i....:
-za oknem śnieg pada,
-popijam czekoladowa kawe Inke, kupiłam na próbe-smaczna bardzo,
-Stefunia spi zamotana na mnie, a ja wącham jej włosy i gładze skórkę na karku....
chwilo trwaj!!!!
Wersja do druku
i....:
-za oknem śnieg pada,
-popijam czekoladowa kawe Inke, kupiłam na próbe-smaczna bardzo,
-Stefunia spi zamotana na mnie, a ja wącham jej włosy i gładze skórkę na karku....
chwilo trwaj!!!!
ajjjj....
:*
;-)
a tą Inką to mnie rozwscieczyłas...:twisted::lol:
perche?Cytat:
Zamieszczone przez sylvetta
jak chcesz to zmienie na cos innego,zeby cie uspokoic:)
Cytat:
Zamieszczone przez nata76
w sensie, ze smaka narobiłas:)...
ja Inke wciągałam hektolitrami po porodzie - dobrze mi sie kojarzy:lol:
a ja czekoladkie se wciagam i tez Blanka na mnie dynda i forum przeglądam:thumbs up:
Cytat:
Zamieszczone przez sylvetta
przesłac CI filiżanke mailem?;-)
Pozdrawiam serdecznie.
A ja sobie piję Inkę nieczekoladową i kątem oka obserwuję kuropatwy i bażanta, co to się, w poszukiwaniu jedzenia, zapędziły aż pod tarasowe okno.
A Mała śpi w łóżeczku i chyba jej tam dobrze, bo tylko posapuje. A psu chyba muszę więkcsy koszyk kupić, bo się kokosi i nie może sobie miejsca znaleźć.
Natalio, ale w co jest zamotana?Cytat:
Zamieszczone przez nata76
elipsy kaszmirowo-jedwabne.stef juz nie chce byc motana,wiec tym bardziej sie ciesze,ze łaskawie mi pozwoliła.Cytat:
Zamieszczone przez va
piekny finisz, poprosze o mmsa :)
musiala byc zmeczona.
ja tez tak chce.
siedze z czarna kawa nad robota (i tu) i troche zazdroszcze.
a ja w Ince dziś byłam na wiosennym spacerku i też było pięknie ;)
a ja sobie siedzę obok baraszkującej na macie młodzieży i podziwiam jej wytrwałość w próbach przemieszczania się (na razie wychodzi tylko do tyłu):)
niedzielne popołudnie bardzo przyjemne, za oknem ziąb, a u nas ogień w kominku, ciepełko, jeszcze troche świątecznie....
ja piję miętę bo lubię ale za to siedzę zamotana w Inkę.... Małe padło po ponad godzinnym łażeniu w tę i nazad...
Eh, ja miałam podobnie kilka dni temu...
Już miałam młodą przekładać do łóżeczka, ale w ostatniej chwili zmieniłam zdanie i wykorzystałam okazję, że zamotana pierwszy raz od bardzo dawna w długą :D
Zamiast robić milion ważnych rzeczy, zrelaksowałam się na forum ;-)
Melisę piję.
Synek już śpi w łóżeczku a córeńka na tatusiu, bo w łóżeczku płacze:frown
Wykąpałam się bez pośpiechu(!!!!),nałożyłam maseczkę ;-)odpaliłam kompa i jestem z Wami.Julia śpi,Wojtek chrapie na tacie,który też chrapie.W domu ciiiiiiisza.Cudnie:)
Dzieciaki śpią w łóżkach, chusty leżą równiutko poskładane, a ja z Wami, ale idę zrobić sobie coś do picia :p
Chyba już większość dzieci spać pokładła, bo forum ruszyło prawie pełną parą :) Ja zakąsiłam chleba z masłem i miodem i dalej przed komputerem wygniatam tyłkiem moją lniana chustę, żeby nieco zmiękła.
Hanka spi w lozku, Toska po parogodzinnym maratonie na cycku dala sie w koncu odlozyc do koszyka.
Ja :
-nastawilam pranie
-przygotowalam obiad na jutro
-zapakowalam zmywarke
i
-pije Karmi
-jem grzanki czosnkowe
-w planie mam jeszcze koktajl truskawkowo-bananowy i goraca czekolada
-czytam forum bo mam zaleglosci z dwoch dni :)
dzieci śpią a ja jak zwykle w mailach utknęłam...
Nata zazdroszczę... kruszyny mi coraz bardziej do chustowania brak :frown
ja dziś ledwo zipię ale chwila dla mnie to właśnie jest tu...
:hello:
Młoda chrapie a mnie M. do łóżka goni.
Zeby nie bylo, do snu:twisted:
właściwie o prawie każdej chwili w chuście można napisać: niech trwa.