Z niemlecznymi kupami to już mam hmm doświadczenie ;) co się dało wrzucałam do wc a resztę prysznicem... Wanna codziennie do mycia i tyle ;)
A z mlecznymi to widzę mniej roboty niż myślałam :) to fajnie
Wersja do druku
Z niemlecznymi kupami to już mam hmm doświadczenie ;) co się dało wrzucałam do wc a resztę prysznicem... Wanna codziennie do mycia i tyle ;)
A z mlecznymi to widzę mniej roboty niż myślałam :) to fajnie
Kate04, ze starszą zaczęłam wielopieluchować, jak miała 5 miesięcy, więc późno. Myślałam, że wielopieluchowanie noworodka to coś zdecydowanie nie dla mnie, jakiś hardkor, ale spróbowałam ;) I okazało się, że to banalne :D Przynajmniej latem :) Nawet mój partner, który zawsze trochę kręcił nosem, tym razem ani myśli używać jednorazówek.
Samasia,zgadzam sie z ta banalnoscia. Mnie straszyli, zenie dam rady blizniakow wielopieluchowac, a tu niespodzianka ;) Natomiast ja nie uzywam papierkow bo zapominam... I w efekcie zdejmuje dwojeczke... Lyzka (mamy specjalnie do tego celu przeznaczona) lub papierem toaletowym. A pozniej do namoczenia. Plamy schodza w praniu, a jakies niedobitki plamowe obecnie na sloncu schodza, takze podobnie jak u Was. I moj maz tez wielbi wielorazowki :D
Wysłane z mojego E5603 przy użyciu Tapatalka
Fajnie piszecie dziewczyny :)
Dla mnie największy problem to dobranie stosiku... nie wiem ile czego, za mało źle, za dużo to szkoda szyć... Echhh ;)
Jeśli Ty tego nie wiesz przy 3 dziecku,to ja się przestaję przejmować :D
U mnie na początku najlepsze były reczniczki z ikea plus wkładka pocięta z bluzy polarowej. Teraz wkłady bambusowe i z mikrofibry i najlepsze dla mnie są teraz otulacze bambino mio i kupione na bazarku otulacze polarowe.
Żadnej nie pieluchowałam wielo od urodzenia, więc świeżynka ze mnie w tym temacie... ;)
A potem będę szyć na bieżąco :) i sprzedawać nadstany (bo pewnie będą).
Na początek mam formowanki małe flanelowe i bambusowe na noc. Prefoldy bambino mio. Z otulaczy mam pulowe IV i bambino mio i jeden wełniak IV i planuje uszyć jeszcze ze 2 wełniaki.
Tetry kupię trochę 40x80 i będę próbować, jak reszta będzie brudna/mokra. Mam też muśliny ikea, ale składałam na pluszaku i za wielkie to to wychodzi :/
Ja, jak już chyba pisałam, mam pierdyliard formowanek, których w domu używam bez otulacza. Największą miłością darzę Pupeko bambusowy puch, bo są mięciutkie nawet po praniu. Mam mnóstwo Ecopi i używam, ale bez suszarki bębnowej niestety są po praniu twarde.
Samasiu spróbuj jeszcze formowanki kokosi z bambusowej miękkości - juz ponad rok ze starszakiem używam i nadal miękkie :) a mi krojem bardziej odpowiadają niż pupeko
Mnie pasują od pupusa, troczki u kokosi jakoś niezbyt mi podeszły...
A te polarowe otulacze faktycznie wystarcza u noworodkow? Nie przepuszczaja za szybko?
fonopisane
Dla mnie są ekstra, chociaż byłam sceptycznie nastawiona, ale kupiłam je na bazarku wspólnie z bambino mio. Mój M jest megasikaczem i nawet jak już są mocno mokre wkłady to otulacz trzyma.
Panterka masz jakieś firmowe te polarowe?
Właśnie nie mają metki więc nie wiem czy to nie hm...
Ale moim zdaniem profesjonalny :) mam nadzieję że jeszcze trochę wytrzymają na dupce i zostaną na przyszłość dla kolejnego dziecia :)
Ciekawa jestem. Ja uszyłam 2 szt to się okaże ;)
Jedynie jak używałam przez kilka dni bephanten to więcej puszczał-ale kuracja w płynie do naczyń i już znów super
A one sa z dwoch warstw takiego grubszego polaru? Czy raczej takiego cienszego mikropolaru?
fonopisane
Dwie warstwy grubszego polaru
ja uzywalam przy W polarowe totsbotsa - fajne, cienkie, na troche wystarczaly - teraz czekaja na nowego dziecia. mialam teczowy i czerwony - czerwony trzymal czemus krocej (choc kupilam nowke, a teczowy uzywany) i jest generalnie troche grubszy. i niestety farbuje (farbowal?) - wiec go w rekach przepieralam - dlatego wiecej lezal niz byl na tylku. mam jeszcze jakis jeden - bluberry chyba (sprawdze pozniej) - ten byl zdecydowanie grubszy, robil wieksza pupe i mimo, ze mial napisane, ze to noworodkowy zaczelam go uzywac duzo pozniej. ale tez na dluzej starczyl.