Trzymajcie sie dziewczyny! Nie dajcie się pokusie, jeszcze tylko 3 dni:D
Trzymajcie sie dziewczyny! Nie dajcie się pokusie, jeszcze tylko 3 dni:D
jak to mój M mawia - emocje jak na rybach:mrgreen:
podziwiam :)
dobre z tymi rybami, nie powiem.....:D:ninja:
wiem, ze skoro juz wytrzymałam ponad tydzien:cool:, to wolałabym se strzelic z korkowca w kolano niz zespuc przyjemnosc wytaszczenia chusty spod choinki. Ale nie mówmy hop, nie mówmy;-)
ja się za to rzuciłam w taki wir pracy (bynajmniej nie gotowanie, sprzątanie i ubieranie choinki tylko w papiórki, rozliczenia i oferty, co by na między święta a nowy rok nie zostało), że nie mam czasu nawet zerkac na półkę, gdzie zapakowany w śliczny papier śliczny girasolek leży... pracoholizm lekiem na chustoholizm:mrgreen: a tak w ogóle to juz 1,5 dnia nie noszę, bo mała ma mega odparzony tyłek i wietrzymy ile sie tylko da:frown
Dziewczyny, trzymam za was kciuki i podziwiam :thumbs up: Sama nigdy się nie mogę doczekać rozpakowania prezentów i zawsze sobie psuję niespodziankę :hide:
Sylvia zawsze masz kółkową na pocieszenie :mrgreen:
a tak OT doszła juz?
Damy radę.
Damy radę.
Damy radę.
Damy radę.
Damy radę.
A kaszmirek samotny, w kartoniku...
Za to młody pierwszy raz w kółkowej ;-).
nie myślałam, że tu trafię :duh:
ale zakupiłam eibe od mamru i poprosiłam ja o wysłanie chusty do moich teściów, gdzie spędzę święta. no i chyba faktycznie niechcąco zrobiłam sobie prezent pod choinkę.
ani ja ani chusta jeszcze do teściów nie dojechałyśmy, alle wszystko wskazuje na to, że się zgramy i spotkamy się pod choinką :p
ja wprawdzie nie na chustę ale na maszynę moją wymarzoną czekam:applause:
i napewno pomacam ją jak tylko kurier przyniesie :fire:
Voooooombatiiiii! Przegiełas pałę:twisted::D!!!! Jest najpiekniejsza na świecie!!!!! Maaaaaamo!
Ja wiedziałam ze ona będzie ładna , ale ze az taaak?
Ona jest dla mnie , no dla mnie na potęgę! te kolory - ten fiolet i zieleń na ogonie - to są moje barwy, lepszych byc nie mogło. I z Leosskiem tak mi to współgra wszystko.
I teraz wiem, ze nie jestem w stanie ani posprzątac, ani gotowac, bo się na nią patrze jak psychiczna. W dodatku to pierwsza kółkowa jaka macam w życiu, o motaniu nie mówiąc, więc mam juz przygotowania świąteczne z głowy.....
Dzieki! Gracie! Senk ju senk ju!:D:D:D:D
Merci merci! Obrigada!!!! :thumbs up:
:oops::oops::oops: dziękuję :kiss:
i na fotki świąteczne czekam
No ja tak lekko OT - dziś też odebrałam od Agi leosia Vombati. Oczywiście nie mogłam się oprzeć pokusie i też motałam. No ale to nie był prezent, więc bez gromów proszę :)
Za waszą wytrwałość trzymam kciuki.
Aga sama jestem ciekawa twojej maszyny. No i chyba musisz otworzyć przy kurierze, żeby sprawdzić czy dotarła cała - przynajmniej masz wytłumaczenie :ninja:
cos mi podpowiada ze za 15 minut będę mogła powiedziec: TO DZIŚ!!!!!!!!!!:mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen ::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrg reen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen: :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgr een::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:: mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgre en::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Jak byliśmy mali prezenty były po kolędach - opłatek, kolacja, kolędy, i chociaż lubiliśmy kolędy, to jak nam się z nimi spieszyło!
No raczej! Prezenty po wieczerzy :hello:
Teraz prezenty też po wszystkim (no, żeby nie znęcać się nad dziećmi, to czasem w czasie kolęd, po kilku pierwszych), ale teraz już nam się tak nie spieszy - ciekawa jestem co przeważy u Sylvetty - ciekawość czy kolędy :-D
ona wiedziala po co te koledy nagrala. pusci plytke po Wigilii i sie rzuci na prezenty ;)