 minutach noszenia w kieszonce. W kangurku nieco dłużej było wygodnie. Niestety nie wyobrażam sobie noszenia w tym bambusie cięższego dziecka. Chętnie ponosiłabym w niej niemowlaczka!
Dziękuję pięknie.
-
My mamy (jutro powinniśmy słać dalej, więc w sumie mieliśmy :() okazję testować poranek. No cóż ja mogę rzec... chusta, która oczarowała całą moja rodzinę. (łącznie ze sceptycznie nieco nastawioną dotąd Babcią ;)) :D
Bardzo nam podszedł i kolor i miękkość i łatwość dociągnięcia. Jestem chyba pięćdziesiątą osobą testującą tę chustę, a nie widzę najmniejszego nawet zaciągnięcia. Chusta jest mięciusia, przyjemna bardzo, no i te kolory - no NASZE!!!
zobaczcie jak nam się w niej dobrze układa :)
http://images49.fotosik.pl/346/8199e5530e7c4c4f.jpg
http://images39.fotosik.pl/341/d13a696150e97eddmed.jpg
http://images42.fotosik.pl/229/3b2b7a88ae48ef14med.jpg
baaaardzo dziękujemy za możliwość testowania!
(a pomysleć, że chciałam zrezygnować - nie wierząc, że będzie wielka różnica pomiędzy bawełnianą, a tą z domieszką, sesese...)
-
Ja wypiasłam się z kolejki testujących, bo... nie wytrzymałam i kupiłam Tropikalnego bambusika:mrgreen: (kolor wybrał mąż).
Same plusy za:
- kolory - energetyczne, optymistyczne, radosne, nasycone... a jakie fotogeniczne! Mam w niej najładniejsze zamotane zdjęcia!:oops: No i trwałe oczywiście, piorę i piorę:wash: i nic się nie dzieje.
- cienka ale ściśle tkana, dobrze się dociąga ale i dobrze trzyma!
- uroczy mały węzełek!
Latem miałam przerwę w noszeniu w tej chuście, a teraz nacieszyć się nią nie mogę!
Nasza fotka (w regionalnej TV w programie o noszeniu:thumbs up:)
http://lh6.ggpht.com/_1Yhxk4Mt7zA/TE...8/IMG_5769.JPG
Jutro dorzucę fotkę z grzybobrania!
-
Testowałam bambusik Błękitny Poranek.
Kolor - zupełnie nie mój, ale to nie podlega ocenie. Inne walory chusty bardzo doceniłam.
A mianowicie: mięciutka, mięciutka, mięciutka! Cudna w dotyku. Taka raczej cienka, ale nie na tyle żeby wpijać się w ramiona. Odrobinę jakby śliska.
Obawiałam się trochę o nośność a tu baaardzo miłe zaskoczenie.
Nie dość, że wiąże się jak złoto, węzełek jest malutki i super-zgrabny to jeszcze chusta jest bardzo nośna! Sprawdzona na ponad dwugodzinnym spacerze. Nic się nie luzowało, chusta ładnie otulała dziecko, bardzo mięciutko :)
podobnie jak nowe pasiaki, tak samo bardzo polecam bambusik LL.
Bardzo dobra jakość za rozsądną cenę!
-
wlasnie pozegnal nas blekitny poranek
generalnie chusta bardzo fajna mieciutka mila w dotyku latwo sie dociaga i wiaze wezel malutki nic sie nie luzuje komapktowa- spokojnie miescila mi sie w torebce, cieniutka co na pewno jest plusem w lecie
na minus - szerokosc - zdecydowanie za waska ciezko bylo zawiazac plecak prosty z raczkami w srodku choc rzadko tak nosimy bo majka sie buntuje to czasem jest to potrzebne, w plecaku prostym dosc szybko zaczelam czuc ciezar 11kg ;) (wzynanie w ramionach) jak wykonczylam tybetanem bylo juz lepiej w plecaku z krzyzem ok choc nie rewelacyjnie , z przodu nosilam raz w kieszoznce i krotko i bylo ok przy dluzszym noszeniu nie wiem
w sumie bardzo fajna chust ale dla lzejszego i mniejszego dziecka na pewno tez sprawdza sie w lecie :)
aha i po tylu testach wyglada calkiem dobrze i dla nas kolorki super :)
dziekuje za mozliwosc testowania :)
-
Testowałam Błękitny Poranek:)
Chusta bardzo fajna miła w dotyku, mieciteńka, ciut jakby śliska, cieniutka. Nosiłam dziecię 9 kilowe i nic się nie wrzynało. Węzeł malutki, chusta po zawiązaniu nic się nie luzowała, dobrze się dociągała. Kolor-"taki dzinsowy, można do dzinsów nosić:) " (opinia mojego małża) i w sumie coś w tym jest;) no ale to kwestia gustu...
Nic więcej na szybko i na śpiocha mi nie przychodzi do głowy-jak zgram zdjęcia i jakieś sensowne bedzie, to zamieszczę;)
Dziękuję za możliwość testowania!:D
-
Wlaśnie pożegnałam Błękitny Poranek:(
Kolor idealnie dopasowany do oczu mojego półrocznego blondaska.Do tej pory motałam w wielobarwnych,żywych kolorystycznie szmatkach i takiego estetycznego oddechu było mi trzeba:).
Chusta mięciutka,bez problemu przez dwie godziny ,,współpracowała,, z moim dzieciem.
Podpisuję się pod opinią Agnesjan-idealna dla dżinsowych mam:)
Nie mam rozeznania co do zastosowania lato-zima,więc to chyba nie nasze ostatnie spotkanie.....:)
Serdeczne dzięki za możliwość testowania!:)
-
Jak można znaleźć się na liście testujących?
-
Widziałam ze buszowałaś już w podforum testy:) moje ulubione.............:)
znajdz tam wątek założony przez przez paskówkę,,chusta z bambusem od Lydialand,, ,zapisz się w kolejce,cierpliwie poczekaj i gotowe!:)
Naprawdę warto!!!