przeciez mowie, ze nie chodzi tylko o jedna osobę (mnie), ale o spore grono, powiekszajace sie zreszta stale.
Wersja do druku
Łatwiej będzie kupić...:ninja:;)
Dziękować! Myślę, że spore grono dołączy... ;)
A wracając do tematu kotków, to kiedyś już były koty rapalu, tylko w zupełnie niestrawnym kolorze:
http://www.babyexpress.pl/zdjecia/sr...7685772086.jpg http://shop.natibaby.pl/media/catego..._at=1321972234
Ostatnio czytałam o "znikających sklepach" http://www.ostryga.pl/blog/2011/08/2...la-f-commerce/
poniekąd wygląda mi na to, że Nati i Didymos stosują właśnie coś w tym rodzaju...
Ciekawy ten artykuł - dzięki :) i wygląda na to, że masz rację, oni świetnie wykorzystują "potencjał sprzedażowym, wynikający z impulsywności decyzji zakupowych". A, że to zakupy pod impulsem chwili pokazuje nasze forum, a potem zwroty jakie pokazują się u Nati po paru dniach od sprzedaży.
Ja nie uważam, że to nie fair, że wyrzucają, kilka sztuk - biznes to biznes i jeśli im się to opłaca i podkręca zainteresowanie, to mają do tego prawo. A kupuje oczywiście ten kto chce.
Ja rozumiem, ze jak limit - to nie starczy dla wszystkich i zawsze ktos bedzie stratny a jak stratny to i niezadowolony. Ale to co bylo dzisiaj, to jakies przegiecie...:duh:
Dlaczego stratny? :omg: Nic nie tracisz, po prostu nie kupujesz...
Strata byś była, gdybyś miała i Ci zabrali... A to chyba nie ten przypadek... :ninja:
ee "stratny" mialam na mysli jako metafoore w tej sytuacji ;)
Podobno jeszcze szare koty były, ale ich chyba nikt nie widział na oczy :duh:
były podobno i tez nie widziałam
Ja widziałam - szare/jeans...może nawet ładniejsze niz navy blue...
:thumbs up: Ładniejsze, sure...
taaa zdecydowanie, mnie te szare sie też bardziej podobały :)
stąd sie na nie "rzuciłam" :)
Agut, jak dojdą, wrzuć proszę zdjęcia, "szare" i "koty" to brzmi fajnie...
alez oczywiscie, ze maja prawo, kto twierdzi, ze nie mają?:)
ja natomiast twierdze, ze nie musi sie mi to podobac. i do tego prawo tez mam.
i zeby nie bylo watpliwosci, mialam bardzo wiele (i nadal kilka mam...jeszcze) limitow Nati, choc w ostatnich rzutach, od skowronkow z welną nie za bardzo mi sie cokolwiek podobalo. moze mea szara z wełną, nie zdecydowalam sie jednak na zakup, bo zbieram na cos innego, szarego z welną...juz niedlugo:)
ale wracając do rzeczy-rozumiem rozmaite strategie marketingowe, te agresywne rowniez. za to nie rozumiem i nie popieram tak bezsensownych, jak ta. oglosic cos z fanfarami, rzucic 3 sztuki i do widzenia:) odstręcza mnie to tak samo, jak kampania reklamowa powiedzmy durnych proszkow do prania, ktorych nigdy nie będe kupowac wlasnie ze wzgledu na idiotyczny marketing (mimo ze pewnie sa mega cudowne i w ogole wszystkospierajace).
to jest oczywiscie moje zdanie, i tak, wiem metis, ze cieszysz sie, ze wieksze szanse kupna dla ciebie i tak dalej;)
acha, i na zdjecia tez czekam, bo zobaczyc zbyt wiele podczas tego "eventu" (ha ha) nie dalo się.