Ronja, z tego co wymienilas, w zeszłym roku na Święta kupiłam Ami Pinokio. To piękne wydanie. Ilustracje przepiękne, poza tym nie wróciła bym do lektury :) Amelce się bardzo podobało, a mi z każdą stroną włos się jezyl na głowie - historia miejscami bardzo okrutne i brutalne. Z pewnością to nie Disney :)
Święta dzieci z dachów mam zamówione, ciekawa jestem, ale wiele osób polecało.
Ami też lubi długie historie. Teraz mamy na tapecie "babcię na jabłoni" - bardzo fajne :)