w arosie tyle czasu?
Aż wierzyć się nie chce, muszą mieć naprawdę dużo zamówień... Ja robiętam zakupy regularnie i nigdy nie czekałam dłużej niż 3 dni.
Wersja do druku
w arosie tyle czasu?
Aż wierzyć się nie chce, muszą mieć naprawdę dużo zamówień... Ja robiętam zakupy regularnie i nigdy nie czekałam dłużej niż 3 dni.
No cóż ja szczęśliwie kupiłam dużo wczesniej i dzisiaj Mikołaj włożył dzieciom książki pod poduszki, a właściwie postawił wielkie paki przy łóżku:) Kacper dostał Dom, Zabawy matematyczne dla kangurów i album + karty z piłkarzami (to akurat mało ksiazkowy prezent:) a Lidka - Bazgroły, D.O.M.E.K i Wierzcie w Mikołaja:) Oczywiście chciała wziąc książki do przedskzola, ale udało mi sie ja odwieźć od tego pomysłu
Z tego powodu u nas Mikołaj będzie dopiero jak mąż wróci z pracy ;) Rano byłby ryk, że chce wziąć coś do żłobka, a z kolei później męża nie będzie, a chcę by także widział reakcję córy :] Z tym, że akurat dzisiaj będzie mało książkowo - jedynie Jabłka Pana Peabodiego, Zeszyt Detektywa Pozytywki dla 2latków i książka z fluoroscencyjnymi magnesami :) Hitem ma być zestaw różnych gadżetów handmade ze Scooby Doo, więc nie chciałam robic konkurencji :P
Moja dostała dzisiaj Gąskę Zuzię, a jutro idziemy na zabawę mikołajkową i dostanie Nativity i Robimisie.
u nas Mikolaj ksiazkowy bardzo. starszy - Tatsu Taro, syn smoka, Wierzcie w Mikolaja, muchomorowy Sw. Mikolaj i Kiedy Sw. Mikolaj spadl z niebia. mlodszy - Harold at the North Pole, pop-up o gwiazdzie betlejemskiej, ksiazka o Mikolaju i Abecadlo Tuwima z ilustracjami Butenki. ciezkie paki byly, biedny Mikolaj ;)
U nas Muzykalny Słoń Chotomskiej super wierz dla miłośników instrumentów.
Czupieńki i smok - tym trochę zawiedziona jestem, jednym zdaniem zwłaszcza, w którym smok zostaje nazwany śmieciem. I kolejny tom Julków (a i tak największą radochę sprawiła torba suszonej żurawiny :hide:)
ależ mnie aros wkurzył :twisted: sympatyczna pani powykreślała kilka pozycji, żeby zamówienie JUŻ poszło bo im zalega :confused:
wczoraj pozycje były dostępne u dostawcy, na ich stronie, rano też dzwoniłam i były dostępne po czym po 2h paczke wysłali niekompletną :(
kurcze, pierwszy raz mi taki numer zrobili :(
a właśnie: jak Wasi czytelnicy reagują na książkowego Mikołaja? myśmy ustalili z chłopem, że skoro stymulacja czytelnictwa nowymi tytułami dzieje się u nas praktycznie na okrągło i bez okazji, to niech Mikołaj zajmie się klasycznym entertejnmentem. takim, na jaki zostało sformułowane zapotrzebowanie. chłopczyk dostał więc legowóz policyjny. a ja przy najbliższej okazji podrzucę pewnie bez okazji "Czupieńki. Gwiazdkę", co ją właśnie, dzięki temu wąciowi zakupiłam na allegro.
wiem, że w przedszkolu będzie zabawka i książka - bardzo jestem ciekawa jak zostanie przyjęta książka w roli jednego z najważniejszych prezentów w kalendarzu.
a przy okazji chciałabym Cię jeszcze, Murmlu (i inne ursynowianki oraz mokotowianki też) podpytać o dobrze zaopatrzoną bibiliotekę. ta na mojej dzielni jest smutnym przykładem wpływu cięć budżetowych na zawartość półek; długo żem tam ostatnio grzebała i wygrzebała jedynie "Gdzie jest moja czapeczka?" (z naklejką "dar czytelnika"). reszta to albo klasyka, albo okołodisney, albo foldery reklamowe dla kreskówek. jak jest u Was? podrzućcie konkretnymi miejscówkami.
dziewczyny a czy któraś z Was ma "Jest taki dzień" nie mamy dużo książek świątecznych i chętnie bym coś nabyła
dankin, reklamuj.
Dziwnie z tobą zrobili, u mnie, tydzień temu, jak zabrakło jednej książki u nich - dzwonili i pytali co wolę, czy chcę czekać na być może jej dostawę z hurtowni, gdyby mi ją znaleźli, czy wolę wysyłkę reszty bez tej jednej pozycji..
Powinni zapytać, a nie sami decydować!
U nas jeszcze była ciastolina. A jako że obaj moi panowie duży i mały siedzą chorzy w domu to się bardzo przyda.
Książki wielgachnych zachwytów nie wzbudzają w momencie otrzymania, co wydaje się oczywiste, bo w sumie nie wiadomo o czym będą ;-)
Częstokroć okazują się po czasie hitem. Z okazji urodzin imienin itd. dostaje jakiś prezent + książkę, nigdy tylko książkę. Ale kupujemy też książki bez okazji, jak idziemy do księgarni popatrzeć na nowości i coś się nam spodoba. Specjalnie chodzimy razem do stacjonarnych księgarni zazwyczaj takich połączonych z kawiarnią, nie za często bo to jednak impreza z cyklu droższych, ale ma to pewien walor edukacyjny, chodzi o wyrobienie w nim nawyku odwiedzania księgarni i szukania dla siebie książek. Ostatnio ku mojemu osłupieniu sam się domagał takiej wizyty. Bardzo podobała mu się pożyczona z biblioteki Mama Mu buduje, chciał ją sobie koniecznie kupić. Czyli chyba odnosimy na tym polu sukcesy.
Mój ojciec miał zasadę, że jeśli prosimy o książki to nie musimy czekać na specjalna okazję i zawsze nam kupi gdy wyrazimy taką chęć.
Odnośnie prezentów staramy się słuchać wyrażanych potrzeb. Stąd na gwałt potrzebujemy hulajnogi - bo synek jest przekonany, że takową otrzyma na Boże Narodzenie. Zresztą podobno mi i mężowi Święty Mikołaj też przyniesie, bo przecież wszyscy marzą o hulajnodze;-)
Biblioteki ursynowskie są świetnie wyposażone, baaa ta do której chodzimy ma chyba jakiś budżet i to nie mały bo za każdym razem kiedy spytałam o jakąs książkę z nowości to jeśli jej nie mieli dokupywali i to szybko. Pani zapisywała jej tytuł i mówiła że spróbuje ja zdobyć, a kiedy mnie widziała następnym razem mówiła że już ją mają. My chodzimy tu:
BIBLIOTEKA DLA DZIECI NR 60
UL.NA UBOCZU 2 TEL 22 648 63 96
CZYNNA
PON. WT. CZW. PT. 12.00–18.00
ŚR. 11.00–15.00
www.60.ursynoteka.pl
uboczebd60@gmail.com
Tuż obok masz dla dorosłych i młodzieży:
BIBLIOTEKA NR 127 Z CZYTELNIĄ
KSIĘGOZBIÓR DLA DOROSŁYCH I MŁODZIEŻY
UL.BRACI WAGÓW 1 TEL 22 258-37-46
CZYNNA
WYPOŻYCZALNIA
PON. WT. CZW. PT. 10.00–19.00
ŚR. 11.00–15.00
CZYTELNIA
PON. WT. CZW. PT. 10.00–19.00
ŚR. 11.00-15.00
www.127.ursynoteka.pl
wypozyczalnia127@bpursynow.pl
Ta dla dzieci do 18 w tygodniu czynna dla dorosłych do 19. Możecie mieć z synkiem osobne karty i tym sposobem pożyczać dwa razy więcej!!!
Tu masz link do wszystkich ursynowskich, do nich jedna karta obowiązuje, ale nie przekazują sobie książek tylko trzeba w każdej osobno wypożyczać i zwracać:
http://ursynoteka.pl/?page_id=5
szaście - u nas jest prze-ge-nial-nie z bibliotekami, jest dużo oddziałów dziecięcych, możesz w katalogu sprawdzić co gdzie jest, zarezerwować od razu, jak zapiszesz się do jednej placówki, możesz korzystać i z pozostałych (ja akurat nie sprawdzałam) - wszystko na stronie http://ursynoteka.pl/
ja, jak i murmle, korzystamy z oddziału przy ul. Na Uboczu 2 http://60.ursynoteka.pl/ - większość nowości jest, można sugerować nowe nabytki, obsługa (zwłaszcza jedna pani, co trochę nosiła w chuście swoje dziecko i zawsze patrzy z rozczuleniem i zagaduje/dopytuje np o noszenie na plecach jak przychodzę z zachustowanym moim) super miła
edit - widzę, że z murmlem w jednym momencie Ci odpisywałyśmy :)
u nas jeszcze nie było czytania mikołajkowych prezentów, ale synek bardzo podekscytowany Małpką Fiki Miki, "Bazgroły..." starszej zaraz poszły w ruch, jeszcze jest synkowy Gruffalo (nie miał wejścia) i coś z naklejkami, córce Alicja wstępnie się spodobała, zobaczymy jak przyjdzie do czytania. Wymarzone piórniki z wyposażeniem (marzenie od miesięcy mojej córki, bo niektóre dzieci w przedszkolu mają, a młodszy, człowiek-echo, też zamarzył) nieco przyćmiły książki, ale nie do końca ;)
Póki córa sama nie będzie chciała jedynie książek, to myślę, że będę robić zestaw książka+coś innego. Choć dużo też zależy od tego jakie to są książki - gdyby jedna była z magnesami, okienkami, puzzlami czy innymi "atrakcjami", to myślę, że i teraz by spokojnie przeszło :] Natomiast mocno mnie rozczarowały paczki mikołajowe w żłobku - same słodycze :/ Ja wiem, że dzięki temu nie ma problemu, bo całe przedszkole dostaje to samo, no i można kupić w jednej hurtowni/sklepie, ale jakoś tak... kurczę - zamiast tego jednego batonika mogli chociaż jakąś kolorowankę dołączyć :(
u nas ksiazki sa zawsze - na urodziny, swieta przerozne, Mikolaja - przyzwyczaili sie chyba :) ale oprocz ksiazke tez cos jest - dla W byly drewniane puzzle z tukanem (co to je wypatrzyl kiedys w tanim sklepie), dla F - do kompletu z Synem smoka - tekturowy smok do skladania. malo sie do szkoly nie spoznilismy - najpierw ogladali ksiazki, potem poukladac trzeba wszystko bylo :D staram sie prezentowo dawac takie, co to wiem, ze beda hitem - pod choinke W dostanie m.in. nowe Alberty i Pora na potwora, F - pirata Rabarbara :)
oprocz tego po prostu ksiazki sie wyciaga bez okazji, zwlaszcza jak sie konczy cos co czytamy i nie ma nic w kolejce... czasem po wizycie w bibliotece chlopaki chca, zeby im cos kupic z tego, co trzeba bylo oddac. jak mamy czas to czasem jedziemy do charity pogrzebac, albo do taniej ksiazki. teraz w szkole jest kiermasz, wszystko za pol ceny - najpierw ja kupilam troche, dzien pozniej - wybrali sobie jeszcze po jednej ksiazce (i figurki dinozaurow do malowania - zeby tylko ksiazkowo nie bylo ;)). i jakos tak ich nie dziwi, ze wracam z zakupow z kolejnymi nabytkami, czasem tez dla zaprzyjaznionych dzieci (zwlaszcza jak w charity jest cos super ekstra co juz mamy - za grosze najczesciej - to biore dla znajomych...).
I jeszcze mały OT:
chciałam wam opowiedzieć o jednym naszym książkowym zwyczaju bożonarodzeniowym:
Co roku robimy mały konkurs, liczymy kto ile książek dostał przez 3 dni świąteczne - bo u nas prezentami wymieniamy się z kolejnymi krewnymi przez 3 dni, wygrywa ten kto dostał najwięcej książek. I nigdy nie jest tak, niezależnie od wieku uczestnika by był ktoś kto książki nie dostanie, pilnujemy tego bardzo, telewizji się u nas w święta prawie nie oglądało ale zalegało na kanapach i w fotelach i czytało, wymieniało przeczytanymi.
Ufff u nas wczoraj wieczorem na szczęście przyszedł sms, że można odebrac zamówienie z bonito bo już obmyślałam listę rezerwową:) Panowie dostali: Wielka księge Elmera, Wierzcie z Mikołaja i Księgę Ludensona:) Ja wczoraj dostałam 4 wielkie książki kucharskie z amazona ale chyba co by zachowac pozory normalności coś powinnam z tego odłozyć pod choinkę:hide: Dawno juz takich cudeniek nie czytałam:heart:
aginia - mozesz cos napisac o ksiedze Ludensona, prosze? czytalam opis, fajnie brzmi, ale bym wolala z pierwszej reki (nie musi byc juz, jak przeczytacie ;)). i od ilu lat ona moze chwycic tez bym prosila :)
My głównie korzystamy z biblioteki, wieku książek nie kupujemy. A u nas na Mikołaja dzieci dostają drobne prezenty, większe - te wymarzone - pod choinkę. I do ksiażek mikołajowych zawsze coś dorzucam - Kacper dostał karty z piłkarzami, a dla Lidki "Bazgroły..." sa super prezentem, bo ona uwielbia rysować, bazgrolić, wycinac i takie tak.
Natala - czy ty pytasz o to: http://www.przecinekikropka.pl/czyte...iega-ludensona
Wygląda że można ją na tej stronie poczytać i pooglądać
Ponoć w wyd. Czarna Owca są ceny obniżone o 50% :]
edit: Kupiłabym "W przedszkolu", ale z przesyłką to na jedno wychodzi, a nic innego nie widzę :/
Przyszły ksiązki z Arosa, niespiesznie, wieczorkiem. Czyli mam bazgroły i Wierzcie w Mikołaja na zapas. Swoją drogą Bazgroły są super :love:
z przyjemnoscia :D
zaczelismy Wierzcie..., ale F zmeczony padl przy drugim rozdziale (czytamy jeszcze Swiatecznego Findusa i Janoscha tez ;)). doczytalam prawie do konca - w sumie mi sie podoba, ale jakos sama nie wiem... ciekawi mnie odbior F, poczytamy, zobaczymy...
no i dzis mielismy glosny protest przy Wszyscy na Ciebie czekamy - jak to Izajasz po Dawidzie? po Dawidzie powinien byc Jan Chrzciciel przeciez! pani w szkole mowila... i tak, powoli, matka zaczyna tracic resztki autorytetu :D ale zapamietuje zaskakujaco duzo - w czym szkola na pewno ma swoj udzial, tak przy okazji.
Oj tak! U nas to jest po prostu szał :shock: :love: :heart: W przedszkolu wszystkim pokazywał, był też podobno moment, kiedy 3 chłopców jednocześnie kolorowało i rysowało z Mikołajem, tak się wciągnęli, a on się podzielił i pozwolił... :)
Dziś rano wstaję, godz. 5.40, u chłopaków pali się światło, siedzą w piżamach i dorysowują pingwiny.. :lol: Jest to jedna z najbardziej trafionych ostatnio książek/rozrywek.. Zdecydowanie! :love:
Na stronie z górami, lodem i pingwinami namalował:
- pingwina który jest bałaganiarzem i powyrzucał wszystko ze swojego igloo
- pingwina, który siedzi w igloo, ma zapaloną lampę pod sufitem i je z talerzyka parówkę z keczupem i musztardą
- mamę pingwinową, która pije rano kawusię i czeka aż się obudzi (to ja, to ja :lol: )
- pingwina, który urodził się bez płetw i wcale nie wiedział, że są mu potrzebne
- pingwina, któremu jest zimno, i który obejmuje się rozpaczliwie płetwami
- pingwina bez czapki, a w oddali wielki tajfun, z tłumaczeniem: "Jakby mamo zrobić przekrój tego tajfunu, to pod tymi moimi gryzmołami wiatru jest jego czapka, bo to ten tajfun mu ją porwał!"
- trzech pingwinów w strojnych czapach, którzy idą gęsiego za sobą - to jest pingwinia wersja trzech królów
... to tak pokrótce... Czad, co..? :rolleye: :lol:
u nas też bazgrołowy sukces - wczoraj dzieci w związku z Ksawerym nie poszły do przedszkola (a co! drogi w pierwszy dzień śniegu, z zamiecią do tego, musiały być katastroficzne, a przedszkole daleko - koleżanka mając tam blisko jechała pół godziny) i większość dnia córka bazgroliła, wieczorem bazgroliłyśmy razem - super można w kilka osób kolorować, a starsi panowie rysowali razem z nami, choć na swoich kartkach - super! Wydaje mi się, że rzeczywiście to typ książki, która może być dla dzieci, ale i dorosłym może sprawić frajdę - tak a propos mojej dyskusji z Marko (chyba dyskusja na boku, a nie w wątku) o zalinkowanych przez nią książkach do bazgrolenia z amazona.
U nas największym sukcesem wśród książek mikołajowych jest "Kto się schował?" :) w użyciu cały dzień wczorajszy i dziś od rana
a mi aros nawalił na całej linii, złożyłam reklamację. Paczka dziś przyszła i kurcze i w niej też brakuje kilku pozycji choć przy płatności za pobraniem, kwotę musiałam zapłacić za całość zamówienia, nie odjęto mi sumy za te wykreślone pozycji i za te niedołożone do paczki; no zła jestem ehhh
i jeszcze empik: powysyłał mi dodatkowe paczki z książkami, których w ogóle nie zamawiałam:duh: choć ponoć nie mnie jednej
ach lubię ten świąteczny okres :lool:
A słyszała któraś z Was o tej książce? Albo jeszcze lepiej - miała ją w rękach?
spojrzałam i to książka dla nas tzn. mojego syna
wracam do tematu paryskiego - nie mogę jakoś złapać atmosfery mikołajowej,, nie chce mi się dawać nura w pierniczki, jeszcze nie wróciłam jakoś do siebie :)
wyklejanka niewielkiej objętości (15 raptem stron) , świetnie się sprawdziła jako zabijacz nudy. wkleja się trzy kółka na każde dzieło, trzeba troszkę pokombinować czy np. kwiatki na górze czy na dole, małej szło dobrze
http://www.grandpalais.fr/sites/defa...-gommettes.jpg
znacznie ciekawsza jest kolorowanka jak tu http://www.auclairdemaplume.com/?pag...t&id_product=1 - mamy Moneta.
poza tym z wyprzedaży pop-up domkowy taki http://www.youtube.com/watch?v=QoJ_4y6GIEU Penelopę znałyśmy wcześniej z pop-upa o Luwrze http://www.amazon.co.uk/Penelope-at-...der_2070621979
różności o sztuce dla dzieci zebrane w jednym on-line szopie tu http://www.boutiquesdemusees.fr/en/s...rderBy=new_asc
przed podróżą dostałyśmy w prezencie taki przewodnik:
http://merlin.pl/Paryz-dla-mlodych-p...7546-500-6.jpg
ilustrowała Marianna Oklejak, teksty ciekawe, miło nawiązywać w trakcie zwiedzania do niego.
z poprzedniej podróży mamy też Oto jest Paryż:
http://merlin.pl/Oto-jest-Paryz_Miro...63696-44-3.jpg
oraz mapę dzieciową (to z serii "pogniecionych" map) o taką:
http://pufadesign.pl/877-3278-thickb...lan-miasta.jpg
wychodząc powoli z cienia paryskich atrakcji czytamy Wszyscy na Ciebie czekamy i Kiedy mikołaj spadł z nieba, układając w międzyczasie puzzle z Mona Lisą :)
dzięki!
całkiem fajne - będę miała w pamięci, jak będziemy się udawać w tamte strony (może w przyszłym roku się uda...) - choć liczyłam na coś bardziej kreatywnego mając w pamięci swoje wizyty we francuskich muzeach w wieku licealno-uniwersyteckim, kiedy jednak dokładniej asortymentowi dzieciowemu się nie przyglądałam. "Oto jest Paryż" czeka na odpowiedni czas w szufladzie (nie myślałam, że to taki duży format!). Co to są pogniecione mapy?
ło takie coś - można zgnieść i schować do kieszeni na przykład. nie ulegają zniszczeniu :)
http://lifebysaje.files.wordpress.co...d-city-map.jpg
W klimacie świąt oczywiście te:
http://czytajki.blogspot.com/2011/12...czne-stoy.html