moja nowa fascynacja onbuhimo :)

ostatnio wpadłam w wir mei tai-ów różnych i innych miękkich nosideł...odkryłam, że panuje tu jeszcze większa różnorodność niż w chustach. przede wszystkim pociąga mnie niesamowita kreatywność szyjących :) miło patrzeć jak doskonalą swój warsztat. zachwycają połączenia materiałów, kolorów...

nie tak dawno odkryłam mało znane i cenione u nas onbuhimo. cóż to jest? onbuhimo jest bardzo podobne do mt: ma panel, do kórego doszyty jest górny pas. u dołu panel z każdej strony zakończony jest kółkami przez które przekłada się pas górny- widać to na fotkach.
moje onbuh uszyte jest z leo natur storchenwiege, pasy ma z fajnego brązowego sztruksu. leo to świetna chusta, także onbuh dopasowuje się idealnie. moim zdaniem w onbuh o wiele łatwiej osiągnąć można "żabkę" niż w mt, nie mówiąc o nosidłach ergonomicznych. po zawiązniu pod pupą niejako samoistnie tworzy się kieszonka.
jest wiele osób, które próbowały się dogadać z onbuhimo i jednak nie dały rady.
moim zdnaiem cała tajemnica tkwi w tym, aby wiązać wysoko no i musi być dobrana wielkość panela, aby kółka po dociągnięciu nie wylądowały na biuście, bo będą boleśnie uciskały.
mnie nosi się bardzo wygodnie.

a tu w akcji:
pasy przewleczone przez kółka

http://images39.fotosik.pl/166/6433d740b4392876.jpg

zawiązane na sposób tybetański

http://images45.fotosik.pl/170/a1c83435a7452e70.jpg

tak wygląda to z boku- przepraszam za scenerię z suszarkami :hide::

http://images50.fotosik.pl/170/8036ae7c32db74c6med.jpg

i efekt końcowy:

http://images39.fotosik.pl/166/2cc19ce96be57fb9.jpg

Świetne to to:) i Wy świetnie wyglądacie :thumbs up:
wygląda na miękkie i wygodne. A u nas (czyli w PL) można to dostać?

Śliczny uśmiech Aniu :)

Nigdy nie miałam z tym doczynienia, wygląda ciekawie :cool:

kurcze, któraś z dziewczyn to u nas szyłą, ale nie pamiętam która. na pewno ktoś skojarzy u kogo one były. w onbuh tak jak w mt trzeba zwracać uwagę na szerokość panela.

zagranicą pełno tego. są jeszcze wersje:

-zamiast kółek pętelki- wtedy wyklucza się ryzyko uciskania przez kółka
- pod kółka daje się kawałek materiału- to też, żeby nie uciskały
-zamiast kółek daje się klamry, jak w nosidłach.

kangoogoo robi onbu

kangugu wlasnie uzywalam stosunkowo niedawno, oczarowana prostota wynalazku, no i sie szybko odczarowalam, kolka mi sie wbily w zebra, pasy w ramiona, tylko dziecko bylo zadowolone, ale przy noszeniu to o jedna osobe za malo ;)

ale patent z petelkami mi sie podoba juz teraz - przeciez identycznie jest w onbagu i nosi sie go na plecach wygodnie...

kto ma pozyczyc petelkowe onbu? :lol:

je JESZCZE nie mam :)

myślę, że jeśli długość panela jest dobrze dopasowana to te kółka się nie wbijają. niestety w przypadku onbuh zdaje się być tak, ze bardzo wazny jest nie tylko noszony, ale i noszący :)
ja swoje kupiłam od dziewczynyw de, która sama w onbuh dużo nosi. mój szyty był extra z myslą o drobniejszej mamie. tylko dlatego go kupiłam.

patrząc na zalinkowane przez va fotki narzucają mi się takie róznice w stosunku do tego co ja widziałam i próbowałam:

- konstrukcja zalinkowanego onbuhimo jest dokładnie taka sama jak mt, tyle, że dolny pas został przycięty do szerokosci panela i zostały wszyte kółka. wypełnienie pasa dolnego pod panelem w onbuh zdecydowanie by mi przeszkadzało.
- kółka są w rozmiarze L, dla mnie wygdniejsze M, ale zależy to od grubości pasów, które trzeba przeciągnąć.
- na modelce kółka zachodzą mocno na biust


poza tym prześliczne wzory i kompozycje kolorystyczne :)

Dzięki za ten wątek bo nie spotkałam jeszcze nikogo kto nosi w onbu a obserwuję je od dawna i chodzi mi po głowie uszycie czegoś takiego ale właśnie w związku z tymi kółkami miałam spore obawy.
Napisz czy w samym noszeniu jest różnica między onbu a mt?

Tutaj są fajne instrukcje wiązania cudnych onbu hybryd z pętelkami aż czterema

http://www.eye-2-eye.net/en/onbu-rygg/
http://www.eye-2-eye.net/en/onbu-framme/
http://www.eye-2-eye.net/en/onbupod-bak/
http://www.eye-2-eye.net/en/onbu-hyb...d-style-framm/

ja kiedys sobie uszylam onbuhimo :)
fajnie wyszlo, ale nie wiem gdzie jest :confused:

ja szylam z petelką z tkaninny, bo akurat koleczek M nie mialam ;)

Hmm a mnie zastanawia jak z nośnością? Z tego co widzę - w przeciwieństwie do MT - w onbu cały ciężar dziecka opiera się na ramionach noszącego i na biuście? :hmm: Mam trochę problemów z kręgosłupem i przejmowanie części ciężaru przez pas biodrowy jest dla mnie do tego stopnia zbawienne, że nawet chustę zawsze tak motam, żeby takowy pas biodrowy mieć. Czyli ten fajny wynalazek nie dla mnie?

e2e to na razie moje niespełnione marzenie :oops:


jak się nosi w porównaniu do mt? po prostu inaczej....jesli zawiąże się ciasno to ciężar nie wisi na ramionach. wykończenie tybetańskie też swoje robi.
ale moje dzieci są stosunkowo lekkie, bo alex waży jakieś 12 kg.

w onbuh lubię to, że jest małe, można zwinąć i włożyć do torby. lubię, że nie mam wiązania dwóch pasów.

w onbuh inaczej rozkłda się środek ciężkości, wiąże się je wyżej niż mt. myślę, że trzeba po prostu wypróbować.

ja teraz wyjeżdżam, ale jak któraś z was będzie bardzo chciała to na krótko mogę wysłać do wypróbowania. na krótko, bo używam stale podczas warsztatów.

oo! Jakie to ciekawe!

Mam prosbe- możesz zrobić fotke tego nosidła nie w akcji ale na leząco!

Kurcze, musze wyciagnąć stara maszynę z szafy :)

proszę :)

nie wkleje mojego bo mi gdzieś kabel od aparatu wcięło :twisted: ale to jest taki sam, szyty przez tę samą osobę.

Śliczny! Dziekuję pieknie! :)

Fajny! No i bardzo ladny!

Aniu, to ja bym była chętna do próby, napisz mi na pw w jaki terminie

ja tez bym pożebrała o szybki tescik- choćby 1-2 dni :)

mi się w tym systemie podoba to że w pasie nie ma wiązania
czyli bluzki się nie spódnicują, fałdki nie baleronują :)

no i nie a 2 węzłów co mi przeszkadza w mt

eye-2-eye są cudowne!!!! niesamowity klimat