Dziewczyna brata mojego męża taram taram
i mały trzytygodniowy Jasio taram taram
w moim didku Paulu taram taram
w ślicznej kieszonce taram taram
właśnie oglądałam zdjęcia :))))
Wersja do druku
Dziewczyna brata mojego męża taram taram
i mały trzytygodniowy Jasio taram taram
w moim didku Paulu taram taram
w ślicznej kieszonce taram taram
właśnie oglądałam zdjęcia :))))
ściągaj, ściągaj, jak raz wejdą już zostaną :)
Gratuluję :D wspaniałe uczucie, prawda:)?
super, nie ma to jak skutecznie szerzyc wirusa :)
ja tez ja tez!!!
ciezarnej zrobilam maly wyklad, minelo kilka tygodni a tu ciezarna zmienila sie w mame i to zachustowaną w piękną babilonię (mniam)
chociaż przyznam niestety że właściwie to 1:1 bo druga mama, tym razem trzymiesięczniaka, oddaje mi na dniach moją samoróbkę - podobno chłopak się nie daje przekonać do chusty :/ ale tam to jest specyficzna sytuacja....
kamyszkasia, nie ustawajmy, następne też będą na koncie! ;)
Ja mam na koncie dwie przyjaciółki.
A ja dzisiaj spotkałam moją porażkę chustową :( Namówiłam dziewczynę z uczelni na chustę, kupiła, ponosiła, po czy dzisiaj ją z wisiadełkiem z womaru spotkałam... mówi, że tak szybciej... :evil:
Gratulacje! Chociaż jak przeczytałam tytuł to myślałam, że własną mamę zachustowałaś :oops:
[quote="april":1b1wpy7p]Gratulacje! Chociaż jak przeczytałam tytuł to myślałam, że własną mamę zachustowałaś :oops:
też się pochwalę - jedna chustomama na pewno zwerbowana, bo własnoręcznie zamówiłam dla niej hoppa kairo (zaczepiła mnie na ulicy jakaś dziewczyna i poprosiła o pomoc w zakupie "czegoś takiego" w prezencie dla nowonarodzonego dzieciątka siostry. Miałam odmówić ??? :lol: )
plus kilka zarażonych, ale niepotwierdzonych :)
A ja mam dwie na koncie -szwagierkę i koleżankę.Szwagierce kupiłąm elastycznego Polekonta,a kolezanka nosi w samoróbce.
A ja mam 3! Jedna chustuje sie z powodzeniem, druga wybiera własnie chustę a trzecia jest tu! to muszka12 :lol:
chyba każda z nas ma już kilka, fajne to :)
Jeszcze niedawno zgłębiałam co oznacza hasło: hopp, didek, MT:D, storczyk, poły:D
A teraz tłumacze to innym 8)) 8)) :D
A na moim ulubionym babskim forum chusty stały się już absolutną normą :P - ma prawie każda mama noworodka, wiele mam większych niemowlaków, wiele ciężarówek kupuje od razu albo zastanawia się nad zakupem, te, które dopiero dzieci planują, mówią, że na 100% będą chustowały.
Mamy cały wielki osobny chustowy wątek, z wrażeniami, poradami, z mnóstwem fotek; nawet zachustowany tata się ostatnio trafił :)
To ja też się pochwalę :)
1 zamotana na 100% - chustę już ma i zadowolona
1 zamotana na 90% - sprzedała BB, żeby kupić wiązankę
1 zamotana na 80% - moja studentka, mówiłam jej o chustach i jak sama mówi "dopiero teraz dojrzała", chce kupić
4 zamotane na 50% - zainteresowane chustami, ale na razie brak działań
o tylu wiem 8)) a o ilu nie wiem... ? :roll:
:) I mnie się udało!
Moja koleżanka nosiła dziecko w nosidle (nie wiem jakim) i w torbie na dziecko (też nie znam firmy,ale początkowo sądziłam, że mówiła o pouch, bo nazywała toto chustą...), bo była przekonana, że wiązanki są NIEWYGODNE! Do tego nie podobały jej się wizualnie...
ja też mam na koncie 4 mamy :-) 3 już noszą a jedna w ciąży już kupiła storczyka u lidki z koali :-)
ja też mam na koncie 4 mamy :-) 3 już noszą a jedna w ciąży już kupiła storczyka u lidki z koali :-)
Kurcze, co raz więcej osób wie o chustach... Zahaczają mnie, pytają, a później noszą (zwerbowałam w ostatnich dwóch dniach dwie kolejne:) ) i gdzie ja teraz sprzedam swoje bebelulu :P :D i jedno nieużywane nosidełko?:)
Beotia przez wrodzoną skromność tego nie napiszę, więc... wszystko przez Beotię ;) najpierw mnie zaraziła Leosiem a potem już jakoś poszło :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Beotia
A ja jestem przerażona tym, że samowolnie zarażam... Mamy proszą mnie o porady, a ja wiem, że nic nie wiem! :? Sama noszę dopiero od 3 miesięcy, nie mam kontaktu na żywo z innymi noszącymi mamami i nie czuję się na siłach pokazywać innym, jak wiązać, szczególnie noworodki, a tych mam najwięcej, bo mamy wciągają się jedna po drugiej na grupie wsparcia karmienia piersią, na którą chodzę.
I tak, w najbliższy wtorek mam pokazywać jak się wiąże kobiecie, która ma BabyBjorn i jak jej nie pokaże, to będzie w nim nosić swojego 2 miesięcznego chłopczyka :cry:
I co tu robić... wyjścia brak, muszę się doedukować na temat noszenia niemowląt nietrzymających jeszcze główki, psia kość :roll:
error...
yena poradzisz sobie, a jeśli elastyczną masz w zasięgu ręki to proponuję w takiej chuście zarażac mamy małych dzieci :D. Ja właśnie zaraziłam jeszcze bezdzietną mą przyjaciółkę. Przy Grochu jakoś nie mogła się przkonac, bo ja tylko w tkanych nosiłam, a teraz Pestka w eleatycznych się 'wozi'. jak tylko pomogłam jej trochę zamotac i wsadziłam Pestkę to mi nie chciała córy oddac i nie mogła wyjśc z podziwu nad 'cudem odejmowania kilogramów przez chusty i wspaniałością ogólną'. Mam nadzieję ze przeaże te wieści znajomej która pod koniec maja urodziła :)
a oprócz mojej przyjacióły to jeszcze kilka mam chustuje w Ol-nie :)
yena poradzisz sobie, a jeśli elastyczną masz w zasięgu ręki to proponuję w takiej chuście zarażac mamy małych dzieci :D. Ja właśnie zaraziłam jeszcze bezdzietną mą przyjaciółkę. Przy Grochu jakoś nie mogła się przkonac, bo ja tylko w tkanych nosiłam, a teraz Pestka w eleatycznych się 'wozi'. jak tylko pomogłam jej trochę zamotac i wsadziłam Pestkę to mi nie chciała córy oddac i nie mogła wyjśc z podziwu nad 'cudem odejmowania kilogramów przez chusty i wspaniałością ogólną'. Mam nadzieję ze przeaże te wieści znajomej która pod koniec maja urodziła :)
a oprócz mojej przyjacióły to jeszcze kilka mam chustuje w Ol-nie :)
Nie mam elastycznej i nawet w życiu nie widziałam na oczy :oops: Jak wyglądał spotkanie chustowe, na którym byłam, już gdzieś pisałam, więc nie będę się powtarzać, w każdym razie elastycznej chusty nie miałam okazji nawet zobaczyć, a co dopiero zamotać...
Biorę się za czytanie forum :)
To ja się ponownie pochwalę, że na pewnym prywatnym forum udało mi się namówić do chustowania juz z 10 dziewczyn. Głównie elastyki i wiązanki :)
No i moja przyjaciółka jest w ciąży i już zapowiedziała, że jak się w sierpniu zobaczymy to ją będę uczyć :)
Także jest dobrze :)
EDIT: przypomniało mi się, że 2 koleżanki ze studiów zakupiły po Leosiu natur :) nieskromnie sie przyznam, że je trochę namówiłam - jedna miała samoróbkę a druga jakiegoś Bebelula niewygodnego :P
Mam na koncie:
1. zachustowaną sąsiadkę i jej męża- noszą w hopku.
2. zachustowaną Tobatkę- nosi w nati, a zaczynała w moim hopku
3.zachustowałam żonę kolegi mojego męża- narazie nosi w moim indio.
4. zachustowałam koleżankę w Warszawie- nosi w moim didku hortensji
5. namówiłam jedną koleżankę na zakup chusty, nosiła w jakimś cudeńku z indonezji, ale było jej ciężko, teraz jest zachwycona.
A ja dziś miałam pogadankę na środku hipermarketu. Zaczepiła mnie młoda para z pytaniami o chustę. Pogadałam, dałam namiary na Mamy-przytulamy i Lolę, bo im się moja EllaRoo pododbała. Mam nadzieję, że się odezwą do dziewczyn, albo przynajmniej na początek pooglądają stronki.
A na koniec wizyty w hiper zobaczyłam niestety mamę z dzieciem w wisiadełku. I tak saldo wyszło na zero (sorry, zboczenie księgowe :oops: )
Gratuluję Wam sukcesów, ja narazie mam prawie zachustowaną kuzynkę na koncie, która niestety szybko znów zaciążyła i nie ponosiła zbyt długo :(
Czekamy do listopada i się zacznie chuściane szaleństwo! :D
A ja na razie działam. Koleżankę, która ma dwuletniego synka zaprosiłam na wypróbowanie kółkowej bo chciałaby na biodrze go nosić. A z forum rówieśniczego pożyczyłam dziewczynie samoróbkę, mam nadzieję, że niedługo pojawi się na tym forum. Poza tym wszystkim ciężarnym znajomym polecam chustę, ale nie nachalnie, same widzą jakie z jej posiadania płyną korzyści :)