:) Cobra ja to mam mało ciekawy skład swojej kolekcji :) ale będe pamiętać :D
Wersja do druku
:) Cobra ja to mam mało ciekawy skład swojej kolekcji :) ale będe pamiętać :D
Po prasowaniu jeszcze inna ta chusta, straciła na grubości i jest lejąca jak 100% jedwab:) Zdjęcie ciężko zrobić moim aparatem. Nie ma wyraznego wzoru, tylko różnica w teksturze.
http://lh6.ggpht.com/_AJUHR5vMDOg/TB...0/DSC06507.JPG
to ja dorzuce fotkę porównawczą jeszcze nie pranych z ellevill jade she :)
http://lh6.ggpht.com/_oh9z2j03X9A/TB...0/IMGP3764.JPG
mysle nad zakupem
to jak dziewczyny brac? fajne są?
chciałam na lato, skoro to len i bambus ale przez demone mam wątpliwości...
dopóki nie sprawdzisz sama na sobie będzie Cię ta chusta męczyć ;) Przynajmniej ja tak mam z chustami...
Dmuchawce noszą fajnie, są dość gruba więc nie wiem czy nie będą grzały w lecie, ładne, ale gniotą się bardzo po noszeniu. Aha i wyjątkowo ciężkie są, takie mięsiste
a jak z jakością?
nie mechacą się?
biała no cotton podobno tak wyglądała ;)
racja, z moimi zdolnosciami zaraz zrobi sie bura :(
dla niektórych fog wygląda też jak szmata do podłogi a wg mnie to kawał ładnej chusty :)
szare dmuchawce z lnem po noszeniu wyglądają właśnie jak szmata do podłogi :hide:
ok podjełam decyzje ze nie biore
moze pozniej przygarne z bazarku :)
Moje po praniu maja 3,66 (rozmiar 4 kupowałam). Mam nadzieję że w kolejnych praniach już się bardziej nie skurczą. Jeszcze nie są takie miękkie, dosyć mięsiste przez co ciężko mi się chwilowo mota, trzeba chyba je troche złamać.
No to ja też zakupiłam i jestem ich bardzo ciekawa :) Wizualnie są śliczne... Ech
no właśnie czeka mnie prasowanie i tak cichutko liczylam na to że może to pomoże tylko tak zwlekam i zwlekam bo ja strasznie nie lubie prasować! :/
Po perypetiach związanych z pralką (m.in. zalałam sobie kuchnię, bo pan magik wyciagając pralkę wyciągnął z wężem i nie sprawdził, że wyleciał a ja szczęśliwa pranie wrzuciłam) dziś wyprałami i się suszy. Już prawie wyschła. Narazie jest taka bardziej zbita i chyba grubsza niż przed praniem. I wydaje mi się, ze kolor trochę inny niz przed praniem, jakby ciemniejszy. Ale może jakieś zwidy mam;)
hehe, ja też nie lubię:) nawet sobie deski nie kupiłam do prasowania :)swoich chust nigdy nie prasuję, bo nie mam gdzie...cholerka, może stół w kuchni zaadoptuje chwilowo jako deskę...
na razie czekam na kase, robie przelew i jadę do Natalii po chustę...
Olapio - kupiłam ją tylko z ciekawości - jak mi się nie spodoba, mogę Ci ja sprzedać :)