Takie znalazłam i chyba bardziej mi się podoba. Tu na używke będę musiała polować, ale to nic.
https://www.runo.sklep.pl/4593-large...k-aa-milne.jpg
Wersja do druku
Takie znalazłam i chyba bardziej mi się podoba. Tu na używke będę musiała polować, ale to nic.
https://www.runo.sklep.pl/4593-large...k-aa-milne.jpg
ale to też wydanie nk, też w il. sheparda :)
i też powinno być ok, tylko dłużej będziesz na nie polować
A co lubi, co ją interesuje?
Z klasyków to już w sumie wiek na Hobbita (w pierwszej historycznej recenzji z 1937 zalecany dla dzieci 5-9 przez.. 11letniego syna wydawcy) albo na Narnię (mój 7latek uczy się tej serii na pamięć, przynajmniej takie mam wrażenie), z książek świeżo przez nas odkrytych fajnie wygląda "7 nawyków szczęśliwego dziecka", może "List do króla" (Dwie siostry właśnie wydały)?
na List do krola imo zdecydowanie za wczesnie, nawet wydawnictwo poleca 10+ (i to jest moim zdaniem sluszny wybor).
z nowosci sa Nowe ucieszki Cieszka na przyklad. za paredni bedzie nowa Operacja... (Media Rodzina); O rety! Przyroda swiata Samojlika; cos jeszcze pewnie wymysle...
Seria o Cukierku (pierwszy tom to lektura zapisana w lekturniku Nowi Tropiciele)
Historia Mademoiselle Oiseau od kilku tygodni też jest drugi tom dostępny
Aksamitny Królik
Konberki
Może coś Rolanda Dahla tylko nie wiem czy te nowości są dziewczęce
Lilka i Spółka jest fajna ale nie wiem na ile oczytana jest dziewczynka i czy chodzi do szkoły bo lepiej to przyjmą dzieci które już znają realia szkoły
List do króla - jestem tego samego zdania co natala
A co dla siedmiolatka królu dopiero co skończył List do króla jest to obecnie jego ukochana książka płakał że się skończyła i pyta mnie o coś nowego do czytania?
Murmle 7-latek sam przeczytał te 500 stron? Wow. Szacun.
To chyba Tsatikiego nie będzie chciał ;) ani Jędrka (czy tu borują).
Magiczne drzewo może?
Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka
mozesz go pocieszyc, ze jest druga czesc, pewnie pojda za ciosem i tez przetlumacza ;) u nas czeka na F, mlodszy na arzie zafascynowany Harrym Potterem i czyta po kolei. choc obstawiam, ze jak sie zrobi straszniej to zrobi przerwe w czytaniu. ale z drugiej strony Przeklete dziecko polknal jednym ciagiem, wiec moze i HP pociagnie do konca?
Tata mu czyta. Pottera niedawno próbowałam tego z obrazkami ale mu się nie podobało wiec to chyba za wcześnie. Natnię chcę by sam odkrył.
Moi czytają z tatą Księgę dżungli. Hobbita przeczytaliśmy.
Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka
Mamy zęby, Julek lubi równie mocno jak strupek (no może strupek trochę bardziej). Bardzo Go fascynuje to, że będą mu zęby wypadac i rosnąć nowe. Miał fazę, że codziennie o to dopytywal. W końcu mu powiedziałam, że zaczną mu wypadac jak pójdzie do szkoły, a do tego czasu musi się zadowolić swoimi zębami mlecznym ;) To trochę zmiejszylo częstotliwość zapytań.
Pępek z kolei jest zdecydowanie rzadziej czytany. Nie kumam tego o zjadaniu pępka, to jest jakiś przesąd w jakimś kraju czy co? Bo nie potrafię wytłumaczyć młodemu o co w tym chodzi.
Więcej części nie mamy, też myślę o dziurkach w nosie.
U nas najbardziej lubiany Strupek i Piersi, zaraz potem Pępek. Dziurki w nosie najrzadziej w sumie czytane.
Moja 3 latka bardzo lubi Stopy. Najbardziej ją interesują własne odrysowane lub wtedy kiedy malujemy stopy farbą i je odciskamy na kartce. U nas Stopy zawsze łączą się z dodatkowyni aktywnościami. Ostatnio np ozdabialiśmy odrysowane stopy jak pisanki, a wszystko po lekturze Stopy
Zresztą z tego co mocno wyróżnia moją córeczkę jest właśnie to, że niemalże każda lektura jaką czytamy jest związana z aktywnością plastyczną, muzyczną, teatralną etc. U niej nie ma książki ktora nie wiąże się z dodatkowymi zabawami. Także jeśli ktoś sobie rzyczy mogę też podesłać aktywności do wielu książek :-)
Jak widać każde dziecko ma swoje typy książek.
:-D
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Mój syn też chodzi już do szkoły i też mu się podoba. Natomiast dziecko będące w pkolu nie zrozumie wszystkiego.
Tak samo jest z kolejnymi tomami Tsatsikiego. 3 czy kolejne tomy Tsatsikiego lepiej przyjmie i zrozumie dziecko które styka się na codzień z tego typu problemami.
Dziecku można czytać wszystko i dać do czytania wszystko co tylko się w jakiś sposób podoba. Natomiast jak mam jeszcze wpływ na to co czytać lub podrzucać do czytania mojemu synowi to doświadczenia i spostrzeżenia innych rodziców bardzo sobie cenię.
Dlatego np.: Tsatsiki - kolejne tomy czekają na odopwiedni wiek. I poleciła mi to jedna z naszych forumek tutaj w wątku książkowym którą bardzo cenię.
Natomiast to co sobie wybierzemy zależy od nas i naszego podejścia do życia.
Astrid Lindgren? Detektyw Blomkwist, Ronja, może Bracia Lwie Serce (tylko tu bym z nim rozmawiała na bieżąco bo moi np przeżywali tę książkę bardzo i dużo głębokich rozmów sprowokowała).
Z klasyków, jeśli z Narnią chcesz poczekać to może Hobbit? Z rycerskich jest jeszcze "Był sobie raz na zawsze król" White'a. Albo może któryś Robin Hood (mam tego Howarda Pyle i planuję podrzucić)?
Czy Szklarski by chwycił to nie umiem ocenić, możliwe że tak.
Z mniej klasyków Kroniki Archeo? U nas hit, chociaż mam wrażenie że kolejne tomy są dla coraz starszego czytelnika.
PS U nas idzie teraz czwarty obrót Narni, jako lektura przed snem. Jako narniomaniak jestem zachwycona:-) A wczoraj podsłuchałam rozmowę P. z kolegą: "A wiesz, ja mam imię po Wielkim Królu Piotrze, po tym który zabił wilka Czarownicy. On uratował życie swojej siostry i ja też bym tak zrobił bo tak trzeba kiedy ktoś chce zrobić krzywdę siostrze"