Zapraszam do dyskusji/recenzji chust Girasol. :D
Zalety, wady...
Jak sie w niej nosi, jak sie material uklada...
Jaka jest Twoja opinia?
http://www.sasaslings.co.uk/images/a...-optimised.jpg
Wersja do druku
Zapraszam do dyskusji/recenzji chust Girasol. :D
Zalety, wady...
Jak sie w niej nosi, jak sie material uklada...
Jaka jest Twoja opinia?
http://www.sasaslings.co.uk/images/a...-optimised.jpg
jak dla mnie jest za rzadko tkany, dzieć po pół godziny wisi w kolanach, nie zrobił na mnie dobrego wrażenia i ceniąc swoją kasę nie mam zamiaru go kupić
kolory ładne, cienutka, łatwo sie wiąże,
minusy - większośc jest jednostronna , jej cienkosc sprawia, zę dla cięższych dzieci niestety jest już mniej wygodna. ale dla maluszków - super
girasol tęczowy to moja druga chusta
mięciutka, delikatna, świetnie się układa
węzeł nie jest wielgachny
mam porównanie tylko do nati
i zdecydowanie girasol wypada lepiej
a poniżej właśnie wiążemy się na plecach :)
http://c8.wrzuta.pl/wm11491/7b4e7a6b...8d37d/for4.jpg
no nareszcie doczekałam się takiej ankiety!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ja jestem zachwycona girasolem ale muszę powiedzieć że mam porównanie tylko z hoppendizem. mam dwustronnego girasola który nie jest tak cienki o którym pisała Hanti ,fajnie mi się go mota fajnie się układa a hoppek jest wozony w samochodzie jako awaryjna chusta
Ja testowałam ta chustę przez 3 dni.
Po pierwsze, jest śliiiiiiiiiiiiiiiiczna moim zdaniem (widziałam tego tęczowego).
Mięciutka.
Nie za gruba.
Nosi sie całkiem fajnie.
Trochę czułam mojego klocka.
Jak dla mnie to girasolek na 5 jest... nie wiem czy mam jednostronnego czy dwustronnego [kto mnie oświeci co to znaczy :oops: ], ale wiąże mi się bardzo wygodnie, mały mi nie opada [a to już 5,5 kilo :wink: ], łatwo poprawia się dziecia po włożeniu do chusty....
Ja mam tylko krótką chustę, więc do końca na temat wiązania się nie wypowiem.
Materiał cienki, chociaż dosyć "sztywny", ale to kwestia prania i braku prasowania. No i dosyć ścicły splot, co jest niewątpliwie plusem - chusta się nie wyciąga. Dziecko siedzi dosyć dobrze, nie zsuwa się.
Kolorki super, choć dwustronna chusta cieszyła by mnie bardziej. Szkoda tylko, że z 2,5 m nie da się dużo zamotać!
mi girasol o wiele lepiej sie sparwdza niz nati. no i te kolory... teczowy girasol przy nati kalahari wypada dla mnie o niebo lepiej. ale kolorystyka to tylko rzecz gustu :D
nosi mi sie o wiele lepiej w girasolu niz w nati, lepiej sie uklada, mnijeszy wezel. miecutki, milutki, pycha... :lol:
Chusta jest po pierwsze przepiękna, kolory cudne, soczyste, cieszą oko (rzeczywiście Nati wypada bladziutko :-)) Mam leśną niezapominajkę czyli drobne zielono turkusowe paseczki, tkane skosnokrzyżowo więc jest z obu stron taka sama.
Porównanie mam ze Storczem i Nati. Nosi się bardzo dobrze, jak do tej pory (mała ma 8 kg) nie czuję specjalnej potrzeby dociągania na spacerach, materiał nie ma tendencji do rozciągania się. Jest cieńszy od Storcza i Nati, bardziej przewiewny, może trzeba się trochę bardziej przyłożyć do równomiernego rozłożenia materiału na ramionach ale daję 5.
U mnie na drugim miejscy po storczu a przed Nati.
Bardzo przyjemna - mięciutka jak flanelka, wiąże się łatwo, nie ma problemu z rozciąganiem, wyciąganiem - jak się zawiąże, tak trzyma. Synek waży pewnie już z 8kg, nosi mi się wygodnie - nie odczuwam róznicy między Girasolem a Nati (tylko takie porównanie mam). Dla mnie bardzo wygodna jest wszywka z zaznaczeniem środka - w Nati (tylko przeszycie nicią) musiałam się go nie raz, zwłaszcza w kiepskim świetle, naszukać. Kolory (tęczowy) bajeczne, cieszą oko, chusta aż woła "załóż mnie" :-) Wygląda się w niej radośnie, kolorowo, optymistycznie :D
bardzo fajna chusta. super mieciutla, piekne kolory, mila w dotyku, latwo sie wiaze.
nie ma problemu z dociagnieciem.
ja mam rozmiar typowo plwcaczkowy i sprawdza sie super. na biodrze tez :-)
mam teczowego girasola 4,2 m (dwustrony) i daje 5
- tej chusty nie trzeba lamac - od poczatku mieciutka, nie trzeba prasowac, ani uzywac plynow zniekczajacych
- kolory piekne, cieple, lekko zlamane
- pieknie pracuje - miesisty splot, a chusta cienka w porownaniu do Hoppa
- raz dobrze zawiazanej nie trzeba poprawiac, a dziec wazy ponad 11 kg
- moim zdaniem na lato swietna
- wezel maly
- po zlozeniu miesci sie w torebce wielkosci A4, nie liczac pieluch, zarcia, picia, dokumentow, no i oczywiscie samochodzikow :)
jedyny minus
- nie oznaczone krawedzie, ale mi to nie przeszkadza, bo po dociagniecziu jednej krawedzi, pozostale sa oczywiste :)
Jakis czas temu mialam okazje testowac mocno juz zlamanego girasola- zalozylam ze taka wlasnie jest juz zlamana chusta- milusia, dobrze sie dociaga ... a nad nowa trzeba zawsze popracowac. Dzis doznalam lekkiego szoku- dostalam do rak 2 zupelnie nowe girasole i od poczatku sa miekkie i baaardzo przyjemne w dotyku, swietnie sie mota, po prostu rewelacja ... No i jeden z nich juz zostal w mych rekach :lol: :twisted:
Nie mam za bardzo porownania z innymi chustami, ale ta zasluguje na 5+ :)
Ja też mam Girasola i jestem bardzo zadowolona :D . Mięciutka od samego początku i pyszne wprost kolorki - aż trudno się zdecydować. Chusta grubością zbliżona do nowej Nati, ale milsza w dotyku i jakby ciut luźniej tkana, ale na lato mam inną, cieńszą. Może jednostronne Girasole są cieńsze, bo ja mam wersję dwustronną. Osobiście uważam, że chusta świetna, szczególnie w stosunku do ceny.
Jedyne co mi się nie podoba to metki - czarne i brzydkie - mogli się trochę bardziej postarać.
No w tym girasolu metka jest niebiesko-biala.
Jedyne co- moglaby byc troche mniejsza.
W moim girasolu metka jest czarna co zupełnie by mi nie przeszkadzało gdyby nie to że nie jest na środku tylko trochę za bardzo w lewo(zależy jak się patrzy :wink: ). Poza tym chusta jest świetna, mięciutka, prześliczne kolory, łatwo się mota, mały supełek.... Tylko że po godzinie noszenia zaczynam czuć młodą i to niezależnie od wiązania.
W ogóle uważam że z tkanych to najlepsza chusta dla noworodków (No jest jeszcze varanai też mięciutki, ale IMO jest gorszy bo 2x droższy).
Dodam jeszcze że dość szybko młoda zjeżdża i po tej godzinie jeśli nie poprawiam to mam ją zdecydowanie za nisko.
Rzeczywiście z bólem, ale musze potwierdzić to co pisała Agnen - im cięższe dziecko tym bardziej zaczynam czuć chustę na ramionach. Materiał ma taką dziwną tendencję do tworzenia takich hmm... jakby to nazwać... stref większego nacisku. Po dłuższym noszeniu zaczyna się wpijać, ale osiadania jak na razie nie zauważyłam, trzyma się twardo :-)
Ponieważ Girasol to jedyna chusta jaką mam (nie licząc samoróbki) i nie próbowałam (jeszcze) wiązać innej - nie oceniam w ankiecie. Ode mnie dostałaby 5!!!
Czytając o łamaniu chust, o ich sztywności etc, spodziewałam się czegoś... a tu przychodzi do mnie coś fantastycznie miękkiego i miłego.
Nośność w porównaniu do samoróbki - bajka!
Dociąganie i wiązanie - o wiele prostsze.
W ogóle jest absolutnie cudowna!
No i kolorki.... Większośc widziałam tylko na zdjęciach, ale są cudne!
A moja "leśna niezapominajka" jest po prostu fantastyczna :D
Acha - młody waży w tej chwili nieco ponad 6 kg i NIC nie czuję - a mam porównanie i z samoróbką i z noszeniem na rękach (ból rąk - oczywiście wkalkulowany)