-
Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
U nas wozek jest zupelnie nieuzywany, a mamy phila&tedsa, dostalismy go w prezencie ze wzgledu na mala roznice wieku miedzy maluchami. Cieszylam sie bardzo z tego prezentu i chetnie bym go wykorzystala, choc raz w tygodniu, ale Marysia TYLKO chustowa jest, w wozku wyje, jakby byl pod pradem. Wojtus czasem w nim zasnie na spacerach ale i tak jedno siedzonko sie marnuje. Sprzedalabym go chetnie i zamienila na lekka parasolke (ktora by mi sie bardzo przydala ze wzgledu wlasnie na naszego dwulatka i czeste wypady samochodem), ale po prostu nie wypada ze wzgledu na darczyncow, z ktorymi czesto sie widujemy (na szczescie nie na spacerach), pozdrawiam, Ewa
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
i będziesz ten wózek trzymać aż dzieci wydasz za mąż ;)
Cytat:
U nas wozek jest zupelnie nieuzywany
u nas też i sprzedałam :wink:
Cytat:
Sprzedalabym go chetnie i zamienila na lekka parasolke (ktora by mi sie bardzo przydala ze wzgledu wlasnie na naszego dwulatka i czeste wypady
dobrze dumasz
Cytat:
ale po prostu nie wypada ze wzgledu na darczyncow, z ktorymi czesto sie widujemy (na szczescie nie na spacerach)
porusz ten temat na najbliższym spotkaniu z Nimi .
Powiedz im to co nam piszesz :)
Na pewno nie beda mieli nic przeciwko ..przecież kupujesz za ten wózek inny .Też dla dziecka :)
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
ja swojego p&t chyba sprzedam na wiosnę, bo stoi i kurz zbiera
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
sprzedałam mega - wypaśny wózek z ogromną strat. nie żaluję bo komuś posłuży:)
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
na ja czekam na Kosia i zobaczymy czy inwestycja w p&t to był dobry pomysł :)
ale ten jeden który mamy juz od narodzin Tośki ciągle w użyciu jest...
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
a my używamy wózka na spacerki. Chusta tylko wtedy jak mamy coś do załatwienia i w domu.
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
My ostatni raz wózka używaliśmy w lipcu 8))
Aczkolwiek nie wyobrażam sobie nie używania wózka w ogóle zanim dziecko zacznie chodzić. Chusta jest super jak się gdzieś idzie konkretnie, jak się ma jechać komunikacją miejską itp. Ja jeśli nie muszę niczego załatwiać to wychodzę z moim dzieckiem na spacer chodzący - każdy idzie sam :) idziemy na podwórko itd. Do torby biorę pouch na wszelki wypadek, ale staram się nie nosić na spacerze bo wtedy Kacper zaraz śpi, a ja wolę jak śpi w domu 8)) 8))
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
Nie żal mi wózka wcale :lol: Parę dni temu sprzedałam. Tylko się kurzył. Od maja nie używany był wcale. No, raz jeden w czerwcu jeszcze.
I mam za to dwie chusty :D
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
U mnie wózka używają dziadkowie.Babcia też chustowa,ale trzeba ją zamotać,więc jak nie ma mnie-używa wózka.
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
Jeśli nie używasz, pogadaj z darczyńcami i sprzedaj. Ja nie wyobrażam sobie bez wózka, albo jedno albo drugie jedzie furą, do rodziców mam 3,5 km, Bart nie da rady w jedną i drugą stronę na nóżkach więc Mania na plecach a on w spacerówce.
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
żaden mi sie nie marnuje :hide: 8))
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
u nas wózek wcale się nie marnuje. A w dodatku ostatnio jest w ciągłym użyciu bo Linka upodobała sobie zasypiać w dzień kołysaną w wózku właśnie. Jakie szczęście, że kupiliśmy na pasach...
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
Ja trzymam wózek na wakacje :oops: . W wózku wozi mój mąż. Ja ostatnio woziłam dziecko chyba w sierpniu i od tej pory stoi. Najlepsze jest to, że moje dziecko wózek uwielbi ai nawet czasami w domu prosi, żeby jej rozstawić a ona sobie w nim posiedzi. Mi po prostu jest niewygodnie na tych wąskich chodnikach wymijać czy choćby mijać się z ludźmi. Nie lubię wózków :( (przy małej Marcie 8 lat temu też krótko używałam wózka)
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
Nasz wózek stoi w przedpokoju i barykaduje wejscie. Przynajmniej nieporzadane osoby w drzwiach sie nie mieszcza:P Po za tym był używany na sylwestra jak w domu było dużo ludzi i w pokoju małego urzędowała moja siostra, to wstawiłam wózek do mojej sypialni i tam młody spał sobie:)
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
my tez uzywamy na spacery wozka jeszcze ale... sprzedalismy nasza kochana emmaljunge bo bardzo malo uzywalismy i strasznie za nia tesknie...
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
Nie żal mi wózka - mamy pożyczoną, starą parasolkę i używana jest okazjonalnie.
Żal mi, że nie ma już Manducy w brązowe kwiatki...
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
Moje wózki się nie marnowały. Zawsze miały takie samo prawo bytu jak i chusty
Andzia
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
Mam trzy wózki i teraz trochę się marnują. Ale teraz koło mnie jest takie błoto, że wózek i tak musi poczekać do wiosny. Wózki czekają na następne dziecko. Nie sprzedaję ich, nie pożyczam. Dominiś trochę jeździł w gondoli, sporo w wózku do fotelika, śpi w spacerówce po Tosi. Jeśli chodzi o wózki mam wszystkie, których potrzebuję.
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
Żal.
A mnie bolą plecy juz od codziennych spacerów plecaczkowych.
Żal, bo gdyby nie bunt wózkowy plecy AŻ TAK by nie bolały.
I spacery byłyby dłuższe.
-
Re: Nie żal Wam, że wozek sie marnuje?
My używamy stelaża, bo młody w foteliku nieźle waży, a do garażu mamy kawałek. Ale poza tym to chusta.
Aż mi głupio, bo wózek prezentowy, a ostatnio używany w listopadzie, jak ze szpitala wyszłam z dziurą w brzuchu i trochę bałam się nosić.