wszystko wskazuje na to, ze koniecznie potrzebuje kupic Tajemniczy ogrod ;) nic to, ze mam juz dwa rozne (nawet trzy, ale jeden z dawnych czasow, bez ilustracji chyba zupelnie...)
Wersja do druku
wszystko wskazuje na to, ze koniecznie potrzebuje kupic Tajemniczy ogrod ;) nic to, ze mam juz dwa rozne (nawet trzy, ale jeden z dawnych czasow, bez ilustracji chyba zupelnie...)
Przepiękny ten Ogród:heart: mam jak Natalka :hide:
Małą księżniczkę zdecydowanie polecam z serii Mistrzowie ilustracji
Ja tez polecam Mistrzów Ilustracji. Wrzucałam kiedyś zdjęcia. Ilustracji nie ma tam dużo. I są czarno białe. Mają swój urok.
Ale coś kojarzę że w niektórych pozycjach są kolorowe ilustracje??
Mam całą serię i bardzo ją lubię
Nie wiem czy nie w Przyszywanym dziadku są kolorowe ilustracje- bo ta była ostatnio czytana w całości chyba ze dwa razy.
Chyba, że coś pomyliłam?
Spadłamznieba tak. W niektórych książkach z serii MI ilustracje są kolorowe np. Odwiedziła mnie żyrafa, 30 lutego, Rozbojnicy z Kardamonu, Maleńka pani Flakonik, Czarodziejski Młyn -te mamy to pamiętam, reszta czarno białe
Kolejna seria do kompletowania, dziewczyny ja tu kończę kompletować Mistrzowie klasyki dziecięcej z Media Rodzina, mam w planach inne też z Media (Innocenti :heart:), a wy ciągle jakieś must have. A mnie takie ilustracje sprzed lat kręcą. Się w ogóle da mieć wszystko ?
edit. O Odwiedziła mnie żyrafa mamy, toż to zaczątek kolekcji.
Masz rację, to tylko ja czuję że jestem w tyle, a po prostu zaczynam i to najzupełniej naturalne. Powoli, powoli się uspokajam, bo mnie tak napadło po kilku latach tylko ebooków, a papier jednak bardziej cieszy.
OT Odebraliśmy wczoraj projekt domu i nie, nie będzie to wielkość Biblioteki Narodowej ;). Ale wszystko się zmieści :D.
Mnie też ten Tajemniczy ogród kusi, choć niedawno kupiłam nowy, a stary bez ilustracji oddałam do biblioteki.
Idzie do mnie kilka książek, to się podzielę info, jak dojdą. Ciekawi mnie Projekt Breslau dla mojego gimnazjalisty.
marta, spokojnie, nie od razu, ale pomału będziesz miała waszą niepowtarzalną kolekcję :)
Nie chodzi o to, by mieć WSZYSTKO co fajne, bo utoniesz w książkach, ja nie lubię osobiście zagracania i uważam, że umiar jest dobry we wszystkim, również w kolekcjonowaniu. Raczej dostosowuję nasze książki do naszych możliwości mieszkania, a nie na odwrót.
Nie wszystko co polecamy tu, spodoba się twojemu synkowi. Jest też wiele pięknych estetycznie książek, cudnie wydanych, które po przeczytaniu raz, jakoś leżą i leżą, i nikt po nie nie sięga. Sama zobaczysz, jak synek podrośnie, ile czasem pozycji z zakupów książkowych było dosłownie "jednorazowych". U mnie sprawdza się poczekanie z zatwierdzeniem koszyka kilka dni - wtedy opadają emocje, i jakoś rozsądniej dobieram pozycje :) ale to też nie stało się od razu, ale dopiero w trakcie poznawania preferencji czytelniczych moich dzieci :) To trwało trochę.. :)
Gdzieś w naszym wątku ksiązkowym przewinęło się już to wydanie Tajemniczego ogrodu. I zebrało średnio pochlebne recenzje. Nie mogę teraz tego odnaleźć.
A też przymierzam się do zakupu ;) tylko po kolei, teraz kupiłam Buchmanna. A jeszcze kusi mnie ten wydany przez Skrzata.
Edit: zgadzam się z Soul. Gusta dzieci nie są naszymi i czasem to co podoba się mi, nie podchodzi mojemu synkowi. Niektóre pozycje czekają jeszcze na młodszego, ale części się pozbywam, choć nie bez żalu.
A są też takie, które kupiłam z myślą o sobie. Jak dzieciom się spodobają, to super, a jeśli nie to i tak zostaną - dla mnie :)
Chani, a co było z nim nie tak?
Soul, no właśnie nie pamiętam ;/ kojarzę coś o ilustracjach. Wiem, że wtedy wstrzymałam się z zakupem, bo chciałam brać od razu jak się pokazało na rynku.
Mistrzowie ilustracji i klasyki to myślę, że jednak bardziej dla nas są ;). Ja na razie kompletuję koszyk miesiąc :bduh: i muszę sobie co chwilę przypominać żeby czytać, oglądać to co mamy, a nie tylko snuć wizje kolejnych zakupów. Uspokajam się powoli. Dzięki dziewczyny, do wszystkiego trzeba dojrzeć.
Chani, a ja nie kojarzę tego. Pamiętam dyskusję natali o rodzaju papieru, śliski versa matowy, i porównanie wydawnictw pod tym kątem.
Mi się ilustracje podobają. Nie są idealne, nie są super wyraźne, bliżej im do obrazu impresjonistów, niż do super szczegółowych rysunków, ale jest klimat i nastrój.
Masz duży wybór na rynku, kup sobie taką, jaka ci się podoba ;)
marta, pewnie, że na spokojnie. Dla mnie osobiście ważne jest, żeby czytanie i kupowanie książek było radością i autentyczną potrzebą, a nie obsesją i gonitwą, przebijaniem się nawzajem, bo i takie akcje widziałam na innym forum, u nas jeszcze jest pełna kultura :)
Nie jest źle, najpierw jest eh ah muszę mieć, ale koniec końców rozsądnie to jednak wychodzi. I raczej będzie coraz lepiej :D.
Soul, ale ja nie jestem na "nie" ;) i zapewne kupię tą wersję. Tylko coś mi utkwiło w głowie z tym wydaniem jak się pokazało jako nowość, że postanowiłam zaczekać i poczytać więcej opinii na jego temat. Tym bardziej, że nie mam możliwości obejrzeć jej na żywo, bo w moim empiku ani matrasie jej nie mieli kiedy pytałam.
Jeśli chodzi o zakupy książek to skupiam się na nowościach i na tym co bym bardzo chciała mieć w swojej biblioteczce.
Kupuję też "starsze" ale przed szukaniem tego najpierw wypozyczam z biblioteki aby zobaczyć czy warto poświęcić. czas na ich znalezienie i pieniądze.
Oczywiscie zdarzyły mi się nieudane zakupy ale wtedy zazwyczaj oddaję książkę (większość zakupów robięw bonito i mam 14 dni na ewentualny zwrot.
Zdarzyło mi się że kupiłam za dużo w danym okresie i miałam nieprzeczytane książki dlatego teraz kupuję tylko tyle ile jesteśmy w stanie przeczytać do kolejnych zakupów. I nie prz3kraczam określonej kwoty jaką mam przeznaczoną na książki.
A i tak książek mamy dużo za dużo.
Jeśli chodzi o Tajemniczy ogrod również pamietam że był polecany ale nie pamietam aby opinie były złe. Mnie wtedy zachęciły do kupienia go i mam.
Kupiłam wtedy buchmanna - w prezencie i ten dla siebie. To było niedawno moze 2-3 tygodnie temu. Chyba w ogolnym ksiazkowym byly te ilustracje
http://uploads.tapatalk-cdn.com/2016...fe4084097e.jpg
Szaleństwo <3
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Wow, super!
Napisz jak tam Mój cień. A Mniam pokażesz w środku?
Beniamin 12.2007, Jonathan 08.2009, Samuel 09.2011, Emma 02.2014
irish-dancer napisz prosze cos o Kto robi hu-hu? czaje sie ta te serie, ale bym chetnie cos z pierwszej reki uslyszala :) (OT ksiazki juz ida!)
edit: ja moge o cieniu - poetycka, nie wprost, u nas jakos srednio chwycila, niestety. ona wbrew pozorom raczej dla starszych jest...
Daj znać, jak Lato Stiny, bo od jakiegoś czasu myślę o niej :)
Tygrys ma obłędne ilustracje! (ale tekst mi się nie podobał).
Świeżo rozpakowane :)
http://s1.fotowrzut.pl/BM9ORCD4YV/1.jpg
Natala ja Ci zaraz wkleję bo mam pod ręką.
Stachu co chwilę je ogląda ale nie koniecznie chce czytać.
Brakuje nam tylko jednej z serii Kto się ukrył czy jakoś tak.
Wiersze takie łatwe i szybko wpadające w ucho i niekoniecznie ambitne ;)
http://images72.fotosik.pl/572/dc53544714e4c7d3med.jpg
http://images72.fotosik.pl/572/38067b17aab0ca2emed.jpg
http://images72.fotosik.pl/572/93d989205bd8a0c2med.jpg
http://images71.fotosik.pl/573/035d872a41bde159med.jpg
http://images71.fotosik.pl/573/7d79debcb502dbd7med.jpg
http://images72.fotosik.pl/572/bb71248469d6c51bmed.jpg
A mogę ja? :) W moim odczuciu te wierszyki są straszne. Wybrałam w księgarni chyba najmniej (tak mi się wtedy wydawało) grafomańską część, ale na dłuższą metę te wierszyki okazały się nie do zniesienia, mój mężu na poczekaniu produkuje znacznie lepsze :ninja: Ilustracje fajne, forma bardzo przyjazna, ale z odbiorem wierszyków może być po prostu różnie. Choć mam wrażenie, że jestem w moich odczuciach odosobniona, więc jedynie ostrzegam ;)
Nie jesteś - mamy jedną ( Hu hu właśnie), innych nie widziałam, ale więcej nie kupię ze względu na wierszyki właśnie.
Beniamin 12.2007, Jonathan 08.2009, Samuel 09.2011, Emma 02.2014
dzieki wielkie :) czyli jak brac to dla tych fajnych dziurek ;)
Ronja - bierz Stine - to cudna ksiazka jest. duzo srodka do podgladniecia. tekstu nie ma duzo - wiec bedzie na juz. ilustracje cudowne, tresc takoz.
Ja tę o słonku miałam, wydawała się ambitniejsza, ale to tylko złudzenie było ;) A te dziurki chyba nie aż tak fajne, jak by się mogło wydawać, bo Młoda całokształtem wzgardziła i, jak rzadko, książeczka poszła dalej.
Hmm ilustracje takie sobie, wierszyki masakra. Forma jest ciekawa to fakt, ale córa jakoś palców w te dziury nie wkładała... Mamy większość z serii i pójdą dalej, córa i ja lubimy tylko tylko tą o lisku który nie może spać (Świeci gwiazdka), ta zostaje dla kolejnej córy :)
Edit: Tygrysa przeglądnełam w księgarni i mi się spodobała - ilustracje + autorzy, ale tekst również mnie rozczarował...
My mamy o liczeniu z tej serii i faktycznie tekst jest beznadziejny. Nie czytamy.
Mniam możesz zobaczyć np tutaj https://dzikajablon.wordpress.com/20...ka-o-zjadaniu/
Bardzo mi się podoba
Mam to samo z Tygrysem. Tekst mnie rozczarował. Dzieci też. Ale zostawiłam książkę dla ilustracji. Spodziewałam się czegoś więcej.
A Lato Stiny polecamy bardzo :heart: nasze dzieciaki często wracają do tej książki, a ja uwielbiam ją czytać.
Wszystkie tajemnice rozwikłane ;)
Lato Stiny też uwielbiam i kupiłam choć jeden dzieć za stary, a drugi trochę za młody ;) poczeka. Kto robi hu hu jakoś mnie nie razi, a wydawanie dźwięków zwierząt na pewno się młodszemu spodoba.
Natomiast z Mniam chyba przesadziłam...20zł za kilka kresek i brak tekstu...hmm, muszę przemyśleć.
Dziewczyny, zdarza się Wam zwracać książki? Bo przy tanich książkach czasem zwrot to jej połowa wartości ;)
Ja do tej pory raz zwróciłam książki bo młody nie chciał nawet zaglądnąć (Automoto) a druga zdublowalam
Lato Stiny mówisz za późno dla naszych Wiosennych? My jeszcze nawet po nią nie sięgamy, bo sporo tekstu a młody jeszcze nie skupia się na takich dłuższych (choć Findusy, Percego, Pana Bruma bardzo lubi)
Muszę wyciągnąć i położyć na stosik na wieczór
Zgadzamy się widzę, co do Akademii Mądrego Dziecka z Egmontu. Mamy Kto robi hu hu i Koła i kółka. Tekst porażka. Ilustracje w huhu jeszcze jako tako, takie wycinanki i jako, że o zwierzątkach to można naśladować dźwięki. Te dźwięki też w wierszykach są, ale te wiersze to na siłę takie. Koła i kółka w ogóle nie podchodzą.
Mniam jest też na tym blogu https://matkawariatka.pl/nowosci-w-biblio/
Mniam imo fajna, bo o łańcuchu pokarmowym. Jeszcze nie mam, ale na pewno kupię.
Jeżeli chodzi o zwracanie, to tylko jak darmowy zwrot z allegro, albo jakoś tanio wyjdzie, bo lekka na przykład. Raczej zdarzały mi się reklamacje niż zwroty. Szkoda mi, jak mam dużo płacić za odesłanie. Można też puścić dalej, ale to też nie zawsze cała kwota wróci do portfela. Trzeba kalkulować.