Napiszcie, jak spisują się te wkładki konopne po dłuższym czasie użytkowania. Chłonne są? Chcę dokupić kilka wkładek ale zależy mi na cienkich i chłonnych (jak wszystkim zresztą)
Wersja do druku
Napiszcie, jak spisują się te wkładki konopne po dłuższym czasie użytkowania. Chłonne są? Chcę dokupić kilka wkładek ale zależy mi na cienkich i chłonnych (jak wszystkim zresztą)
Ja własnie dzisiaj dostałam przesyłkę,wkladki potróje bambusowe,wlaśnie się piorą-napiszę pózniej jak się sprawdzają!
Super, szkoda ze nie znałam ich wczesniej. Sa tanie, ładnie odszyte. PUL nie przecieka i sa na napy.A co dla mnie bardzo ważne są rozmiarowe i rozmiary nie są ani zawyżone ani zaniżone.
NA zrazie zamowiłam formowankę i kieszonkę na próbę i napewno zamówię więcej. Jeśli bym miała sie już czegoś czepić to faktu , że są trochę szerokie w kroku ( mozna zamówić węższe)
Mam kieszonkę w gwiazdki. Pierwsze wrażenie- jakaś taka....niezbyt. A okazało się, że to bardzo zgrabna pieluszka, ładnie leży i, co najważniejsze, nie przecieka ani nie uciska w plecki:)
aniam, ja cały czas zadowolona. Ale jakbym brala teraz to te większe, do złożenia. Raz - schnąć będzie szybciej, dwa - te trzy warstwy trzeba po wirowaniu w pralce ułożyć, rozciągnąć, wygładzić i troszkę mnie to denerwuje. Chłonność jednak bez zarzutu.
Dziewczyny, które mają kieszonki z drylinerem - daje on uczucie suchości? Bo u mnie w ogóle :-( myślałam, że może po kilku praniach "załapie", ale kilka prań minęło i nic, ten materiał wręcz nasiąka - po nocy jest mokry nawet u góry, przy napkach, no kapie prawie z niego. Nie wiem, czy ja mam jakiś felerny, czy robię z nim coś nie tak? Ale co? Nie zapierałam nigdy mydłem, piorę w płynie Urlich Naturlich, który dobrze się sprawdzał przy kieszonkach z polarem. Niby pupa nie jest po nocy czerwona, ale tak sobie myślę, że jednak fajniej się śpi, jak sucho jest przy pupie.
Ja dostałam niedawno przesyłkę, kieszonka z drylinerem - i tak samo jak piszesz pelasia, materiał był wilgotny, a przy napkach był mokry zupełnie. I to nie po nocy a po 2 godz bodajże. Na razie to był pierwszy raz, zobaczymy jak będzie dalej.
U nas dryliner super się sprawdza, prawie jak polar. Nic nie przemaka. Ciekawe od czego to zależy...
A tak w ogóle to gdzieś już było, że pieluch w płynie się nie pierze? Albo można?
Nie mogę dziś wejść na stronę franiszki.pl - Wy też?
strona jest w przebudowie ale jest taki adres teraz
http://webcache.googleusercontent.co...&ct=clnk&gl=pl
No raczej w płynie do płukania to się płucze jak sama nazwa wskazuje i rozum blondynki podpowiada ;-)
A że do pieluch zmiękczających płynów się nie używa to wiem, a chodziło mi o pranie konkretnie, bo płyny do prania często zmiękczacze zawierają. Ale tego płynu co używasz nie znam, więc się nie zarzekam ;-)
do mnie też pare dni temu dotarła przesyłka z franiszkami. Parę kawalków materiału i pieluszka z drylinerem.
Czy wyście też tyle płaciły za przesyłkę???
10 zł!! kiedy poczta policzyła tylko 4,5, bo przesyłka była lekka.Zwykła koperta bąbelkowa na pewno nie kosztowała 5,5. Chyba, że tyle sobie Pani liczy za pójście na pocztę :> Uważam, że to trochę nieuczciwe..
A co do pieluszki:
Ten dryliner bardzo przyjemny w dotyku, taki mięciutki, ale...już po pierwszym praniu nitki zaciągnęły sie w kilku miejscach:/. Wydaje się być bardzo delikatny.. Po zasikaniu nie było czuć mokro bardziej niż w mikropolarze, więc chyba ok...
Pieluszka bardzo starannie odszyta.Krój prawie identyczny jak tanich minkee. W kroku szeroka..i napki blisko górnej krawędzi nabite. Ale leży w porządku. M-L mam na 11 kg dziecia i jeszcze trochę posłuży.
hoyabello, ja za obydwie płaciłam 5zł. może zapytaj p.Marię o co cho? czyli dryliner delikatny... zobaczymy jak to będzie.
aniu, nie wiem co chciałaś wyrazić... :hmm:
mi, generalnie o płyny do prania a nie do płukania...
Ale jeśli namieszałam za bardzo to wybacz, szpital i choroba małej nie wpływają korzystnie ostatnio na moją psychikę zwłaszcza, że prawdopodobnie mała spędzi tutaj swoje 1-wsze urodziny...
Aniu współczuję...Trzymajcie się dzielnie!!!
A co do p. Marii
napisałam grzecznie, że super materiały i pieluszka, będę polecać, tylko widzę, że podwójnie zapłaciłam za przesyłkę i że liczę, że pójdzie to na konto następnego zamówienia (z uśmiechem), dostałam taka odpowiedź:
"przepraszam ale w koszt przesyłki oprócz tego co policzyła PP jest również koperta około 2 zł ,koszt dowiezienia przesyłki na pocztę i czas temu poświęcony mi po prostu trudno jest wyliczyć co do grosza koszt wysyłki ale tak jest moja cena"
---> w tym wypadku 4,5 naliczyła poczta a 5,5 kosztowała ją koperta i dowiezienie na pocztę...
Edytuje,gdyż pani, po namyśle, zdecydowała się dać mi 3 zł zniżki przy nastepnym zamówieniu.
Czyli można się dogadać, gdy się chce...
ja kupuję u niej przez Allegro :)
Chciałam się pochwalić w imieniu znajomej. Zamówiła pieluszki franiszki z prośbą zwężenie w kroku (typowe franiszki mają ok. 17 cm., zamówiła ok. 14 cm) i pieluszki są świetne! Wyglądają na pupie jak Itti Bitti ;-)
Jak się przekonałyśmy szerokość pieluszek w kroku ma ogromne znaczenie w przypadku wyjątkowo chudych lub pulchnych nóżek. Przy chudych nóżkach pieluszka powinna być raczej szersza - minimalizuje to wycieki, natomiast w przypadku "kobiecych" udek lepiej sprawdzają się węższe pieluszki - łatwiej założyć i dopasować, a wycieki się nie zdarzają bo udka "utrzymują" pieluszkę we właściwym miejscu. No i raczkujące/chodzące dziecko z pulchnymi nóżkami, ale wąską pieluszką nie chodzi jak kaczka ;-)
He, nie ona jedna ma takie wysokie koszty wysyłki ... jak czasem patrzę na koszty sprzedających (nie chodzi jedynie o pieluszki) to czuję, ze ktoś chce mnie naciągnąć, bo do ceny towaru trzeba jeszcze doliczyć ukryte koszty w przesyłce.
dlatego pojawiła się ocena kosztów wysyłki ;)
przyszła moja z drylinerem. muszę przyznać, że chyba nie będę już więcej zamawiać. byłam ciekawa tych nowych tkanin wewnętrznych, ale sam sposób wykonania pozostawia jednak niedosyt.
1) one są jakieś takie inne... ciągnące, lejące... sama nie wiem. może to kwestia PULi,może tych właśnie innych wnętrz.
2) napy są brzydkie i bezpolotowo wpinane.
3) PULe na zdjęciach wyglądają dużo ładniej :( przy sprzedaży internetowej uważam to za nieuczciwość.
aczkolwiek - wydaje mi się, że jeśli dla kogoś ważna jest użyteczność, a nie estetyka - ze względu na ich dość niską cenę jednak polecam :)