i co, i co?? my już rozpakowani, ciutkę odchowani, po pierwszych, nieśmiałych spacerach chustowych po parku - chętnie byśmy się na jakieś spotkanie pisali :)
a Wy? :ninja:
Wersja do druku
i co, i co?? my już rozpakowani, ciutkę odchowani, po pierwszych, nieśmiałych spacerach chustowych po parku - chętnie byśmy się na jakieś spotkanie pisali :)
a Wy? :ninja:
No pewnie, chętnie! Ja zwłaszcza czekam na opowieści okołoporodowe :) Co prawda walczę z zapaleniem pecherza, ale to nie zaraźliwe na spacerze raczej :)
to może na jakiś dzień pod koniec tygodnia albo na początek przyszłego byśmy się ustawiły? a w jakich godzinach?
a pozostałe mamy i chuścioszki koszalińskie?
nam pasuje każdy termin
najlepiej coś koło 13-14, bo teraz szybko robi się ciemno
tylko co pogodą? ktoś oglądał długoterminową??
My, jak zawsze bardzo chętnie, z tym, że w tym tygodniu chyba nie damy rady, do Damianek zasmarkany strasznie. Nie wiem czy mu przejdzie do końca tygodnia...
Jeśli w przyszłym, to ja tylko w poniedziałek, ale to chyba na cmentarzu się spotkamy, bo to zaduszki :) Ale to jedyny dzień, kiedy wcześniej kończę pracę w przyszłym tygodniu. Jesli jeszcze przyszlejszy tydzień, to z kolei tylko środa.
to może my do jakiejś bardziej zabieganej mamy się dostosujemy, bo nam wszystko jedno, jesteśmy elastyczni :)
i na zasmarkane towarzystwo też chętnie poczekamy :)
My też czasowo się jakoś dostosujemy. ;-)
czyli z tego co widzę - Iwka , mów śmiało kiedy jesteś wolna, rzuć terminem, a my się wpasujemy bezproblemowo ;-)
gouraanga, widziałam wasze wiązanie :) Fajnie wam wyszło :)
Ale co innego chciałam :) Skądś Cię znam... hmmm... ale za choinkę nie wiem skąd... Może do Bronka chodziłaś? (strzelam)
Co do spotkania, to ja chciałam dodać, że jedynie w pon i śr od 16 mam uczniów na korepetycje, więc do tej godziny muszę się wyrobić :)
szkoda, że pogoda taka trochę niesprzyjająca się robi ;)
w takim razie na Was - dziewczyny pracujące się zdaję, bo my totalne obiboki jesteśmy i nic nas nie ogranicza.
[a owszem - do bronka :) w 2001 maturę zdawałam. skoro Ty kojarzysz mnie - to zapewne ja również Ciebie znam :) tym bardziej niecierpliwie czekam na spotkanie! ]
ja zdawałam maturę w 99 :)
Pewnie doszukamy się wspólnych znajomych.
Hmm, a kto Was dziewczyny wf-u uczył? Nie moja teściowa przypadkiem? :)
A kto wie Iwka :) Zgadamy sie na spotkaniu, nie chcę teraz nazwiskami operować.
Mój brat (matura2002) miał chyba nawet wychowawczynię wf-istkę... o ile nic nie pokręciłam;-) sprawdzę na n-k ;) (edit: sprawdziłam- tak jest! nic nie pokręciłam)
Słuchajcie, u mnie kiepsko z wolnym czasem aż do grudnia - we wtorki, czwartki i piątki pracuję do 15.30 więc odpada, bo już późno, w poniedziałki mam zajęcia po południu ze studentami, więc też - zostaje środa. Jeśli chcecie, to się same umówcie, no chyba, że właśnie w którąś środę się spotkamy - dziś akurat nie mogłam, bo byliśmy w Kołobrzegu na imprezie urodzinowej (roczek :)) kolego Zosi.
Chyba, że skrzykniemy się szybciutko na jutro, bo właśnie się dowiedziałam, że jutro idę na rano, ale obawiam się, że aura nie sprzyja. No ale teraz to nie wiadomo, kiedy będzie sprzyjała...
A teściowa ma imię jak moja córka i dwa nazwiska (K-G) :) Też nie chciałam rzucać danymi, bo nie wiadomo, kiedy kto będzie czego szukał w necie :)
Ej, co z tym spotkaniem? ja mam prikaz od lekarza dużo leżeć, ale bez przesady, na spacerki z Zosią chodzę, więc jestem do dyspozycji przedpołudniami bez problemu. Jakby się ten śnieg utrzymał to może byc wesoło - my dzis ulepiłyśmy małego bałwanka :)
I mam pytanko - ma któraś z Was kółkową? Bo się przymierzam do niej już od dawna jak pies do jeża i chciałabym zobaczyć, czy by mi pasowała dla Malucha.
Ja nie mam kółkowej, ale chętna na spotkanie jestem jak najbardziej.
Np. w tym tygodniu prawie codziennie do południa, oprócz środy.
W przyszłym, chyba też, może nawet i lepiej, bo mąż mógłby mnie zawieźć przed pracą.
Z tym, że ja przyjdę raczej z chustą pod pachą, i z dzieckiem w wózku (jak się da włożyć...) ;)
Macie coś nowego do pomacania? :ninja:
To czekamy na więcej chętnych:applause:
martalicja, zobaczyłam suwaczek:applause:
Gratulacje! Jak sie czujesz?
Z nowości mam perłę Nati z bambusem.
To czekamy na deklaracje reszty w sprawie spotkania :)
my jesteśmy zwarci i gotowi. co dzień i tak w parku jesteśmy, więc którykolwiek dzień będzie nam pasował. tyle, że my straszne śpiochy jesteśmy i bardzo prosiłabym o ludzką godzinę spotkania - jakieś południe byłoby ok.
Ooo, perłę bym pomacała chętnie :) Ja mogę odwdzięczyć się macaniem Katji. :lol:
Iwka, dziękuję, bardzo dobrze się czuję. Już na naszym poprzednim spotkaniu czułam, że jestem w ciąży (tzn byłam już) a właściwie bardzo na to liczyłam i bałam się, że sobie wmawiam tylko :lol:
Gouraanga, mi godzina obojętna zupełnie :) No chyba, że w pon i śr, bo muszę wrócić na 16 do domu. Ale południe jest OK.