Chusta - "Bo to taka moda teraz"
Już któraś osoba z kolei mówi tak na widok chusty.
Popularyzacja chust ma swoje dobre strony, bo już nie patrzą na nas jak na kosmitów, coraz więcej mam odkrywa radość nozsenia - i to jest super -, ale...
Pewną myśl podsunął mi mój mądry mąż, zagadnięty przez kolejną osobę (młoda dziewczyna aż zatrzymala samochód, żeby z nim pogadać, hehe :D ).
Mówi,że za dwa lata co druga osoba będzie nosiła w chustach. I wtedy pojawią się problemy - bo chusta źle założona może być szkodliwa dla dziecka. I wrócimy do punktu wyjścia...
Myślę, że każdej napotkanej osobie, która zapyta o to, czy chusta jest bezpieczna trzeba mówić, że tak, pod warunkiem, że jest dobrze zawiązana.
I najlepiej jak ktoś doświadczony pokaże, jak wiązać.
No i kwestia mody...
Boję się, że teraz się wszystko popsuje... Bo chustowanie, to tak, jak głosi tytuł tej kategorii, to po prostu styl życia. Pewien sposób spojrzenia na dziecko, bliskość, wychowanie...
A teraz mogą się pojawić mamy, które noszą, bo widziały ulubioną gwiazdę serialu noszącą w chuście, bo to modne... I mało istotne jest tu dobro dziecka.
Dla mnie ważne jest to, co mi się podoba, a nie to co modne. I dlatego trochę mnie przeraża, jak słyszę, "bo to taka moda teraz"
Boję się, że to zaszkodzi chustom, ich jakości, sama nie wiem...
Może zaszkodzi temu forum, bo na razie chusta jest dla mam, które miały odwagę spróbować czegoś innego, które mają mniej więcej wspólny pogląd na temat bliskości i wychowania.
Może przesadzam? Ale już samo słowo "modny" jest dla mnie jakieś takie pejoratywne...
Co o tym sądzicie?
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
zgadzam się ale nie do końca
oczywiście bezpieczeństwo na pierwszym miejscu i pomysł dobry, żeby uświadamiać
ale z tą modą i że każdy zacznie nosić
jeśli dobrze zamota malucha, z pobudek, że gwiazda itp
super dla malucha, tylko zyska
ok, nie zyska świadomej mamusi, która wybrała, bo sama potrzebowała tej bliskości
ale dziecko zyska mamusię swoją, i będzie blisko niej, lub tatusia, jeśli ten zechce poszpanować
ja z tych, które nie lubią mody, uciekam od tego co na fali, ale dobro dzieci, nie tylko naszych własnych, ale wszystkich dzieci przemawia do mnie
i nie będę egoistką, że ktoś mi ten mój wysublimowany styl życia szpanem popsuje
popatrzmy na to z innej strony
dzieciaki zdobędą choć na chwilę rodziców, którzy w większości otaczają je zabawiaczami
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
rzeczywiście jest trochę lans na chusty otatnimi czasy. chociaż ja nie specjalnie ślędzę temat, bo gazet nie czytam i telewizji nie oglądam.
wydaje mi się, że moda jak to moda, przeminie, a ci co wybierają chusty, bo tak im pdszepnęła intuicja, serce, pozostaną. zapewne chustonoszenie trochę się upowszechni ale nie zaleje nas fala chustonoszy. najbardziej popularne pozostaną wózki :wink:
ja też nie specjalnie się czuję, wiedząc, że to taki szpan teraz. że niby ja na fali tego szpanu :?: :evil:
ja tam lubię kiedy patrzą na mnie jak na kosmitkę :twisted:
chociaż oczywiście ucieszyłabym się widząc chustonoszki i chustonoszy na ulicach (ani razu jeszcze nie widziałam)
(nie widziałam też ludzi z wisiadłami, po prostu królują wózki)
chusta źle założona może zaszkodzić, prawda. wszystko źle zrobione może zaszkodzić. wielu rodziców nieprawidłowo pielęgnuje malucha, źle podnosi, źle przewija, niewiele się na ten temat mówi. chustonoszenie niestety można łatwo zdyskredytować :cry: , bo to coś nowego, nieznanego a żlle zamotana szmatka może zaszkodzić. podnoszenie niemowlaka "na płasko" podkładając ręke pod główkę i pod pupę też może zaszkodzić, ale tego nikt sie nie czepi bo nawet pielęgniarki w szpitalach tak robią :evil:
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
Ja tez wiele razy sie nad tym zastanawialam. I mam bardzo mieszane uczucia.
Wszytkie wiemy ze wciaz trwa spor "czy" i "jak" nosic dziecko od pierwszych dni zycia. Ja zanim sie zdecydowalam wiele na tem temat czytalam ( co dwa lata temu nie bylo takie latwe), pytalam, rozwazalam az w koncu z ogromna ostroznoscia sprobowalam. Wiem, ze zrobilam dobrze ale wiem tez ze zrobilam to w sumie na wlasna odpowiedzialnosc, bo opinie slyszalam rozne. I nie ma tu tylko na mysli przypadkowych przechodniow a raczej lekarzy, rehabilitantow.
Teraz wiedze mamy wieksza, jest ona bardziej dostepna wiec wlasciwa decyzje latwiej jest podjac. jednak nadal pewne jest ze mozna i ze warto tylko pod warunkiem ze wiemy JAK i bardzo dbamy o dokladnosc a takze o poszerzanie wiedzy na ten temat.
A co jesli ktos zdecyduje sie nosic dziecko wlasnie dlatego ze teraz to takie modne, ze tak "wypada"? Wspaniale jesli przy tym odkryje moc bliskosci ale co jesli nie bedzie mu sie chcialo zadac sobie trudu poczytania, nauczenia sie? Jesli nasze ulice zapelnia sie zadowolonymi z siebie "modnymi" rodzicami wiazacymi swoje dziecki po prostu ŹLE, niedbale?
Jestem daleka od twierdzenia ze tylko ja umiem najlepiej i najlepiej wiem ale z doswiadczenia wiem ze wiele mam nie przyjmuje pomocy, na uwage ze cos jest nie tak, ze moglabym pomoc reakuja nierzadko obrazeniem sie...
Nie oszukujmy sie, zeby nosic dziecko i nie zrobic mu tym krzywdy trzeba nie tylko bardzo chciec ale tez umiec.
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
etam moda nie moda
ja nosze bo mi wygodnie.
filozofia mojego macierzystwa nie manifestuje sie w noszeniu w chuscie. od 7miesiecy nie wzielam dziecka na rece i dosc dobrze mi z tym
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
a mi sie wydaje, ze im wiecej bedzie chustonosicieli, im bardziej chusty beda popularniejsze tym bardziej wzrosnie o noch wiedza, weiec moze nie bedzie tak tragicznie z tym noszeniem i jego poprawnoscia....
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
Cytat:
Zamieszczone przez ithilhin
a mi sie wydaje, ze im wiecej bedzie chustonosicieli, im bardziej chusty beda popularniejsze tym bardziej wzrosnie o noch wiedza, weiec moze nie bedzie tak tragicznie z tym noszeniem i jego poprawnoscia....
podpisuję się pod tym obiema ręcami:)im nas będzie więcej tym bardziej wzrosnie swiadomość ludzi na temat noszenia.
a z tą modą to chyba tak nie do końca...bo w innym przypadku zamiast wszechobecnych wózków byłyby lansujące się w chustach mamy
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
ja noszę bo tak podpowiadała mi intuicja, po po postu było to dla mnie naturalnym odruchem, tak samo jak to, że nie jem mięsa. Mody nigdy nie goniłam i szczerze mówiąc męczy mnie jak mi ktoś mówi, że chusty teraz modne :roll:
ale zgadzam się z Olą, jeśli ktoś z powodu mody zacznie nosić to tylko dziecko na tym zyska :P i mam nadzieję, że taka mama doceni chusty za tą bliskość właśnie a nie za lans
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
Mnie ze dwa razy zdarzyło się usłyszeć, że to taka moda teraz. I tez jakoś tak niefajnie się poczułam. Ale ta moda to raczej taka gazetowo-telewizyjna jest. Mieszkam w dużym mieście i naprawdę rzadko widuje dzieciaki noszone w chustach czy porządnych nosidłach. Nawet w wisiadłach niezbyt często. A jestem naprawdę wyczulona na widok chust ;) Wielu przechodniów nadal patrzy na mnie zamotaną jak na kosmitkę, na męża z nosidłem też ( tyle, że on zbiera więcej uśmiechów od pań w różnym wieku :twisted: ) To jest chyba tak, że ludzie słyszą lub czytają na temat chust, ale to nie jest w praktyce bardzo rozpowszechnione.
Czym więcej jest w mediach na temat chust tym większa szansa na posiadanie rzetelnej wiedzy i tym większa szansa na większe grono rodziców naprawdę zarażonych chustonoszeniem a nie tylko modą na nie. No i więcej maluchów blisko rodziców. A to przecież najważniejsze :)
Choć to fajnie być jedną z niewielu, taką miejscową dziwaczką albo kosmitką ;)
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
A mi się wydaje, że na modę to stanowczo za dużo zachodu. Owijać się tym trzeba, kupujesz jedną, zaraz szukasz 5 następnych. Motasz się na ulicy zamiatając ją przy okazji. Dzieć ci się rozwrzeszczał w chuście zamiast słodko spac-to antyreklama.
Możemy spać spokojnie-mody to z tego nie będzie IMO.
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
Nie wydaje mi się, żeby wózki były w odwrocie :roll: nie oszukujmy się-na kampanie reklamowe wózków poświęcona jest duuuuzo większa kasa niż na promocje chustowania. Poza tym, wiazanie chust wygląda skomplikowanie dla laika i sprawia wrażenie "prymitywnego", co kłóci się z wizerunkiem większości współczesnych mam.
Nie bójcie się-nadal bedziemy kosmitkami :fire:
tak na marginesie-nikt, kto nie siedzi w szmatach, nie ma pojecia jaki to drogi sport :mrgreen: wszyscy, których poinformowałam ile potrafią kosztować wiązanki, zaliczyli opad szczeny :szok: to tak w razie gdyby ktoś mi sugerował "tanie rozwiązania w transporcie dziecka" :twisted:
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
Jeśli dla kogoś tylko moda będzie motywacją to nie przebrnie przez pierwszy etap prób i błędów w wiązaniach :wink:
Poza tym chyba każda z nas miała lepsze i gorsze początki. Ja nie wiązałam chusty od razu idealnie. Jak dziś odnajduję stare zdjęcia to... :twisted:
Dodam jeszcze, że moim zdaniem jeśli nie odezwie się intuicja to nic z chustowania nie będzie, bo bez niej nie odbierałabym sygnałów dziecka, nie rozpoznawałabym, czy jest dobrze, czy chce być noszony, czy coś mu nie przeszkadza. W ogóle nie zyskałabym tej pewności, że nam obojgu jest tak dobrze.
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
kiedy zaczynalam nosic wiazan uczylam sie z ksiazeczki hoppediza. bylo napisane ze mozna sie nauczyc z niej prawidlowo wiazac, a z kims nalezy konsultowac noszenie w przypadku jakis nieprawidlowosci u dziecka.
takze bez przesady.
mam nadzieje ze zgromadzone na tym forum mamy nie sa monolitem w kwestii wychowania, bliskosci, i boskosci macierzynstwa.
pierwsi chrzescijanie mogli plawic sie w tym ze poznali prawde i w tym ze sa wyjatkowi. zreszta historia kosciola pokazuje ze takie zapedy pojawialy sie i pojawiają.
coz. sekta chustowa nie istnieje.
a zawsze jak doradzono mi dzis mozna zamknac forum dla osob ktore maja powyzej 500postow. zadnych chustonowek :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
cieszę się, że temat został tutaj ponownie wywołany.
gdy napisałam posta w tym tonie jakis rok temu, powiedziano mi, że przesadzam, że najwazniejsze to zachustować jak najwięcej rodziców, a potem jakoś tam będzie...że jak będzie się tyle mówić na temat jakości wiązania to w koncu wszyscy się przestraszą, że to takie skomplikowane i nikt nie będzie nosił.
nadal, tak jak i wtedy uważam, że chustowanie jest dobre o ile idzie za tym odpowiednian jakość wiązania. tylko wtedy korzyści czerpią obydwie strony: i rodzice i noszone przez nich dziecko.
w tym miejscu dziękuję wszystkim wam kochane koleżanki, które wkładacie wiele swojego prywatnego czasu i serca w to, aby jak najwięcej rodziców czerpało z noszenia przyjemność i nosiło bezpiecznie!
Cytat:
Zamieszczone przez jujama
mam nadzieje ze zgromadzone na tym forum mamy nie sa monolitem w kwestii wychowania, bliskosci, i boskosci macierzynstwa.
podpisuję się pod tym chętnie :)
Cytat:
Zamieszczone przez grimma
od 7miesiecy nie wzielam dziecka na rece i dosc dobrze mi z tym
nie rób sobie nadziei kochana :) ja alexa nie nosiłam przez większą część ciąży. jak urodziła się jula mały odkrył po jakichś 2 miesiacach, że noszenie jest fajne...a jula....baaardzo chętnie leży :hide:
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
Cytat:
Zamieszczone przez grimma
a zawsze jak doradzono mi dzis mozna zamknac forum dla osob ktore maja powyzej 500postow. zadnych chustonowek :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
:szok: :szok: :szok: :szok:
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
Ja też słyszałam, że "to takie modne teraz", ale mnie to konkretnie zwisa :) Moda czy nie moda, ja robię swoje. Tak mi wygodnie i już. Nie nawracam, tłumaczę tylko jak ktoś mnie zapyta. Noszę bez żadnej filozofii :) Tak nam dobrze i już :)
A na pytanie "czy to bezpieczne?" odpowiadam "jak dobrze zawiązane to tak".
:op: A propos bezpieczeństwa - zachęciłam świeżo poznaną, sympatyczną sąsiadkę do noszenia. Chciała kupić chustę, ale w końcu zdecydowali się na nosidło ergonomiczne, bo jej mąż powiedział coś takiego że "odżałuje kasę, ale muszą mieć coś bezpiecznego, porządnego z klamrami, a nie jakieś supły, co się mogą rozwiązać i dziecko wypadnie" :D No naprawdę, nie wiem skąd ludziom przychodzą do głowy takie koncepcje, że dziecko z chusty może wypaść? Mnie to chyba nigdy przez myśl nie przeszło, nawet jak byłam zielona chustonówką. Może brak mi wyobraźni??
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
Moda to jest być może w telewizji (nie wiem, nie oglądam, ale ostatnio pani z piekarni obok mnie zagadała i mówiła, że był program jakiś), może gdzieś tam piszą, ale na ulicach to jej nie ma. Przynajmniej ja jej nie widzę.
Jak ktoś zacznie nosić dla lansu, a odkryje bliskość chustonoszenia, wkręci się w temat i doszkoli w wiązaniu, to będzie super. A mnie osobiście wydaje się, że ciężko byłoby tej bliskości- takiej namacalnej nie odkryć.
Często zdarza mi się iść pod prąd, czego chusta dowodem, ale raźniej by mi było czasem jakąś chustonoszkę spotkać na spacerze ;-) Także nie narzekałabym na perspektywę spopularyzowania chust. Zwłaszcza że nie wierzę, że chusty mogłyby się stać poważną konkurencją dla wózków.
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
Dobrze,z e chociaz w tym jestem modna, bo kazda inna moda dociera do mnie 100 lat po premierze :hide: :hide: :hide:
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
Gdyby to było modne, to co druga matka nosiłaby w chustach swoje dziecko. A tymczasem chusty (i w ogóle noszenie dzieci) jest nadal awangardą i to "sport" niszowy. Ja jakoś tej mody w każdym razie nie widzę, nigdy nie widziałam nikogo w chuście a sama w mojej mijescowości jestem jedyną noszącą i czasem czuję się jak kosmitka.
Re: Chusta - "Bo to taka moda teraz"
Cytat:
Zamieszczone przez Jasnie Pani <img src=\"{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif\" alt=\":)\" title=\"Smile\" />
Dobrze,z e chociaz w tym jestem modna, bo kazda inna moda dociera do mnie 100 lat po premierze :hide: :hide: :hide:
mnie też moda nigdy nie interesowała, miało być praktycznie i wygodnie - no i z chustą tak jest - a jak do tego modnie, to się cieszę :applause:
i wydaje mi się, że jak któraś mama (czy tata) kupi tylko dlatego że "taka moda" to jak się ciut głębiej nie wgryzie w temat to szybko zrezygnuje - bo np. będzie jej/jemu i dziecku niewygodnie, będą trudności z wiązaniem itp
a może właśnie najpierw będzie powód - moda, a potem to się przerodzi w "głębsze uczucie" :wink:
a nie wydaje się wam, że te "najmodniejsze" mamy spacerują w szpileczkach, kusych ciuszkach (BTW zazdrość mnie zżera jak po ciąży śladu nie widać...) i popychają kosmiczne wózki żeby pokazać SIEBIE? przed moim oknem pełno takich paraduje...
a ja tam wolę jak ktoś się zachwyca moim malcem - jak już...