a raczej przyleciały, choć miały płynąć, ale to przecież najmniej ważne :lol:
bo oto mam (chwalę się) :D :D :D
przepiękne indio sepia, takie subtelne, szaro-beżowe, kawa z mlekiem, takie moje, ach....
i indio wełniane, cieplutkie, mięciutkie, pyszniutkie, na jesień akuratniutkie :mniam:
tak się cieszę :jump: :jump: :jump: :jump: :jump: