Ja w tą pogodę jeszcze nie nosiłam, bo się chyba troszkę jeszcze boję w niesprzyjających warunkach... Ale różowo-białe getry już nabyłam i będę zamawiać skarpetusie wełniane takie na całe nóżki - zakolanówki, hehehe
Wersja do druku
Ja w tą pogodę jeszcze nie nosiłam, bo się chyba troszkę jeszcze boję w niesprzyjających warunkach... Ale różowo-białe getry już nabyłam i będę zamawiać skarpetusie wełniane takie na całe nóżki - zakolanówki, hehehe
to już teraz wiem, po co są getry (widziałam w sklepie internetowym i myślałam, że to tylko dla dziewczynek ;-) !!!! bardzo dziękuje!!!
no getry to super sprawa...tylko nam zlatuja z nozek :(
wiec nosimy polspiochy-spodenki ze stopkami...i jest oki :)
a teraz jak zimno i wieje to spiochy nawet pelne, co by plecki bardziej okryte jeszcze
wychodzicie dzis...?
piekna pogoda...
ja bylkam na targu na wiatraku z rana...jeszcze bedziemy wychodzic po obiedzie-kolo 15...
:cryy:eeeeee, muszę się wyżalić. Będę musiała się częściowo wyłączyć z szacownej grupy chustomam :(Byłam dzisiaj na usg kolana i mam potwierdzone, że nie jest najlepiej. Od tygodnia chodzę, z jedną nogą sztywną - bo tylko tak nie czuje bólu. No i oczywiście nie mogę nogi przeciążać, czyli nie za wiele chodzić. Noszę Monikę tyle co muszę. Trzymam ją na rękach na siedząco. Jest marnie, takiego scenariusza się nie spodziewałam. A do tego wczoraj miałam stłuczkę, z mojej winy i totalnej nieuwagi - ustawiałam sobie radio i wjechałam w tył samochodu z hakiem, czyli mój przód zmasakrowany.
Od poniedziałku mam nadzieje zacząć rehabilitacje, może mi się w dwa tygodnie na tyle poprawi, że nie będzie boleć. Chustowanie będzie teraz tylko od święta. Buuuuuuuuuuu A ja tak uwielbiam nosić!!!!!!!
o rany! bardzo mi szkoda! na szczęście Twój mąż nosi.
a jak Moniśka do wózka? (w razie co mogę Wam pożyczyć spacerówkę na jakiś czas, póki się kolano nie wyleczy)
mój mąż ma takie okresowe problemy - zobaczysz, będzie lepiej. często się na jesień pogarszają różne takie sprawy.
oj, bieda nasza miumi i biedna Monika, miejmy nadzieję, że Tata Moniki stanie na wysokości zadania i ponosi za Was dwoje, co by dzieć nie był stratny. Ja Cię tylko kochana pocieszę , że po rekonstrukcji kolana jestem i teraz już jest całkiem dobrze. porehabilitujesz się i będzie good, zobaczysz :)
Miumi - pozdrawiamy razem z Idką Twoje kolano :((
życzymy poprawy :)
czy któraś z Was wybiera się dziś do parku na Podskarb. po południu? tak koło 15 lub 16?
Dziewczyny, dzięki za słowa otuchy.
sandy.pit, dziękuje za propozycje. Wózek mamy, do tej pory się kurzył, ale dzisiaj rano Monika poszła z dziadkami do Parku. Nawet na początku w wózku jej się podobało, ale wróciła już na rączkach. Może babcia przekona się do nosidła.
Teraz małż zabrał ja na spacer w nosidle.
Cześć dziewczyny
Jest taki oto temat: Jest możliwość żeby się zapisać na zajęcia gimnastyki dla mam z dziećmi (niemowlaki i dzieci do lat 5).ze szczególnym uwzględnieniem zrzucania tłuszczyku z brzucha, pupy i ud. zajęcia odbywałyby się w fitness klubie na Gocławiu na Abrahama, dojazd macie niezły, np 123. Na razie zbiera się grupa (ale nie wiem czy się uzbiera). Opcja jest chyba tylko z godzinami przedpołudniowymi, dwa razy w tygodniu.
Może jak zapiszemy się razem to jakiś rabacik dostaniemy, czy coś... Jakby co, zaraz obok jest kawiarenka i sklep z zabawkami drewnianymi Akuku, więc bedzie można na kawkę czy ciacho skoczyć po zajęciach.
To jak? Chętny ktoś? Dawajcie znać.
miumi trzymaj się dzielnie, będzie dobrze :-)
A propo's zajęć gimnastyczno-brzuchowych ;-) to ja bardzo chętnie ale zależnie od ceny i godzin więc narazie czekam na szczegóły!
pozdrawiam
ojej miumi kochana wspolczuje...i caluje mocno!!! trzymaj sie!!!
Anais nie moge dostac jednych tych granulek...agnus castus9CH nigdzie ich nie ma...Ty masz gdzies apteke blisko siebie jakas w ktorej kupowalas...?
co do cwiczen...to tak jak Kaś - od ceny i pory jestem uzalezniona...tym bardziej ze nie wiem jak mi zajecia w pazdzierniku sie rozloza...ale tazk, to baaardzo chetna :)
a najbardziej mnie rozbawilas tym ciachem po zajeciach na zbicie tluszczyku, hahahah :D co by nam za wiele nie ubylo to se dolozymy ciasteczkiem i kawka ze smietanka :D:D
:oops: ojtam ojtam... po wysiłku to można bez wyrzutów sumienia ciacho wciągnąć.
To dopytam jakie koszta i ew. terminy. pewnie pon-sr lub wt-czw około 10-11 by się to odbywało. Jak macie jakieś preferencje to można spróbować i dogiąć do nas.
martita, ja kupowałam chyba w aptece na zamienieckiej. Jeśli nawet nie mają od ręki, to bez problemu powinni ci sprowadzić na następny dzień.
martita - ja też wszystkie homeo kupuję na Zamienieckiej, tam mają wszystko ;-) ale zanim pojedziesz możesz zadzwonić i dopytać.
Ale mnie wyśledziłaś z Inką ;-)
A tak w ogóle to gdyby któraś z Was zoczyła gdzieś jakąś Inkę przede mną - to klepcie dla mnie bo ja się nie mogę z niej wyleczyć!
Wiecie, że mamy jeszcze jedną chustoMamę w okolicy - widziałam dzisiaj w jakimś pasiaku niebieskim (chyba Nati) na Waszyngtona po 17 chuścioszek spał, a Mama czytała sobie książkę w najlepsze :-)
buziaki
Kas- chyba tez ta mame widzialam:) tylko ze w skaryszewskim...malego ma malucha.
Anais- ja bym z checia od pazdziernika na cwiczonka, tylko jak wszystkie jestem uzalezniona od czasu i pieniedzy:) ale jak cos preferowalabym po 11, o 10 to julian jeszcze spi
Martita- musze z toba porozmawiac o pieluszkach, juz powoli mam dosc tych pampersow, kupa smieci
Miumi- trzymaj sie, dla pociechy tez mam problemy z kolanem po zlamaniu...rehabilitacja pomaga, ale odczuwac kolano bedziesz mogla juz bardzo czesto, po wysilku... idzie sie przyzwyczaic :)
ok mysle, ze juz do kazdego cos milego powiedzialam:)
Pozdrawiam serdecznie
Anais Kaś ale to chodzi o apteke przy placu szembeka...? tak na rogu zamienieckiej i groichowskiej..../ czy gdzies na zamienieckiej...?
Anais - pewno! zasluzone ciacho nie tuczy ;)
Kas no ja bede lapac dla Ciebie inke, bo na bazarku ostatnio poluje...poluje...na zare ;)
ale upolowalam teraz tez ladna krotka szmatke ;)
klaudia, ja to moge o pieluchach w nieskonczonosc - wiec nie wiem czy sie piszesz na rozmowe z takim pieluchofanatykiem :D:D:D
ale chetnie pomoge i doradze ;)
moj malz widzial te chustomame - chyba w tym samym czasie co ty Kas, bo na Waszyngtona i czytalka ksiazke - widok niueoceniony ponoc :D:D:D
miumi kochana...mi tak glupio to koleczko trzymac od Was...ja to taka juz jestem wiesz...i jak nie oddam albo sie nie zrewanzujue (ooo! to dobry pomysl!!!) to mi bedzie chodzic po sumieniu...
martita, chodzi o aptekę mniej więcej w połowie ulicy zamienieckiej, taką z zielonym szyldem. nazywa się chyba 'na zamienieckiej' właśnie, z tego co kojarzę.
A na jaką zarkę polujesz? klepnij i dla mnie oberzynke, tripink lub tripurple, jeśli się pojawią i jeśli to nie twoje kolory. Porzyczyłam od kammik oberzynke do potestowania i się zakochałam. Czekam na pieniążki z zusu, jak przyjdą, to sobie kupię :applause:
apteka przy sulejkowskiej
oki..to wiem ktora apteka, dzieki!podjade tam...
a zare to nie wiem co to te tripink i tripurpure...ale jak mniemam cos w rozach...fioletach 0 takze bede klepac dla ciebie bo ja nie w tych szukam...
bo w takich kolorach to jak landryna wygladam :):):)
tak, róż i fiolet, choć oberżyna najbardziej mnie interesuje.
a ty jakich kolorów szukasz?
Martita mysle ze dam rade, przeszkolisz mnie... a ja powoli zaczne sobie wskakiwac na te pieluchy, stopniowo bo jak zwykle trzeba liczyc sie z miesiecznymi wydatkami:) to we wtorek sie zobaczymy w klubie?
Anais sama nie wiem ;)
ale myslalam cos o zieleniach...moze jakies zolcie...?
klaudia postaram sie byc, choc nie moghe obiecac, bo cholerka mam exam o 9 we wtorek...
i nie wiem czy sie wyrobie potem do klubu...bo exam to godzinka gdzies...wiec o10 bede wracac do domu to pewno na 11 dojade...
kurcze...nie wiem czy dam rade...
moze lepiej Ci podam numer kom:693137038 i jakos moze sie spotkamy...?
albo w nastepny wtorek - to bede na bank juz ;)
jak by co to wal na priv to moge cos doradzic jakby co ;)