Zamieszczone przez
HoliPoli
pełna zgoda, strasznie się zraziłam do autorki już po "Sonia śpi gdzie indziej" - dla mnie jest psychodeliczna, sama jej się niemalże bałan i po przeczytaniu tej książki do nikogo nocować bym nie szła. Dziewczynka usypiająca babcię koleżanki? Eee? O co w ogóle chodzi?
szczerze mówiąc Nusie mnie też nie zachwyciły ale dziecko lubi, szczególnie Nusię i wilki.
Basia za to jest dla mnie super, taka prawdziwa. Choć matka Basi mnie odrzuca totalnie, no nie mój typ kobiecości chyba. Do tego strasznie nierozgarnięta. Nie widzę nic złego w podanych przez spadłamznieba przykładach: takie życie, czasem Wigilia jest jak normalny dzień.