Marciula scarista piękne, choć dla mnie jednak za jasne. Nasze ukochane capulety na lewej stronie
http://images63.fotosik.pl/706/d9123c9c7eef3872med.jpg
Wersja do druku
Marciula scarista piękne, choć dla mnie jednak za jasne. Nasze ukochane capulety na lewej stronie
http://images63.fotosik.pl/706/d9123c9c7eef3872med.jpg
Margaretka, cudowne ci one!
Ech gdybym nie byla po uszy zakochana w Nova, to bym i za Capuletkami szalala, ale sklad ten sam - to logika wziela gore ;)
https://farm4.staticflickr.com/3737/...d439aa93_c.jpg
https://farm3.staticflickr.com/2872/...c66e32bc_c.jpg
Poradźcie mi. Kocham róże juliet. Mam jedwabne, ale zawsze mi się marzyły lniane. Jest sens sprzedać jedne i kupić drugie? Lniane są prawie 2 razy droższe, ale powiedzmy, że mnie stać, chociaż mogłabym za to mieć jakąś inną chustę (albo i dwie)... Warto te lniane? Z założeniem, że dla noworodka.
Tez bym przy jedwabiu zostala. Jak cie bardzo kusi, to obserwuj i powiedz sobie, ze bierzesz tylko jak bedzie wyjatkowy deal ;)
heh, dzięki dziewczyny. Chyba tego mi było trzeba ;).
No dobra...różom mówiłam NIE !!!
Przejrzałam cały wątek i kurka coś mnie bierze :duh:
To od patrzenia można się zarazić? :hide:
anija ta choroba z czasem przychodzi, ja na początku oszoprzygody byłam totalnie na nie! Róże były obleśne! a teraz? Męczę te dwa cudeńka :love::love: i kocham wiele innych :rolleyes:
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/x...NUAROnlI2B.jpg
Ja też kiedyś z pogardą na brukselki patrzyłam :D.
Ech gdybym nie byla po uszy zakochana w Nova, to bym i za Capuletkami szalala, ale sklad ten sam - to logika wziela gore ;)
https://farm4.staticflickr.com/3737/...d439aa93_c.jpg
https://farm3.staticflickr.com/2872/...c66e32bc_c.jpg[/QUOTE]
Kurka no coś w tym jest...bo właśnie z totalnie obojętnej, zimnej i patrzącej bez zrozumienia na cały ten fenomen brukselkowo-różyczkowy...
zakochałam się w tych cudnych czerwono-czarnych i afrodytkach...no i teraz maż Ci wzdycham :duh:
super limitowane amity:
https://www.facebook.com/media/set/?...9963184&type=1
no i noel, czerwono-zielone
Dziewczyny dzisiaj pierwszy raz zamotałam afrodytki!!!!
Ależ one wspaniałe :heart:
Pięknie trzymają i nie było gorąco!!!
Pierwsza moja chusta z lnem :lol:
Ależ się miło motało, jestem nimi zachwycona :mrgreen:
A BI są podobne??
ehhhh już mi się marzy więcej!!!!
anija, zazdroszczę :)
BI są super, ale nie mam porównania z innymi różyczkami, jeszcze ;)
w związku z tym, że tracę nadzieję na kupno używanych różyczek, zastanawiam się nad kupnem róż Joshua i wrzuceniem ich w farbę... ktoś próbował? ciekawe jaki efekt można uzyskać?
magda19800, widziałam w necie sporo różyczek waniliowych pofarbowanych na różne kolory, więc Joshua na pewno też sie da. Sama sie zastanawiałam nad kupnem i farbowaniem ale to jednak za dużo zachodu i kasy ;) Sama byś farbowała?
wolałabym, żeby ktoś ufarbował :) chociaż jakby to był jeden kolor to można spróbować samemu... ciekawe czy same różyczki by się pofarbowały czy tło tez?
http://kleinanzeigen.ebay.de/anzeige...94642-258-9239
http://kleinanzeigen.ebay.de/anzeige...514?ref=search
Tańsze, droższe, do wyboru, do koloru ;)
nie otwierają się :(
dobra, otworzyłam :)