no bo już nie wytrzymam, tu skpb, tu werchowyna (mniam...)...
kto jeszcze prezentuje jakieś górskie/łemkowskie/huculskie/podobne klimaty???
ja zacznę:
skpb łódź :D
Wersja do druku
no bo już nie wytrzymam, tu skpb, tu werchowyna (mniam...)...
kto jeszcze prezentuje jakieś górskie/łemkowskie/huculskie/podobne klimaty???
ja zacznę:
skpb łódź :D
Jezeli gorskie klimaty ogolnie pojete to ja 8)) WKTJ Poznan i obecnie mieszkam u stop gor :) Liczy sie?
ja z kotliny kłodzkiej, M. z Milówki. łapiemy się :?: :P
My jak najbardziej :)
Z Warszawy, ale z klubu turystycznego przy SGH. A ukochane góry to BEskid Niski i Biesczady.
A może jakiś wspólny chustowy wypad w wakacje? :D
Ja też łażąca po górach jestem i luźno związana z KG"Halny" :wink:
:D:D:D
Moje ulubione to też Niski...
Co do wypadu w góry - rewelacja, można by pokombinować..
Ja na 100% będę w Muszynie, na bazie namiotowej mojego klubu, na Śpiewankach - fajna impreza muzyczna, przy odrobinie determinacji da się przeżyć z dziećmi - najfajniej jest jak deszcz popada, bo się od razu robi mega błoto :) Na przykład takie:
http://images34.fotosik.pl/167/e2aed875d63dae3e.jpg
tam w tle koleżanka z 3-tygodniowym synkiem :shock:
Ja nie mieszkam w górach, ale kocham chodzić po górach, jakichkolwiek i o jakiejkolwiek porze roku. A pod namiot to bym sobie w górki pojechała.
A ja po 11 latach od skończenia studiów nie mogę sobie przypomnieć nazwy mojego klubu :oops: (WSP Rzeszów)
Jeździliśmy w Beskidy (głównie Sądecki), Pieniny, Tatry.
W Bieszczadach mam kolegę, a zresztą pochodzę z Jasła, więc w SP i liceum były wędrówki po Bieszczadach i Beskidzie...
Potem - już z mężem na wakacje jeździliśmy w Tatry Słowackie - Wysokie i Zachodnie bez porównania z naszymi tłumnymi szlakami. Może w tym roku z maluchami się uda np. do Doliny Koprowej...
Mała Fatra, Słowacki Raj i Kras, potem miały być
WOW..... aż mnie ciarki z radości przeszły jak przeczytałam ten wątek.
Wiedziałam, wiedziałam, że znajdę tu swoje klimaty :) !!!.
Zatem meldujemy się i my, tj. ja :). Skpb Warszawa, nr blachy 621. W piątym miesiącu ciąży zaliczałam bieg po blachę o północy na Jurze. I już się nie mogę doczekać, jak za miesiąc i trochę pojedziemy na rajd naszego koła w Niski.
Doominikaa, muszę na Waszą bazę wpaść koniecznie. Jak ja Wam w Łodzi Yapy zazdraszczam okrutnie.......
I zapraszam na rajd http://skpb.waw.pl/bn08/ ześrodkowanie pod Lackową w Bielicznej:).
Hej w góry, w góry, w góry .......
jam rodowita góralka, ale w żadnym klubie nie jestem...Oblatane mam całe Tatry poza kilkoma szczytami, Gorce, Pieniny, troche Beskidów, Bieszczady (po części na rowerach) i Fogarasze w Rumuni. Kocham góry i nie moge sie doczekać aż troche ładniej sie zrobi i będzie można z dzieckiem iść.
Mniam, mniam, zazdroszczę bardzo tych Fogaraszy....... i gór za oknem.....Cytat:
Zamieszczone przez Lela
PS. W klubie ( albo kole) jest o tyle łatwiej, że wspólnie można zorganizować jakąś większą imprezkę górską, np. rajd albo koncert śpiewanek o górach.
A ja z gór nieco niższych :D Świętokrzyskich :D
razem z mężem kochamy Bieszczady, mnie tez tęskno do pienin. PrZEszłam większość Pienien, część Bieszczad i Tatr. W 6 m-cu ciązy po połoninach łaziłam:)
A teraz marzy mi sie wyprawa w Bieszczady pod namiot z dzieciarnia, a przy okazji koncert"Bieszczadzkie Anioły"
łooooooooooooooooooooooo matko, to i tu jestescie :lol: .
my z miskiem jak bajbardziej "górowi": on byly "skg" -owiec (warszawa), ja - niemilosiernie zwiazana z beskidem niskim. jak co roku nie pojedziemy do blechanrki kolo wysowej, to jestesmy chorzy, czasem nawet 2 razy w roku.
ulubiona knajpa - goscinna chata z lemkowska kuchnia w wysowej.
to zdjecie z jesiennego wyjazdu z zeszlego roku (6 tyg. przed porodem) - huta wysowska.
http://xs125.xs.to/xs125/08103/brzuszek670.jpg
Moje ukochane to też Niski, a w nim Nowica, wieś do której sporo mieszczuchów się przeniosło
:lol:
tez bym z chęcia tam osiadła
ja uwielbiam wszelakie Góry i łażenie po nich. Marzą mi się wakacjowe przygody na słowackich niezaludnionych szlakach, al w tym roku raczej nie wypali :(
Bieszczady, Bieszczady i jeszcze raz Bieszczady... szkoda że mam aż TAK daleko.
ja już nie mieszkam w górach, ale pochodzę :) Masyw Śnieżnika i okolice, chlip, chlip... :cry:
no własnie Nowica...
Jeszcze parę ładnych lat temu to prawdziwa dzicz była, teraz trochę mieszczuchów... ale i tak moje ulubione miejsce na ziemi :)
Pinaska - co roku na Yapę przyjeżdża całkiem sympatyczna ekipa z Twojego koła, popytaj Baranka, albo Zosię, możesz im powiedzieć, ze to ja cię namawiam :D:D
Ja już też ie mieszkam ale pochodze z Kotliny Kłodzkiej, Park Narodowy Gór Stołowych -Kudowianka jednym słowem :)
A marzy mi sie wyjazd w Bieszczady, niech tylko kurczaki podrosna i remonty sie skoncza :)
no to ja również się zgłaszam :) Kocham góry wszelakiej maści a najbardziej Taterki :) Sama jestem z Krakowa. Przez jeden rok nawet uczęszczałam na kurs przewodników beskidzkich przy skpg kraków no ale nie skończyłam :oops:
W lecie byliśmy z Małą w Taterkach ale tylko dolinkowo- w tym roku na pewno zdobędziemy jakiś szczyt- My, Hania i chusta :D
Nowica, Nowica łyżkami zachwyca..... :)
PS. Doominikaa napisałam na priva do Ciebie
ja w żadnym klubie nie byłam, ale kiedyś miałam legitymację PTTKu :oops: liczy się?
góry kocham, ale mój ślubny niestety nie... dlatego w podróż poślubną tylko w Tatry go wyciągnęłam, ale i tak nie pokochał :(
mam nadzieję, że chociaż dzieciakom jakoś moja pasja się udzieli :) żebym miała jakichś towarzyszy do wędrówek
Pewnie, że legitka PTTK się liczy, a i bez papierka się liczy łażenie i chęci na łażenie po górach.Cytat:
Zamieszczone przez vandene
Vandene, mój synek też Krzyś i jestem pewna, że będzie góro-chusto - łazikiem :D
My reprezentujemy Góry Opawskie (teraz Wrocław, ale na weekendy z radością wracamy :D )
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aeb ... efe2e.html
A ja z Tarnowskich Gór jestem ale to nie żadne góry;) A nazwa pochodzi od gory co po staropolsku oznaczało kopalnie (rudy srebra tu były...)
Oooo... w Wysowej jest pięknie.... A jaka dobra woda ;-))) Zawsze mamy w spiżarni zapas wysowianki :lol:Cytat:
Zamieszczone przez malgosiak
Mój m. jest z podkarpacia i każde ferie i wakacje spędzamy w Bieszczadach. Na narty Małachów, albo Magura, na lato - Solina - Teleśnica. Tam się poznaliśmy i zakochaliśmy 8))
tak Was czytam i mi się wyjazd za marzył... tu i teraz, ale to na razie nierealne :cry:
normalnie prawie widze przed oczami jak chodze po połoninach :D
W pierwszej ciąży łaziłam po Bieszczadach w drugiej połowie 6 m-ca, było fantastycznie :lol:
A ja z Gór Świętokrzyskich :) hi hi - góralka jestem :)
krotki romans z skpb warsaw.Cytat:
Zamieszczone przez doominikaa
My się bieszczadzimy i tatrujemy ;)
Ze starszakami nawet na Rysy się wspięliśmy, kiedy Patryk miał ledwo 7 lat...
ale nasza miłość jest na końcu świata w Łupkowie, gdzie od lat jeździmy i gospodarzymy :D
i wszystkie Was tam zapraszamy: www.lupkow.pl :D
oooo, Łupków, magiczne miejsce :). Na jednej z moich pierwszych tras to właśnie w Łupkowie coś nas podkusiło zrobić jajecznicę na ognisku w garze..... dla 15 osób. Hmmmmm, szorowałam potem ten gar chyba ze dwie godziny w kuchni schroniskowej.Cytat:
Zamieszczone przez a-linka
A kiedy będziecie "gospodarzyć" ? :D
A-linko - to Patryk miał już 7 lat? Tak się dopytuję, bo temat wchodzenia z dziećmi na Rysy był zawsze żywo dyskutowany w mojej rodzinie...Cytat:
Zamieszczone przez a-linka
Przyznaję się, że ja - choć górowa mocno jestem i w Tatrach (polskich) zaliczyłam prawie wszystkie szlaki (prócz wyjścia na Kozi Wierch z Koziej Przełęczy) to mieszane uczucia miałam widząc maluchy w nosidłach...
No i teraz przestawiłam się na morze, choć nigdy - bez dzieci - dłużej niż 3 dni na plaży nie wytrzymałam :)
No ale jakieś krótkie wypady jednodniowe planujemy w tym roku - trzeba dzieci zarażać miłością do gór...
Ja raz na Rysach widziałam Węgrów, którzy wnieśli NA RĘKACH !!!!!!!!!!! niemowlę. Mało trupem nie padłam. Niby powinnam coś powiedzieć, ale małolata byłam i jeszcze po węgiersku nie bardzo :).
No i chusty nie miałam, coby ewentualnie zaproponować :D.
NA RĘKACH !!!!!!!! Do teraz się wzdrygam.... jak oni dali radę na łańcuchach, hę?
Ja pochodzę z Beskidów :-) i tylko wyższa konieczność zapędziła do wawy
Patryk tam wlazł na własnych nogach jak się domyślacie, i wcale się bardzo nie zmęczył, to już mój mauż był bardziej wyczerpany niż dziecki ;)Cytat:
Zamieszczone przez ania_34
A z dzieciem w nosidle to nie pchałabym się tak wysoko, bo to i ciśnienie inne, i załamanie pogody możliwe, no i ciężko bardzo, bo z 3 dziecków to już dużo bagażu się robi... aż tak zapaleni nie jesteśmy ;)
a może oni leźli od strony słowackiej - tam duuuużo prościej, ino dłużej ;)Cytat:
Zamieszczone przez pinaska
świetna strona Łupkowa...
To jedno z niewelu miejsc w polskich Beskidach, gdzie chciałabym być a nie byłam. hm, może sobie strzelić tam tydzień na odludziu???.... <myśli myśli>
dziękujemy za uznanie :)Cytat:
Zamieszczone przez doominikaa
na koniec świata wybieramy się w kwietniu, bo będzie walne zebranie stowarzyszenia, oraz w drugi weekend majowy - może wtedy się dziewczyny górowe ;) dołączycie ?? serdecznie zapraszamy :D
pinaska - gospodarz jest tam cały czas, więc jak tylko najdzie ochota i czas pozwoli to można tam bryknąć...
Drugi weekend maja powiadasz :hmm: ...