Zmieniam post co by nikt nie miał pretensji:
Czy można jakoś zwiększyć wytrzymałość szortów wełnianych obojętnie jakich. Bo po roku użytkowania strasznie mi przeciekają?
Wersja do druku
Zmieniam post co by nikt nie miał pretensji:
Czy można jakoś zwiększyć wytrzymałość szortów wełnianych obojętnie jakich. Bo po roku użytkowania strasznie mi przeciekają?
No ja mam swoje niecałe pół roku, to za kolejne pół roku bym mogła dopiero coś konkretnego napisać :lol:
Ja tez uzywam Storchenkinder krocej niz rok, do tego sporadycznie do niedawna, bo nie moglam ich uszczelnic stara kuracja lanolinowa.
Moj synek juz ponad 18 miesiecy uzywa szortow tej firmy i nic sie z nimi nie dzieje. My w zasadzie uzywamy na noc tylko welnianych otulaczy, mlodzieniec jest odpieluchowany, w nocy go co prawda wysadzam, ale bardzo lubie welenke.
Mam tylko takie przemyslenie.. formichiere ty jestes sprzedawca pieluszek wielorazowych, otulaczy i innych pieluchowych rzeczy, chociaz nie masz w sklepie tej marki. Ale inne dziewczyny na tym forum pewnie sprzedaja szorty i otulacze tej firmy. Dlatego twoja krytyka produktu tzw 'konkurencji' wydaje mi sie troche nie na miejscu. Takie jest moje odczucie.... To tak jakbym ja zaczela wypowiadac sie na temat skorzanych bucikow firmy x z ze sklepu y, sama majac skorzane buciki jeszcze innej firmy w swoim sklepie.
spoko tylko chciałam jakieś porady, może wygotować je, no nie wiem. Jakaś specjalna kuracja lanolinowa, ja wszystkim w około polecam te szorty bo kocham wełnę i trochę mi głupio jakby miały przeciekać. Kurcze to tu się nie można o nic spytać bez podejrzeń jakiś? Nie wszyscy coś knują, litości. Nie sprawdzają mi się szorciki to może mam je sprzedać, może komuś innemu będą działać. Mój sklepik nie jest żyłą złota i wydanie sporej jak dla mnie sumy na jakąś rzecz co się popsuła jest stratą.
Oczywiście jak kupisz sobie buciki firmy którą ja sprzedaje (nie koniecznie ode mnie) i ci nie podpasują to napisz to, mi się wydaje że uczciwa recenzja zawsze jest dobra.
Tak OT może ktoś ma metodę na odzyskanie właściwości wełnianych szorcików obojętnie jakie firmy
U mnie sprawdza sie lanolizowanie. Mam tez dwa otulacze, ktore specjalnie sfilcowalam. Kupilam od razu za duze, a potem je sfilcowalam, sa naprawde fajne i bardzo chlonne. Ja tez osobiscie uwielbiam welniane ubranka i otulacze, ale wg kuracja lanolinowa na otulaczach czy pieluchach musi byc powtarzana.
Linda nie do końca przesadza - już kiedyś pisałam, że mamy sprzedające muszą znacznie bardziej uważać na to co piszą o produktach, jeśli tę czy odpowiednio inne marki mają u siebie w sklepie.
z drugiej strony jest jakiś problem i formichiere szuka rozwiązania...
a od siebie: moje storchenkindery używane krócej niż rok też przeciekały na Madzi ale ja nie byłam specjalnie skrupulatna z lanolinowaniem. Za to się przetarły od środka w kilku miejscach, bo warstwy wełny są cieniutkie, co oczywiście jest zaletą. Teraz na małym używam drugiej pary jaką nosiła Madzia - na razie ok, ale pewnie też spróbuję delikatnie sfilcować.
Podłączę się do tematu z lekkim offtopem - jak mocujecie pieluchę pod wełnianymi gatkami? Na razie składam zwykłą tetrę w latawiec, w środek jeszcze jakaś druga pielucha, tylko już lepszego gatunku i bardziej chłonna i spinam snappim, ale z tego sposobu już mi Anka zaczyna wyrastać, pielucha ledwie się dopina. I jestem w kropce, nie wiem co dalej :(
Ja już nie wiem, z jednej strony chciałabym wełniany otulacz a z drugiej strony mnie to przerasta:D
Jeden skurczyłam, tu czytam ,że się przecierają, przemakają- a i tak ogólna opinia jest ,ze są super. I co?
Ja mojej Tusi wkładam po prostu tetrę w prostokąt (jak wkładkę), ale my na EC, więc zaraz po siknięciu się przewijamy no i kupki do kibelka. Ale możesz zakładać formowankę.
W ogóle Ania kiedyś pisała, że szorty to niej taki prawdziwy otulacz, czyli, że dużej ilości siuśków nie wytrzyma, że przecieknie np. przy ucisku, jak siusiu jest sporo w pieluszce, ale rewelacyjne są właśnie przy EC, no chyba, że się założy super chłonną formowankę.
Dlatego marzy mi się Amsterdam, ale cena zaporowa - ale dla drugiego dzieciątka na pewno się skuszę :)
A to chyba dlatego, że otulacze wełniane różne są. To tak samo jak z pieluchami, jedna drugiej nie równa. Jeśli otulacz ma nie przemakać to zdecydowanie lepsze są te gęsto tkane, typu Amsterdam, (ale niekoniecznie musi to być Amsterdam, bo na rynku są też inne podobne) a nie dziergane gacie. Tak mi się przynajmniej wydaje. Moje gacie wełniane potrafią sporo wytrzymać, no zawsze biorę margines na to, że jednak może przemoknąć. :D
Mam Storchenkindery od roku, codziennie używane i nigdy mi nie przemokły. Oczywiście, zdarzało się, że były w środku wilgotne, ale żeby przeleciało-nigdy. A lanolinuję ... rzadko:) Na pewno nie częściej niż co 6 tyg. Za to mi zawsze i od zawsze przeciekały otulacze IV, czym też wzbudziłam zdziwienie na forum. Nie wiem do tej pory, o co cho... Może proszek, woda....
A na czym polega sfilcowanie ?
Wełna filcuje się, gdy włożysz ją do gorącej, a potem od razu do zimnej wody - filcuje, czyli kurczy. Jeśli się po prostu wypierze w pralce nawet w 40 stopniach, w zwykłym programie nie dla wełny, to na pewno się skurczy - tak załatwiłam sweterek mojej córeczki - teraz pasuje na jej lalę :)
Ale co do szortów, to nie chodzi o to, żeby tak z nimi zrobić, bo się już nie dadzą używać - będą za ciasne, za sztywne i za małe.
Przeczytaj ten wątek, a dowiesz się o co chodzi :)
http://www.chusty.info/forum/showthr...cja+lanolinowa
Zostawiłam wczoraj teściowej nastawione pranie pieluch. Miała tylko włączyć przycisk jak dzieciaki wstaną, ale jak to Teściowa chciała dobrze, i dorzuciła wełniaka po nocy do prania. No i wyprał się na 60 stopni i nic mu się nie stało:omg::omg:.
To był otulacz Ewinko. Dla mnie i tak szok, bo ostatnio ktoś tutaj wyprał go chyba na 60 stopni i było po otulaczu. Nie wiem czy nie Mamru :lol: (i czy to był dokładnie ten sam otulacz).
Myślisz, ze śmiało można go na gorącą wodę puścić ?? Ja bym się jednak bała, nawet w 40 wyprać, skoro jest przepis na 30 stopni . Za bardzo go lubię .... :lol:
ojej trochę się przestraszyłam. no bo ja mam szorty, nie stosuję EC zkładam je jako otulacz prawie na okrągło i jestem bardzo zadowolona. a tu piszecie że mogą się popsuć.... na razie są super, no ale moja dzidzia jakoś strasznie dużo nie sika, no i zmieniam po 1, max 2 siku (ja żadnej pieluszki nie trzymam dłużej niż 2 siku nawet pampersa bo to u nas gwarantuje odparzenia) . cóż, jakby co mam jeszcze disane na rzepy ta na pewno wytrzyma z tym że disana za pięknie na pupci nie wygląda a gatki po prostu cudnie wyglądają nie mogę się napatrzyć...
One się nie zepsują od tego, że EC nie stosujesz :D Są właśnie przeznaczone do zmiany pieluchy po jednym siku (max 2, jeśli małe, jak piszesz) i wtedy super działają - ja używam od prawie pół roku 2ch par na okrągło i jestem zachwycona.
A teraz, kiedy mała prawie odpieluchowana, to zakładam i na noc i na spacery na tetrę - z tym, że w nocy ostatnio sucho, a na spacerze najczęściej też, a jeśli nie, to zmieniam od razu.
Ewinka dzięki. i jeszcze jedno; zaklepałaś u mnie formowankę- ale rozumiem że już niepotrzebna?
to ja chyba też jestem jedna z niewielu którym nie przecieka wełna, kieszonek wogóle nie używam, bo mi przeciekały, z otulaczy pul to jedynie nature babies nam nie przecieka inne mi przeciekały, natomiast mam dwie pary gaci storchenkinder i obie stosuję już od ponad roku - jedne do tetry (zmienianej po siku) drugie do formowanek - na wyjścia z reguły, albo jak mały ma bunt przebieraniowy i żadziej go przewijam, czyli 2 - 2.5 godziny i nie przeciekają, nawet jak pielucha cała przemoczona! Mam wrażenie nawet,że im starsze są tym właśnie lepiej trzymają. Lanolinuję żadko, właśnie jak zaczynają się robić brzegi wilgotne (to jedyna forma przeciekania) czyli co jakieś 2 - 3mce. Kilka razy zrobiłam kurację z gotowaniem, ona naprawdę się sprawdza i myślę że warto ją zrobić - nie niszczy wełny, trzeba jedynie uważać, żeby podgrzewać bardzo bardzo powoli! No i ja daję też po prostu dużo lanoliny jak lanolinuję, po wyjęciu z kuracji to gacie są mega tłuste, tak że woda z nich autentycznie spływa...
Dziewczyny powiedzcie mi dlaczego większość gatek wełnianych jest wysoka w stanie? Czy tak ma być? Czemuś to służy?
Nie wiem, ale może jak dzieci mają większe dupcie, to wtedy nie jest to dla nich wysokie? A może przy formowankach tego nie czuć, bo gatki muszą dobrze formowankę otulić?
A ja tak, jak Magnolia daję dużo lanoliny i gacie mam tłuste i super trzymają. Kiedyś ciocia została z Tusią wieczorem i kładła ją spać - założyła jej szorty z jedną tetrą (w tym czasie kieszonki nam w nocy przemiękały) - rano z tetry dosłownie kapało, ale gacie nie przemiękły nic a nic! Też mi się wydaje, że z czasem jest jeszcze lepiej.
tak to ja :( i moje dwa pogrzebane otulacze :hide: imse vimse i amsterdam
ale wełniaków mam sporo. Dwa storchenkindery, jeden który tak jak Mart celowo sfilcowałam i używałam przez pierwsze pół roku i drugi już w normalnym rozmiarze. To samo z disaną zrobiłam, kupiłam największy rozmiar i wsadziłam na 40stp do pralki-a potem trzy dni siedział w lanolinie-trzyma super, tylko moja córa zaczęła raczkować a ten otulacz ją trochę "blokował" więc w ruchu teraz disana ale na rzepy. I nie lanolinuję zbyt często, ale jak poprzedniczki daję ciut więcej lanoliny no i moczą się tak kilka dni i gotuję je w tej lanolinie również.
Ja mam gatki disany i stosuje je głównie do formowanek w dzień i w nocy i nic mi nie przecieka. Ale ja je jako nówki zalanoliowałam według przepisu annymamyaleksa czyli gotowałam i straszyłam:)wogóle się nie skurczyły a nawet troche rozciągneły w pasie ale czymają super. Może to też zależy od rodzaju lanoliny? Formichiere a jaką masz lanoline? bo ja mam apteczną.
W aptece można kupić lanolinę? Oooo muszę zapytać u mnie :)
Ponoć na receptę, ale zwykle się nie opłaca. Ja kupuję tu www.zrobsobiekrem.pl i nawet z przesyłką jest tanio :)
mozna tylko 100g kosztuje 25zl a jak poprosisz pediatre o wypisanie recepty na lanoline to za 100g zapłacisz 5 zł:)
ja znalazłam jeszcze na allegro http://www.allegro.pl/item975885888_...t_jakosci.html za 250g 25 zł.
Ewinka dzięki za linka. Zamawiałam już tam kiedyś ale o lanolinie nie pomyślałam :) Zaraz sobie zamówię. A ile dajesz tej lanoliny i na ile wody?
edit: Reniason chyba najpierw porozmawiam z pediatrą :) bo 5 zł za 100g brzmi ciekawie :)
ewinka dzięki
edit: jednak kupiłam tą lanolinę :)