Wersja do druku
Hej, może ktoś doradzi na szybko - jakie wiązania na plecach nadają się dla malucha 2 miesicznego? Plecak prosty pewnie, ale coś oprócz tego?
Wolę takie pancerne motania :) Malutka już dibrze główkę trzyma.
Jedyny problem to opadanie jak uśnie, bo nie widzę wtedy pysia, czy oddycha swobodnie, może na to jakiś patent macie?
Tylko plecak prosty :)
Oj... :(
A nic z dodatkowym zarzucaniem pół chusty nie może być? Myślalam że nawet lepiej jak jest dodatkowe podparcie?
O, odkrylam jak edytować z tel post, koniec z odp pod odp :)
Tylko plecak prosty, co związane jest z prawidłowym ułożeniem nóżek (nie za bardzo odwiedzione).
Jak zaśnie i źle się glowa układa jedyna rada to odwiazac/poluzowac i dociągnąć raz jeszcze, i wiązać wysoko wyjściowo.
Ech... Ok, dzięki za podpowiedzi :)
Zasadniczo plecak prosty, bo wszystkie siły ciągną w górę podtrzymując ładnie kręgosłup, przy np hanti czy plecaku z krzyżem jednak dosyć mocno się "przypłaszcza", hmmm...
Spróbuj pp z wiązaniem na tyle wysoko, żeby się główka ułożyła powyżej twoich łopatek, prawie że na karku, nie powinno być potem problemu z opadaniem.
A jak masz ochotę na inny to spróbuj i pokaż, chętnie zobaczę :)
Ufff... Parę fotek zdobyłam, chociaż różnica wiekowa jest między wiązaniami, ale może coś będzie widać :)
Teraz jak już dopytałam to tylko pp wiążę, chociaż ciekawa jestem kiedy inne będę mogła potestować, pewnie nie prędko patrząc po uzasadnieniach czemu tylko pp na razie ;) Za wszelkie sugestie poprawek będę wdzięczna.
pp 3 mce
http://images78.fotosik.pl/697/f862827f283435dfmed.jpg
http://images75.fotosik.pl/695/cc7a8e768adceecamed.jpg
http://images78.fotosik.pl/697/cb5f38abcd355d01med.jpg
http://images78.fotosik.pl/697/a85bae6214e56727med.jpg
pp między 2 a 3 mce
http://images77.fotosik.pl/696/d7a81d5da1220f91med.jpg
http://images76.fotosik.pl/697/fe23b6540ced2298med.jpg
bwcc sweetheart 2 mce
http://images77.fotosik.pl/696/1c2f76fcf44b1e67med.jpg
http://images75.fotosik.pl/695/b3b6c9b6ca2bafa6med.jpg
http://images78.fotosik.pl/697/f975aa7a4b70c987med.jpg
W p.p. spróbuj dać jeszcze mniej materiału pod szyję, on i tak podjedzie przy dociągnięciu więc na początku może być nawet ciut poniżej ramion.
Masz też trochę luzów pod udami, trochę to wygląda na dociąganie w pochyleniu i/lub za dużo materiału pakowanego pod pupę, w sensie - za głęboko. Poza tym - pięknie, a za bwcc z takim maluchem to już w ogóle szacun, dla mnie plecakowy level master, gratulacje!
Patrząc na to jak wiążesz na tych zdjęciach - nie miałabym oporów w próbowaniu innych plecaków jeżeli tylko masz ochotę. Widać, że czujesz bluesa, dla mnie bomba :)
Dzięki Mayko! :oops:
Bwcc to moje ulubione wiązanie na plecy, chociaż teraz pp też się staram dopracować, skoro dla maluszka najlepszy. A L szybko zaczęła trzymać główkę, teraz w ogóle ładnie się już trzyma (dziś właśnie opanowała obrót na brzuch z pleców przez ramię z pięknie uniesioną główką), więc łatwo ją zarzucić na plecy. Tylko zarzucanie z biodra (inaczej nie umiem :oops: ) i częściowo już zaplątanej powoduje pewnie że tak dużo na materiału na górze zostaje, bo do przekładania używam go jako asekuracji. Już nad tym myślałam, może spróbuję ściągać trochę jak już ją umieszczę z tyłu.
A mogłabyś napisać jeszcze coś o tym materiale pod pupę? Zawsze myślałam że to właśnie jak najwięcej i jak najwyżej trzeba podciągnąć, żeby głębokie siedzisko było, a ze L jeszcze malutka, a po skulkowaniu się robi jeszcze krótsza, to faktycznie dużo tego materiału tam włazi, ale nie wiem gdzie go inaczej upakować. Oczywiście jak za mocno dociągam to ucieka spod pupy, ale to też chyba niezbyt dobrze, bo wyjdzie pewnie na górze wałek jak dam uciec materiałowi z dołu? Powinnam pewnie zacząć składać chustę na pół wzdłuż :mrgreen:
Nigdzie ;)Cytat:
Zamieszczone przez inwyt
Dziecko w chuście ma "siedzieć" tak jak w hamaku - linia prosta między kolankami, mniej więcej rzecz jasna, żadnych majt, żadnego wciskania chusty między siebie a malucha - no po co?
To bardzo pozornie poprawia jakość wiązania bo owszem, człowiek trochę spokojniejszy, że mu materiał nie wyjedzie spod tyłka - ale to jest materiał luźny, niedociągnięty, trzymający się albo ciężarem dziecka dociskającego chustę do pleców noszącego albo pasami biegnącymi po udach.
I potem możliwości są dwie - albo i tak wszystko się wyciąga przy dociąganiu (i to jest ta lepsza wersja) albo się zostawia i się objawiają marszczenia na bokach - czyli podsumowując masz sporo niedociągniętego materiału, zazwyczaj pod kolankami i częścią uda przy kolanie a zatem uda/kolanka są trzymane (w pp) pasami idącymi spod pachy li i tylko (no dobra - głównie).
Jeżeli chodzi o bwcc to się zastanawiam czy możesz zrobić fotkę nim przełożysz poły na plecach tzn tylko z tą jedną warstwą materiału na dziecku? Jestem ciekawa jak jest ułożony... To jest zasadniczo inna modyfikacja plecaka z krzyżem, teoretycznie dla dziecka trzymającego głowę a dla mnie to jest odwrócona kieszonka z rozsuniętymi połami ;) więc najbardziej zwróciłabym uwagę na dociągnięcie pierwszej warstwy i nie "zepsucie" tego kolejnymi dwoma.
Dzięki Mayko!!! :kiss:
Ja generalnie się samouczę z filmików wrapyouinlove, więc ile tam wyczytam czy wypatrzę tyle wiem. Wrzucam trochę tak jak ma na ostatnim plecakowym filmiku, ale najpierw sobie chustę układam, a potem dziecię dopiero do środka, żadnego upychania w majty, ale zabezpieczam chustą przesunięcie na plecy. I faktycznie sporo mi wychodziło przy dociąganiu dolnej krawędzi zawsze, aż się zastanawiałam czy nie za dużo i zaczęłam słabiej dociągać doły :D To teraz już znam mechanizm i lepiej nad tym popracuję.
Tylko raczej nie w ten weekend, bo pogoda nie zachęca do noszenia, więc poczekam aż trochę się ochłodzi. Może nie do 10st C, ale chociaż bliżej 20 żeby było niż 30 ;)
Pytanko o pp i maluszka. Cora ma 1mc i 5kg, najwygodniej mi w pp, wiec najchetniej olalabym kangurki i kieszonki i nosila ja tylko w pp. No ale;) dwa razy juz probowalam i za kazdym razem nie moge skrzyzowac chusty pod pupa na udach. Nawet nie idzie pod kolankami, tylko przyciskam malej lydki. Zle to wyglada i cos mi mowi, ze na dluzsza mete zrobię jej krzywde. Nijak nie moge podniesc tego krzyza wyżej. Wiadomo, uda miesieczniaka sa krotsze niz dwulatka i tu cudow sie nie spodziewam, ale moze znacie fajny sposob na wiazanie krzyza nie na lydkach? A moze te lydki to nie taki problem jak mi sie wydaje?
fonopisane
To trochę matematyka (geometria?) - noworodek jest mały, łydki praktycznie są wyżej niż pupa pod która ma pójść materiał a gdzie tam dopiero kolanka, maluch zawiązany wysoko, a ty pod samymi pachami pewnie w poziomie do tyłu chusty nie pociągniesz... Ale możesz próbować :) zarówno gdy pasy pionowe idą do tyłu na dziecko jak i kiedy wracają pod nóżkami - próbuj je umieścić na wysokości swoich żeber/pod biustem a nie w pasie.
Zastanawiam się nad rozwiązaniem z twistem pod pupą ale nie wiem czy to akurat na twój problem by pomogło, bo nie ma zdjęcia i wiadomo czy tam co jeszcze się nie dzieje ;)
Ale generalnie - nie, to nie jest wielki problem chociaż mówimy o noszeniu na "twardych" plecach... Przy noszeniu z przodu "przyciskanie" łydek do miękkiego brzucha mamy w połogu nadal zostawia sporo miejsca na manewry nóżką i swobodne krążenie, na plecach ten "docisk" może być większy ale... Nie doszukiwałabym się w tym specjalnie problemów, za chwilę urośnie, proporcje się zmienią, problem powinien się rozwiązać, że tak powiem, sam :D
Dzieki za odp:) postaram sie jutro pokombinować, moze uda mi sie zrobic foty. Do wygimnastykowanych niestety nie naleze, wiec moze byc ciekawie z walka z chusta pod pupa;)
fonopisane
foty z dzis:
pierwsze podejscie, maz troche pomagal z ulozeniem chusty pod pupa:
http://szycie.blox.pl/resource/pp1a.jpg
http://szycie.blox.pl/resource/pp1b.jpg
i drugi raz, tu juz sama wszystko ukladalam:
http://szycie.blox.pl/resource/pp2a.jpg
Myślę, że możesz też spróbować torso carry, podobno rewelacyjnie wygodne :)
Jak dla mnie wyglada całkiem dobrze :)
Sent from my iPhone using Tapatalk
Czyli nie zniszcze mlodej? To dobrze:) nie mam pojecia co to torso carry;) ide sie doksztalcic
fonopisane
Bardzo ładnie :) imho wymyślasz ;)
Trochę jeszcze za nisko kolanka ale to może być kwestia wprawy albo np zbyt dużego dociągniecia na pupie a mniejszego krawędzi/materiału na odach. Dociągasz od góry czy od dołu?
I widzę, że masz skręcone pasy na tych nóżkach i pod pupą, to może trochę utrudniać ułożenie i utrzymanie chusty na udach bo jest pasy są w przekroju bardziej sznurem niż taśmą... Spróbuj po skręceniu chusty na ramionach strzepnąć resztę tak, żeby się materiał odkręcił i przekładać pas "na płasko" - może dzięki temu łądniej się ułoży i będzie przypegał do udek i pupy a nie zsuwał na łydki... Ale to szczegóły, naprawdę super ci wychodzi :)
Mayka tu zapytam - jakie jest Twoje zdanie na temat noszenia dziecka już stojącego i siedzącego samodzielnie a jeszcze nie chodzącego? Tylko pp jak większość doradców mówi? Bo koleżankę bola plecy w pp, może spróbowac jednak rrrr czy dh? A jesli nie dlaczego - bo za bardzo prostuje odcinek lędźwiowy przyklejając pupę?
Wygląda super :)
Co za bzdura?Cytat:
Zamieszczone przez zulam
Albo znowu ktoś jest nadgorliwy...
Jak słyszę takie rzeczy to zawsze mam ochotę zapytać - dlaczego?
Dlaczego pp jest tak wszędzie uważany za jedyny słuszny dopóki dziecko ... wstaw dowolne? Plecak prosty jest rewelacyjnym wiązaniem dla maluchów ze względu na to, że da się zawiązać wysoko, chusta prowadzona jest z pupy do góry więc ładnie utrzymuje kolanka i ładnie podtrzymuje kręgosłup, całe plecy, nie rozpłaszcza dziecka na rodzicu tylko zbiera je w taki kokon. Ale mowa o maluszkach, jak dla mnie - noworodkach i dzieciach nie trzymających głowy i punkcie widzenia z pozycji fizjologii ułożenia dziecka li i tylko.
Naprawdę nie widzę powodu dla którego dziecka które trzyma fajnie głowę ale jeszcze nie siedzi/siada/raczkuje/stoi/chodzi/tańczy/śpiewa/stepuje nie można by wsadzić w cokolwiek innego (pod warunkiem schowania rąk i podtrzymania kręgosłupa przy linii barkowej dla nie siedzących/siadających/raczkujących).
Wracając do przypadku koleżanki - skoro dziecko stoi samo to jak przepraszam może mieć za bardzo wyprostowany odcinek lędźwiowy w siedzeniu? :ninja:
Rrr mi się nie podoba ze względu na prowadzenie chusty wodcinku lędźwiowym ALE to niezaleznie od wieku by mi się nie podobało, więc jak ma ochotę spróbować to nie widze powodu dla którego miałaby z tym czekać aż młody opanuje jazdę na laufradzie ;)
DH też jak am ochotę, Hanti, plecak z krzyżem (pamięta ktoś jeszcze?). Chociaż... Gdzie ją bolą te plecy? W którym miejscu? Od razu czy po dłuższym noszeniu? Ile kg dziecko jak długo noszone? Jak by była fota można by powiedzieć coś więcej, bo może to nie wina wiązania ale jakiegoś szczegóły w wykonaniu tego wiązania? Widziałaś je na żywo jak wygląda?
A w ogóle mam problem z tymi skrótami bo rzadko nimi operuję trzymając się zasadniczo wiązań podstawowych i jak coś piszecie to muszę sobie googla zapodawać ;)
Co to torso carry bo widzę w różnych konfiguracjach?
Majka ja myślę podobnie jak Ty. Wyprostowany odcinek lędziowy bo kręgosłup i miednica "przyklejone" w dolnej części do pleców mamy - tak mówi znaczna częśc doradców i fizjoterapeutów. Jeszcze mogę zgodzić się z tym, że niektóre dzieci nie powinny mieć zbyt szeroko rozwieranych nóżek, żeby nie stymulować dziecka do raczkowania na szerokiej podstawie, ale ogólnie to chyba nadgorliwość z tym pp.
Bolą ją plecy między łopatkami. Poradziłam żeby wiązała nieco niżej, prostowała się przy końcu dociągania (na fotce jest lekko pochylona do przodu i mam wrażenie że ramiona ciągnie do przodu bo ma dziecko za wysoko/za luźno na górze). Fotki wstawię jak się zgodzi.
BTW to torso carry mi się średnio podoba, jakoś kiepsko trzyma górę maluszka :roll:
Wrzucam za zgodą
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/171cee5bde71.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3f4cf8508414.jpg
Dzieki:) sprobuje nie rolowac, w sumie nigdy na to nie zwracałam uwagi. Dociagam og gory, dol niby staram sie nie dociagac albo ew tylko troche, ale w praktyce wychodzi roznie.
Wkladzik zadowolony chyba z wiazania i nie marudzi, na razie mamy 100% skutecznosci z zasypianiem w plecaku:) wiec te kolanka i łydki chyba jej jakos nie ruszaja.
Trochę poczasie ale zulam a chusta jej zawsze tak z ramion zjeżdża? Bo może po prostu ściąga łopatki żeby jej chusta nie zjeżdżała?
Nie widzę czy skręca, skręt do poprawy i/lub chusta do złożenia na pół na ramieniu, powinno pomóc.
Urkye a jak u was? Plecak rządzi? ;)
Mayka to samo jej powiedziałam :mrgreen:
:thumbs up:
O tak, rządzi:)
fonopisane
testujemy pp z 2,5 miesięczniakiem,chyba wychodzi nam nieźle,ale powiedzcie mi czy profil takiego małego dziecka w pp nie powinien być nieco bardziej kubelkowy niż ten,który jest tu na fotach?? nie chcę żeby moja córka siedziała mi na plechach.