suri :kiss:
już wiem o co cho z wełną :ninja: podobno "bez uprania materiał nie jest odpowiednio wytrzymały, znaczy źle pracuje. :) Można łatwo podrzeć, że nie wspomnę o złym zawiązaniu. :)" :D
Wersja do druku
suri :kiss:
już wiem o co cho z wełną :ninja: podobno "bez uprania materiał nie jest odpowiednio wytrzymały, znaczy źle pracuje. :) Można łatwo podrzeć, że nie wspomnę o złym zawiązaniu. :)" :D
pije na potęgę. o inhalacjach zapomniałam (a toż ja astmatyk).
Zawiązalam się w perłę. Na razie ciężko mi się ją dociąga nino w porównaniu z nią to bajera. No i nino dłuże jakieś czy co? Bo tu mi ledwo starcza na związanie z tyłu. Za to nosi wygodniej niż nino. (jak się już porządnie podociąga na raty nawet). Marzy mi się spróbowanie plecaczka...
to i tak Cię podziwiam! moje parę dni z perłą nie było przyjemne... ciągle poprawiałam, ciągle się wyślizgiwało i jeszcze... mi się nie podobała :P
sylvia spróbuj ją trochę wyciągnąć ;) a prałaś? bo po praniu się skraca.
mnie też się super w perle nosiło :D
stanęłam do dyni :hide: Pi mnie zabije. dlaczego ja taka gruba jestem :cryy: 3,7 jest 100 zetów tańsze :cryy:
a może moją wełniatą milkę chce któraś?
edit: wybijcie mi to z głowy :duh:
choco - na zdjęciach wychodzisz nieźle - przecież wiem, bo widziałam, a czasem nawet robiłam ;-) a dynia ladna jest, faktycznie!! Pi Cię nie zabije, bo kto mu urodzi rodzeństwo dla Tati?? ;-)
Olcia - Gaja rozsmakowała się w krupniczku :-) potrafi zjeśc na prawdę dużo!! jak będziesz potrzebowała to wrzucę przepis
a od kiedy można podawać krupniczek? :ninja:
Można łatwo podrzeć? Chustę nieupraną??? I komu tu wierzyć...
dla mnie tajemnicze są kwestie pielęgnacji natek :roll:
już możesz :-)
edit - wypowiedż była do mi. a chodziło mi o krupniczek :-)
porcja na dwa dni:
zagotować wodę.
wrzucić do niej łyżkę masła (może być też kawałęk mieska - surowe, albo nie*) i jeśli ktoś chce - trochę soli
wrzucić 2 łyżki kaszy jęczmiennej średniej
pogotować 15 minut.
wrzucić pokrojone w kostkę ziemniaki, kawałęk pora /koniecznie!!! ja wrzucam w kawałęk, a potem wyjmuję, bo starszaki nie lubią..ale można posiekać i się zje w zupie/, starte na grubej tarce pół marchewki i pół pietruszki. Dla nieuczulonych także kawałek selera.
pogotować kolejne 20 minut.
dasz więcej wody, będzie rzadsza, mniej - gęściejsza ;-)
uwaga na kaszę - mocno rośnie!!
smacznego :-)
* ja mam zamrożone przygotowane wcześniej pulpety** - wrzucam taki pulpet i na nim gotuje się zupa, a potem go ŁATWO rozdrabniam i mam zupę z mięsem. Do tej pory dawałąm do ręki, i Gajka go sobie obgryzała...
** zmielić mięso, dodać jajo ( lub nie), wyciapciać. Formowac kulki pożądanej wielkości, gotować 15 minut w wodzie z listkiem laurowym i zielem angielskim.
dziękujemy!
czyli nie tylko wywar mięsny, ale masło też mogę JUŻ?
i mrozisz ugotowane? :ninja:
tak, mrożę ugotowane :-) a daję do jedzenia gotując ponownie..
mroże też np sos z mięsem, jeśli mi zostanie.. jeszcze się nigdy nie zatruliśmy, smaku nie zmienia, to się nie boję.
jeśli boisz się masła, spróbuj na oleju, co do terminów wprowadzania się nei wypowiem, bo tu 1000 opinii ;-)
sos z mięsem tez mrożę :) i zupy ;)
to czemu się boisz zamrozić pulpety ;-) bałabym się tylko zamrozić powtórnie, choć po przegotowaniu ta "powtórność" dyskusyjna jest ;-)
ja myślę, że krupnik ma szansę wyjść zjadliwy bez mięsa i bez masła - na samym oleju lub oliwie. bo główny smak nadaje mu kasza i por.
to i ja chyba jutro krupnik ugotuję ;)
nie napisałaś, ale zrobiłaś o tak: :ninja:..
czy :ninja:znaczy co innego niż "hę"?
:-P
w sumie... właściwie... "hę?"
aczkolwiek "hę?" nie oznacza "serio? bo ja to bym się bała" :P
tak na poważnie - zawsze jak rozmawiałyśmy o Twoich pulpetach (a czemu nie wsadzasz do nich czegoś zielonego?), to sądziłam, że mrozisz surowe :)
a co oznacza "hę?" ? może "czyżby? nie wyglądasz mi na taką co by tak robiła ;-)" hahaha
surowe możnaby, ale.. kłopot z utrzymaniem kształtu byłby ;-) no i jaja surowego jednak nie odważyłabym się zamrozić, a mieso mielone łączę jajem..
właściwie to surowe pulpety to właściwie po prostu porcje mielonego mięsa..
PS - to my tak często rozmawiamy o moich pulpetach? hihi..
PS2 - z tym zielonym masz racje!!