Wersja do druku
a masz jednokolorowego pulu czy we wzorki?Cytat:
Zamieszczone przez mi.
bo mam z jedkolorowego pula to on sie tak rozciaga a ten wielorkolorowy sie nie naciaga wiec to chyba od tego zalezy.
mi to rozciaganie pasuje bo moge fajnie ja dopasowac.
sa ok,nie mialam przecieku ale jakos super zachwycona nie jestem,cena napewno jest duzym plusem.
mam tylko wzorki - pawie i auta. miałam też gwiazdki, ale już nie mam.
to teraz ja,bo mam chwilkę:)
mam kieszonki z PULem we wzorki,otulacz z jednokolorowym,mam dryliner i polar,mam napki i konopie:)
aha i pieluchy rozmiarowe,bo onesize nie ma co oceniać czy pasuje czy nie,na jedno dziecko onesize będzie lepszy,na inne gorszy.
PUL w te wzory franiszki jest identyczny jak PUL w te wzory innych firm/handmade,więc zarzuty wobec PULa co do rozciągliwości czy inne wady mozna także skierowac w stronę innych firm.
PUL jednokolorowy jest...zwykły,porównywalny do wonderoosa czy fuzzibunz,nie widzę różnicy,widzialam cieńsze i bardziej uciągliwe PULe.
dryliner jest jak dryliner,coolmax podejrzewam ze zdjęć tak samo,od dawna na rynku są dostępne wkłady z drylinera,kto używał,wie ze oba materiały nie daja uczucia suchości,zresztą polar czy mikropolar tez nie jest pod tym względem idealny niestety.
http://www.ekobaby.pl/sklep.php?cat=11&id=156&ec=0
na chwilę obecną po kilku praniach w 60stopniach polar nie jest zmechacony,nadal jest miękki i co ważne,gęsty (a dając przykład choćby wonderoosa czy sławnego naughty baby,wiem,że polarek może szybko zmienić się w złachaną cieniznę),zresztą jest też dosyć gruby.
napy są ...hm,normalne,szyte identycznie jak kiedyś szyła Babyetta czyli nie równo nap do napa przypięty,tylko trzeba troszkę naciągnąć.
kieszonki są z klasycznego wzoru szyte,nie przeciekają póki dziecię nie nasika ponad normę;).
rozmiar L trzyma się przedzialu wagowego,jak porządna pielucha.
na pewno są to lepsze kieszonki niż made with love in China;),do których mam posiadając 13-kilowego pieluszkowca sporo zarzutów ostatnio.
dla mnie kieszonki są porównywalne do większości szytych przez forumowy handmade jeśli chodzi o jakość i technikę,trafiłam już kilka razy na buble handmade`owe swoją drogą,te są porządnie odszyte,nic się nie pruje.
zarzuty mam do konopii i formowanek-formowanka od zewnątrz ma falbankę a wewnątrz nie,prawdopodobnie po to,by zachować wąski krok przy jednoczesnym istnieniu falbanki utrzymującej zawartość w środku,jednak jest to dość niewygodne gdy siedzi w środku wkładka,trzeba ją poprawiać.
natomiast material konopny (z info-najgrubszy),to tkanina z zewnątrz konopna,wewnątrz płaska,co oznacza dość niską chlonność,wkładki są z dwóch warstw konopii i formowanka kieszonkowa z polarem też powinna być tak szyta,mimo iż będzie ciut grubsza (za to bardziej chłonna,bo z jednej warstwy prawie wcale nie chłonie).
otulacz z drylinerem wewnątrz-jedyną funkcją drylinera w nim jest ukrywanie lewej strony PULa i dziecku jest przyjemniej,zakladki są przydatne,choć przez nie otulacz dluzej schnie.
Magda, dzięki za obszerną recenzję. Wkleiłaś link do władki suchej Mother-ease , ale bez komentarza - napisz, proszę, czy ta wkładka Ci się sprawdza? Jest droższa od innych, ale może warto?
Dzięki za te refleksje! Dla mnie bardzo cenne.Cytat:
Zamieszczone przez mamuśka
co do polaru to jest fajny nie kulkuje i nie szmaci,kupiłam u niej Pul we wzorki polar,a Kasiunia uszyla mi pieluszki.
a na bazarku kupilam jednokolorowa kieszonke z coolmaxem czy drylinerem nie paietam cio to jest i i sie naciage wiec to moze jednak od pula nie zalezy tylko od tego co jest w srodku.
pul ja pul,wiekszosc dziewczyn szyje z nich pieluchy.a pielucha jak pielucha,dobrze uszyta-starannie no przecietne,nic wiecej ani zlego ani dobrego nie moge juz o nich napiasc.
zdecydowanie się nie sprawdza,dlatego wiedziałam,że i tu dryliner też nie będzie dawał uczucia suchości.zachowuje się jak cienki kawałek sztucznej szmatki,czuć wilgoć na pewno.gęsty polar też w pewnym momencie chlupoce;),ale mokry jest jakoś przyjemniejszy.Cytat:
Zamieszczone przez Vena
różnica w obu drylinerach jest taka,że franiszkowy dryliner jest jak dzianina,rozciąga się i tym bardziej jakoś czuć wilgoć,a dryliner mother-ease jest nierozciągliwy i mniej czuć wilgoć,ale to malutkie niuanse,oba nie spełniają swojej roli i dlatego pewnie dryliner jest tańszy niż porządny polar.
aha,polar kolorowy franiszki jest bardziej puchaty,grubszy niż biały,ale różnica jest tycia:),tak czy siak,do polaru nie mam zastrzeżeń.
zresztą odnosząc się do cen,taka moja dygresyjka-kieszonka to okolice 35zeta i da się w tej cenie zarobić jednak dając klientowi dobry polar,dobry PUL i na życzenie wszystko co on chce,a klient może wyjść z tego zadowolony,myślę,że to jest super rozwiązanie jeśli ktoś podchodzi ekonomicznie do pieluch i nie pożąda nowych wzorów:).dla nas na przykład kieszonki tzw. "tanie" z Chin nie istnieją jako wybór,dziecka nie mogę dopiąć w żaden sposob,więc daleko im do onesize do końca pieluchowania wbrew "uczciwym" opisom sprzedawców z allegro-nam brakuje jeszcze pol roku.
a co do tkaniny konopno bambusowej to jest niechłonna?
bo chiałam ja na wkladki do formowanki -kieszonki na noc?
na noc sie nie sprawdzi?
nawed 3 / 4 warsztwy?
jaka ona jest gruga Magdo?
ja mam polar kolorowy .
pogubiałąm sie juz w tych tkaninach? czy im wyższa wartos garamatury ty chłonniejsza tkanina?
bo juz niec nie wiem.
http://www.franiszki.pl/tkaniny_bambusowe.html
tkanina konopno-bambusowa jest jednostronna,tzn. po jednej stronie są te cale konopie z bambusem a po drugiej osnowa poliestrowa,na formowanke kieszonke nocna to bym dwie warstwy tej tkaniny brala i polar,wkladki mam skladane:
http://www.franiszki.pl/images/p012_1_02.jpg
na pewno brałabym teraz większe i dłuższe,żeby na całą dlugość pieluchy starczyły,bo moje sa za krotkie.no ale nie wiem czy warto-składane nature babies bambusowe kosztują 15zeta,luluu nature konopne wkłady 10zeta.o chłonności za bardzo się nie wypowiem,za rzadko prane,na razie chłoną przeciętnie,myślę że składane (wtedy będzie to kilka warstw) po odpowiedniej ilości prań będą dobre.
Jestem autorką pieluch Franiszki i chce podziękować za wszystkie uwagi te miłe i mniej miłe:)Starałam się na bieżąco wprowadzać zmiany żeby pieluszki były jak najlepsze.Wprowadzę również zmiany w nabiciu nap na patka według uwagi Magdy1980 i dołożę po jeszcze jednym napie na patkach żeby lepiej się zapinały.Co do uwag Mi napy nie są brzydkie są ładne i dobrej jakośći takie jak stosuje większość osób szyjących w Polsce podobnie pul jest ładny,delikatny i też większość pieluch z nich jest uszyta.Jest tak,że ten sam pul uszyty z polarem wygląda inaczej niż uszyty z delikatnym i cienkim coolmaxem czy drylinerem.A ,że nabite bez polotu to już sprawa gustu przecież wystarczy napisać jakie kolory i gdzie mają być nabite i wtedy nie ma nieporozumień.Zakładając firmę założyłam ,że chce stworzyć pieluszki ,które będą alternatywą dla bardzo drogich bumgeniusów,woondersów itp a ,które jakością nie będą odbiegać co do tkanin i jakości uszycia.Są to pieluszki dla mam ,które po prostu chcą pieluszkować naturalnie i chcą dobrej jakości pieluszki za niewygórowaną cenę.Proszę zawsze pisać jak ma wyglądać pieluszka a ja taką uszyję wybór tkanin naturalnych i mniej naturalnych jest duży:)
o!
no, nie wiem... mi ;) coś w napach nie podchodzi :( duże są i jakoś tak... nie wiem...
jeśli chodzi o rozciągliwość PULa, to może rzeczywiście Muksuty tak mają :hmm: nie wiem, bo nie mam chyba więcej muksutowych pieluszek...
a skoro Magda1980 tak bardzo zachwala polar, to może się skuszę :)
tylko ja mam wielką prośbę o jak najbliższe realnemu wyglądowi zdjęcia, bo na zdjęciach one, te PULe, wyglądają inaczej...
heh... i żałuję, że nie poczytałam wcześniej o Drylinerze...
Zdjęcia może są o tyle złe,że tak do końca nie oddają nasycenia barw bo są to bardzo żywe i ładne kolory dużo ładniejsze niż na zdjęciach.Napiszę po raz kolejny napy mam standartowe takie jak we wszystkich pieluszkach generalnie, te napy można spiąć z napami woondersa czy bumgeniusa i każdy to może sprawdzić,nie odbiegają ani wielkością ani wyglądem także ciągłe zarzuty o wielkości nap są naprawdę bezpodstawne a wręcz dla mnie szkodliwe bo odpychają potencjalnych chętnych na zakup pieluszek.Co innego uwagi co do wykroju czy jakości wykonania bo tu cennych uwag nigdy nie za dużo bo mogę zawsze skorygować wykrój tak aby pieluszka była jak najlepszej jakośći i funkcjonalności.
hmm... to ja na razie nic nie będę pisać, bo nastawiona jestem do Franiszek bardzo pro i niejednej Mamie poleciłam, a z tej dyskusji zaczyna wynikać, że jestem ogromnie niezadowolona.
Ja też żałuję, że nie poczytałam wcześniej o drylinerze, bo zupełnie mi się nie sprawdza. Będę jeszcze próbować może z wkładem na górze? Poza tym kieszonka ładnie odszyta, a z formowanki bambusowej jestem bardzo zadowolona. Ceny przystępne, napy ok. A różnice w kolorach - prawie każda pieluszka jaką zamawiałam wyglądała na żywo troszkę inaczej niż na zdjęciach - taki urok kupowania przez internet.
bardzo mi sie niie podoba taka dyskusja.Cytat:
Zamieszczone przez mariakasprzak
ja mam zastrzazenia np co do kontaktu z pania,i z niki sie tym nie dziele.
dziwa mnie jakies dygresje i dyskusje.az strach sie odezwac,a Pani wypowiedzi jakby obronie odczytuje jak atak i nie tylko ja.
ja tego jako atak nie odczytuję,faktycznie pani ma rację co do zarzutów wobec PULa czy nap,wcześniej czytałam ten wątek i jest sporo uwag w tym kierunku a przecież wszystkie mamy handmade korzystają z tych PULi i są chwalone.dlatego głównie się odezwałam,ale...jako była moderatorka w tym dziale;) prosiłabym o nie zabieranie głosu przez producenta pieluch w dziale,w którym jest to zabronione dla producentów i sprzedawców.
na forum jest dział dla producentów i sprzedawców "reklama",tam za odpowiednią opłatą (wcześniej trzeba napisać do adminki Jazzoo) można umieścić dokładne info o swoich produktach:).dyskusja w wątku recenzyjnym,który służy jedynie do wypowiedzi forumowiczów nie zaangażowanych w produkcję i sprzedaż,może toczyć się jedynie pomiędzy tymi forumowiczami.
Bardzo przepraszam,że zabrałam głos ale te napy nie dawały mi spać :) nie chciałam nikogo urazić jeżeli tak to bardzo przepraszam.Chciałam tylko wyjaśnić ,że napy nie mogą być złe czy brzydkie bo większość producentów w kraju i zagranicą stosuje je do pieluszek i nikt się na nie generalnie nie skarży.Postarajcie się mnie zrozumieć te strony były otwierane ponad 4500 razy i nieraz pisano do mnie z zapytaniem czy te napy są naprawdę złe:) a siła przekazu takich postów jest naprawdę wielka:)
skoro magda1980 upomniała i mogę przestać obawiać się kolejnego "naskoku" Producentki - piszę.
pamiętajmy, że w wątku była/jest mowa o napach starych i nowych :)
obejrzałam. nowe rzeczywiście, są bardzo podobne do innych. nie wiem z czego wynikało moje pierwsze wrażenie.
"bezpolotowość" wpinania podtrzymuję. jaki sens ma mieszanie kolorów, jeśli na końcu i tak widać tylko jeden? :hmm: tracą swoją funkcję zdobniczą.
ponaciągałam też inne muksutowe PULe, które mam w domu - tylko te franiszkowe się tak ciągną. pawie bardziej, auta mniej. nie wiem z czego to wynika :(
hmm mam pule od pani Marii mam też pule z ekosiec. jak dla mnie jedno i to samo. :) Napy z tego co kojarzę Pani ma z czeskiego, więc też wiadomo co to :)
moja z drylinerem jest fajna. nic nie przecieka, nie jest sucho jak w polarku, ale nie mokro jak w tetrze :) bałam się, że będzie gorzej ;)