dwie tkane + ulubiona manduczka :)
Wersja do druku
dwie tkane + ulubiona manduczka :)
już nie noszę więc mam:
6 długich
kółkową, poucha i doux-doux
( i chorobę chustową gratis :P)
no co mam zrobić jak najnormalniej w świecie żal mi oddawać?
( sprzedałam atelce ślimaki, ale nie później niż po tygodniu je odkupiłam )
U mnie dość skromnie - dwie Natki (jedna z lnem, druga zwykły pasiak) i MT od Alci. Tylko Mała coraz mniej chustowa, sama chce chodzić.
to zacznę jeszcze raz - dzień dobry, jestem Aga i jestem uzależniona ;)
Ja mam w tej chwili dwie - bambusa nati farbowanego i didka indio gold. I jeżeli miałoby się coś zmienić, to może kiedyś dokupię jakąś króciznę na plecaczek a poza tym to OBIECAŁAM SOBIE NIE OGLĄDAĆ CHUSTOSTRAGANU :P
jeden elastyk,jedna tkana (bawełniany pasiak ) i dwa mt większe i mniejsze
Wiązane cztery: dwie piątki i dwie szóstki (w tym jedna do używana od czasu nabycia następnych tylko przez Krtka), jedna kółkowa, dwa MT od Alci (z jednego wyrośliśmy daaaawno i tak się cały ten czas nieskutecznie zabieram za sprzedaż ;))
u mnie aktualnie:3 wiązane, 1 elastyk, 1 ergo, 1 hybryda i wsjo...max. na raz miałam 4 wiązane i 1 kólkową...teraz od daaawna już nic nowego nie kupiłam.
:omg: Ja własnie zdałam sobie sprawę ile mam chust i OMG:omg:
15
Musze się trochę ograniczyć.
elastyk który jest w rozjazdach i Nati takna. I tyle jesli chodzi o chusty.
Do tego Bondolino i w nim sie teraz nosimy. Wygodniej, szybciej... Choc chusty mi żal :(
za dużo... dlatego już cześć poszła w świat i kolejne pójdą...mam nadzieję.
w szczytowym momencie było...16 wiązanek, 3 mt, manduca, elastyk i 2 na kółkach
teraz mam 10 wiązanych 2 mt, manduca i kółkowa, stan preferowany: max 5 wiązanek, 1 mt, 1 kółkowa.
ja też mało nosze
ale mam 10 długich
2 kółkowe
1 mt i 1 nosidło 7panel
przy Zo starczała jedna wiązanka, potem jeszcze nosidło, potem kółkowa na szybkie akcje, potem mąż przestał się dopinać, więc kolejne nosidło, potem małą urosła, więc większe...
czekając na małego nabyłam marsupi bo z Zo mąż nie mógł się doczekać kiedy będzie mógł ją wrzucić w nosidło, drugą tkaną - że niby niepotrzebna, ale tanio, dobra, z ciekawości - jak się nosi w innej. A teraz zimno się zrobiło - więc ciepłej wełny trzeba. Ale jakaś taka cienka okazała się ta wełna, to właśnie druga sobie schnie...
I tak z "przecież jedna mi wystarcza" zrobiło się
4 tkane
1 kółkowa
4 ergonomiki
a, i jeszcze jeden zbędny pouch jakoś się zaplątał.
No i zakładam, że do końca noszenia na tym stanie, a tego - oby - jeszcze trochę przed nami :-)
za duzo :) ale kocham je wszystkie szalenie (no, moze prawie wszystkie :) )
ja też mało noszę, mam więc 7 tkanych i dwa nosidła :) Niestety już sprzedałam prawie wszystko co mogłam sprzedać... ;)
Ja zawsze miałam jedną, tylko się wymieniały ;) A teraz mam Girasola Leśna Niezapominajkę (którą chyba jednak chcę sprzedać) i MT Nubik :)
Był czas , ze miałam jedenascie.
Ale przeszło mi.....
teraz mam trzy....a nie! cztery!
no i osidlo
Ale jakbym miała kase to bym mała pińcet:) i nic by mnie nie powstrzymało