Wersja do druku
Dziewczyny, mam prośbę o pomoc.
Czy kojarzycie jakieś chusty australijskie godne polecenia?
Znajoma się wybiera i myślę czy jej nie poprosić o przywiezienie jakiejś :ninja::ninja:
Szukałam w necie, ale nic nie znalazłam :hide: no, a przecież muszą w czymś nosić :hmm:
W bejbibjornach noszą ;)
Niech CI lepiej bumerang przywiezie, dla starszego chuściocha już biegającego będzie dobra zabawa :)
I jeszcze Emu :) Albo jakiegoś innego merynosa.
o, tak! bumerang!
taki australijski, prawdziwy! :)
:DCytat:
Zamieszczone przez Mayka1981
poproś o emu :thumbs up:
Australia to kraj kangura, a oni nie mają własnej chustowej firmy? W gwiazdkach natkowych noszą :lool:
Ceny te same co w PL więc lepiej coś innego :)Cytat:
Zamieszczone przez jborowa
oj tam, ale wtedy byłyby takie prrrawdziwe ;)Cytat:
Zamieszczone przez qqrq5
(zamawiałam z australii stingery i nawet z tą kosmiczną niemalże wysyłką - wyszło o 400 zł taniej niż tu w pl :omg:. więc różnie )
Mój znajomy jest na kontrakcie w Australii i miał mi przytargac Stringery. A że cena prawie ta sama i miałabym je za 3m-ce to wolalam kupić u nas :)Cytat:
Zamieszczone przez jborowa
Stringery za 400zl hmmm fajnie
niee, stingery o 400 zł taniej. dałam 600, a nie 1000 ( oryginalne, śur :) ).Cytat:
Zamieszczone przez qqrq5
no ją dałam też 600 zl na wyprzedaży w e-obuwie.pl ;)Cytat:
Zamieszczone przez jborowa
Nadal twierdzę, że nie są warte swej ceny
Dobra to wątek o chustach :p
Dzięki dziewczyny! Nie mogłam uwierzyć, że nie ma dobrej australijskiej firmy chustowej i myślałam, że po prostu nie umiem takowej znaleźć :hide:
Niestety taki prawdziwy fortunę kosztuje :shock: Ale może pomyślę nad emu dla córy - tylko żebym w rozmiar wcelowała :hmm:Cytat:
Zamieszczone przez Kreska
najlepiej brac o rozmiar mniejsze, ja mam taki nr jaki nosze normalnie i załuje ze nie wymieniłam :)
Stingery, czyli co? Bo jak wyguglalam, to mi wyskakuje bron dla komandosow :P
A w temacie. Nie sadze, zeby tu byly jakies natywne/tubylcze chusty, a jesli, to ja nie wiem. Niestety bjorny sa tu szalenie popularne, aczkolwiek sa dzielnice takie pretendujace do eko-ergo-funky-i cotamjeszcze, wiec oni woza w Phil&Tedsach i nosza w ergo nosidlach, takich a la plecak przedni. Dziecko z tylu widzialam jedynie na Afrykankach i na sobie ;)
Raz widzialam didymosa, co smieszniejsze, dokladnie takiego samego jak ja mam, u lekarza miala jedna babka z dzieckiem. Na ebayu tez nie ma chust, jak sie zdarzy to raz na rok. O dziwo taki cud nastapil niedawno i kupilam didka indio w ten sposob.
Nepalki nosza w swoich chustach, ale to jest raczej taki kawalek jakiegokolwiek materialu zwiazany, znaczy kwadrat.
O takie cos maja
http://chusty.info/forum/image/jpeg;...STCIiAIiID/9k=
i niestety
http://chusty.info/forum/image/jpeg;...qR1HIVBn//2Q==
wkleilam i nie ma, co jest?
edit: za to podam wam linka
http://en.wikipedia.org/wiki/Coolamon_%28vessel%29
wyglada na to, ze aborygenskie kobiety tez byly minimalistyczne i kawal kory z drzewa sluzyl jako nosidlo do dzieci, rzeczy, wody, a nawet jako parasolka. Jakos mnie to nie dziwi ;)
Moja koleżanka z Australii sprowadzła sobie chuste z PL - sa tam sklepy z chustami Nati i LL ale ceny maja kosmiczne:) lokalnych producentów brak
Stringery to model Emu z usztywniana piętą :)
Dzięki dziewczyny :)
Moje koleżanka sama sobie uszyła chustę, ale myślałam że ze względów ekonomicznych :duh:
Swoją drogą to jakaś masakra, taki kraj a własnych, dobrych chust nie mają :roll:
Yvona - a w Mei Tai noszą ?
A wiec: doksztalcilam sie, i oto czego sie dowiedzialam (wujek gugiel rzadzi :D) Tu macie stronke babki, ktora sprzedaje chusty, ma tego sporo, noi tez tkane w Indonezji sa, ktore mnie zaciekawily :)
http://www.finelywoven.com.au/
A tu stronka o noszeniu i w ogole o AP http://www.naturalparenting.com.au/f...enting/97805/1
do tego znalazlam artykul jak to tato niosl corke w chuscie, ona przysnela, a ktos z przechodniow zadzwonil na policje, ze facet "dusi" dziecko :( No i afera na sto dwa, policjanci chcieli, zeby dziecko zdjal i niosl "normalnie" na rekach do domu, jakis kosmos normalnie.
Jakie szczescie ze nie dzwonia, jak ja nosze :P :P A dzieciaki tna komara rowno i lby troche zwisaja wtedy ;)
Do tego sa rozne fejsbukowe stowarzyszenia noszacych, ale ja bojkotuje, wiec nie bede uczestniczyc. I znalazlam nawet jeden stacjonarny sklep chustowy nie tak daleko ode mnie (w au jezyku "niedaleko" oznacza jakas godzinke i trzy przesiadki roznymi srodkami transportu :D)
Dominiq, mei tai raczej nie widuje, ale maja cus zwane "ergo baby" i to wyglada jak taki obszerniejszy mei tai szyty z chusty, albo jak skrzyzowanie obu. Jak dla mnie. No i nie widzialam tego inaczej niz na przodzie.
Poza tym szalenie popularne sa te pouche dla niubornow, ktore IMO wlasnie niosa wysokie ryzyko uduszenia, badz przegrzania.
No ale u nas taka pogoda, ze czasami zostawienie dziecka na kwadrans w samochodzie konczy sie tragedia. Tak, tak, sa jeszcze takie matki, co to "szkoda im budzic" i "na chwilke" wyskakuja cos zalatwic. (No ale OT)
Yvona- jakie dochodzenie :applause: jesteś wielka :high:
A historia z facetem i policją masakra - nie wiem czy się śmiać czy płakać :roll: